AgaPap i futra

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 21, 2009 13:09

Georg-inia pisze: Marcjanna Rulez, ja bym sie nie odważyła tak kota upięknić 8)


Tak w ogóle to ja za persami nie przepadam za te ich krzywe miny :roll:
Ale Furii było mi żal, bo widać, że Ci ludzie czesali ja po wierzchu.
Maszynka nie dała rady i trzeba było ciąć ręcznie, więc równo nie jest.
Poza tym to co początkowo wzięłśmy za tłuszczyk po bokach okazało sie filcowym pancerzem :evil:
No, ale jak ja juz tak "upiększyłam" :oops: to zaczęła się namiętnie myć, bo miała wszędzie łatwy dostęp. Na pewno odetchnęła, bo skóra odsłonieta i bedzie jej wygodniej i chłodniej.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Wto kwi 21, 2009 13:12

no pewnie, że tak. Poza tym ten filc na pewno ją ciągnął, biedna :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 21, 2009 13:19

marcjannakape pisze:AgaPap co za komentarze :evil:



To nie ja tylko Furia :roll:

A tak poważnie to wiesz, że bardzo, bardzo ci dziękuje za podjęcie sie tego trudnego zadania :wink: Szczególnie po tym, jak maszynka nam odmówiła posłuszeństwa do kociego futra i trzeba było ciąć nożyczkami 8O


Edit: dla wszystkich, którzy siem dziwią, że kota taka oszpecona - niestety wróciła mi z domku stałego po 1,5 miesiąca (to nie był niestety ten domek :evil: ) cała w kołtunach i trza było jej ulżyć, a że ja nie mam zdolnosci fryzjerskich to poprosiłam Marcjannę
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto kwi 21, 2009 13:24

Kudełki odrosną a najważniejsze, ze nie zdążyła w tym nibyDS :evil: nabawić sie jakiejś choroby skóry. Trzymam kciki za plaskatą, zeby nastepna adopcja była bardziej udana. Kochajacy domek nie bedzie sie przejmował tymczasową fryzurą Furii. Jak adoptowałam Bellę miała moze z 1-2 cm kłaczki a teraz juz całkiem fajnie puchacieje a to dopiero półtora miesiąca.
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Wto kwi 21, 2009 13:28

no dobra, musze trzy grosze dodac , bo nie wytrzymam :lol:
wchodząc do AgIPap w sobotę pierwsze, co mi sie wyrwało:
ojej, ale znów macie jakąs straszną biedę ze schronu i w dodatku chyba po pożarze 8O taki był widok :mrgreen:
i nie rzucaj , Marcjanna, w ekran ogryzkiem :spin2: :wink:

edit: to było PO zabiegu, celem wyjasnienia 8)


a najgorsze,że to było PRZED piwem a nie po, co możnaby było uznać za okolicznośc łagodzącą ... :wink:
Ostatnio edytowano Wto kwi 21, 2009 13:31 przez alessandra, łącznie edytowano 1 raz

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26855
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto kwi 21, 2009 13:31

batumi pisze:Kudełki odrosną a najważniejsze, ze nie zdążyła w tym nibyDS :evil: nabawić sie jakiejś choroby skóry. Trzymam kciki za plaskatą, zeby nastepna adopcja była bardziej udana. Kochajacy domek nie bedzie sie przejmował tymczasową fryzurą Furii. Jak adoptowałam Bellę miała moze z 1-2 cm kłaczki a teraz juz całkiem fajnie puchacieje a to dopiero półtora miesiąca.


Te kciuki to chyba są nam potrzebne, bo Furia ma problemy z kuwetką i wyadoptowanie jej to nie bedzie taką łatwą sprawą. W dodatku jak nas sobie sama wybrała jak ją zabieraliśmy od demi we wrocławiu, to teraz zniechęca potencjalne domki - a u nas jest prawie idealna i kochana kicia (i to prawie idealna to sie tyczy lewizny qupalowej, a wiem, że potrafi bo jak się na nią patrzę, to do kuwetki idzie sama :evil: ).
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto kwi 21, 2009 13:34

alessandra pisze:no dobra, musze trzy grosze dodac , bo nie wytrzymam :lol:
wchodząc do AgIPap w sobotę pierwsze, co mi sie wyrwało:
ojej, ale znów macie jakąs straszną biedę ze schronu i w dodatku chyba po pożarze 8O taki był widok :mrgreen:
i nie rzucaj , Marcjanna, w ekran ogryzkiem :spin2: :wink:

edit: to było PO zabiegu, celem wyjasnienia 8)


a najgorsze,że to było PRZED piwem a nie po, co możnaby było uznać za okolicznośc łagodzącą ... :wink:



Obrazek
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto kwi 21, 2009 13:40

AgaPap Kawuni tez zdarzaja sie (dość regularnie :evil: mówiąc szczerze) qoopalowe wpadki poza kuwetowe... na poczatku panikowałam, to moje pierwsze footro (znasz ten ból :wink: ) a potem stwierdziłam i ja i mój Ukochany, ze trzeba zaakceptować to... poza tym to koci ideał. Wiec co ma być pisane kociakowi to tak bedzie. Potencjalny domek uprzedzic o wpadkach i jak się zakocha to będzie kochał a jak nie to trudno... Moje 2 dziewczynki sprawiaja mi troszke problemów zdrowotnych ale to nie powód żebym miała je zwracać... Co to sklep z rzeczami??? Życze Ci żebys mimo kłopotów kuwetkowych znalazła domek dla Furii albo żeby Furia została tam, gdzie sama sobie wybrała swoje miejsce :wink:
ObrazekObrazek

batumi

 
Posty: 702
Od: Śro lut 04, 2009 11:31
Lokalizacja: Wawa

Post » Wto kwi 21, 2009 14:05

Ja to bym Furię u nas zostawiła, ale mój TŻ nie bardzo chce się zgodzić, bo jak ją brałam to była mowa, że na tymczas, a po Furii zostały u nas dwa maluchy jeszcze - więc jako DT nie bardzo się sprawdzam, bo kotów nie umiem chyba oddawać :oops:

Furia domku też nie szukałam, sam siem znalzał przez naszą wet. Wydawał sie w porzadku, bo ma już jednego persa i chciał drugiego dla towarzystwa, ale nie wiem czy faktycznie Furii się tam tak nie podobało i sikała wszedzie, bo chciała wrócić, czy domek się przeliczył z siłami.
Jak przyjechaliśmy po nią to siedziała w kontenerku na przedpokoju sobie od dnia poprzedniego, wzięłam kontenerek postawiłam ją w pobliżu naszego ( tak z 1,5 metra było odległości) i tylko schyliłam się i powiedziałam - Furia wyłaź - a ona wyszła z ich kontenerka poszła prosto do naszego, wlazła, odwróciła się i rozmościła w środku i mogliśmy jechać 8O .
A jak ją wcześniej odwoziliśmy tam to nie chciała wyjść z kontenera naszego, trzeba było ją "wytrząsnąć". A na wizycie zapoznawczej zachowywała się na luzie. Może jej się jednak tam nie podobało od poczatku? :?:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro cze 17, 2009 7:27

Wyciągam mój wątek z otchłani niebytu :oops:

Dzisiaj mija pól roku od kiedy nie ma z nami mojego najukochańszego chłopaczka Lemurka. :placz: Tyle miesięcy minęło, a ja dalej z moją mamą nie możemy pogodzić się z tym, że tak krótko byliśmy razem :(
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro cze 17, 2009 7:35

AgaPap pisze:Wyciągam mój wątek z otchłani niebytu :oops:

Dzisiaj mija pól roku od kiedy nie ma z nami mojego najukochańszego chłopaczka Lemurka. :placz: Tyle miesięcy minęło, a ja dalej z moją mamą nie możemy pogodzić się z tym, że tak krótko byliśmy razem :(


strasznie mi przykro Aga :(
ciagle pamietam nasza walke, moja o Layle i Twoja o Lemurka.
strasznie zaluje ze Lemurka nie ma wsrod nas :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 17, 2009 7:39

tak mi przykro... ciągle pamiętam jak patrzył na mnie zza siatki boksu :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 17, 2009 8:16

Georg-inia pisze:tak mi przykro... ciągle pamiętam jak patrzył na mnie zza siatki boksu :(


A żebys wiedziała jak już był odchuchany i po operacji oczka jak patrzył :roll: , a oczy to miał takie piękne szmaragdowe i mieściła się w nich cała kocia mądrość.

I już mokro mam w oczach :oops:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro cze 17, 2009 8:22

Na każde wspomnienie, o tych co odchodzą, mamy łzy w oczach. :(

I zawsze będziemy o nich pamiętać.

-Buffy-

 
Posty: 18666
Od: Wto maja 15, 2007 20:14

Post » Sob cze 20, 2009 6:53

AgaPap pisze:Wyciągam mój wątek z otchłani niebytu :oops:

Dzisiaj mija pól roku od kiedy nie ma z nami mojego najukochańszego chłopaczka Lemurka. :placz: Tyle miesięcy minęło, a ja dalej z moją mamą nie możemy pogodzić się z tym, że tak krótko byliśmy razem :(

Za 6 dni minie pół roku od śmierci Myszaczka.
Ciągle o nim myślę.
Wiem co czujesz i nawet nie umiem Cię pocieszyć :(
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 21 gości