Moja najdroższa Anielka ['].................................

» Pon kwi 20, 2009 7:45

jak Anielka dzisiaj?

» Pon kwi 20, 2009 9:52

Jest zle... Anielka jest bardzo slaba... Po antybiotyku nie nastapilo polepszenie, nie ma tez pogorszenia... Wet wzial wymaz, przechodzi chyba na penicyline. Kalcywiroza niestety jest, a p[oniewaz towarzyszy temu zapalenie pluc i nieleczace sie gorne drogi oddechowe walka toczy sie o życie mojej maludy. Zwaszcza, ze Anieleczka juz tyle przeszla w zyciu, ze organizm jest bardzo wycienczony... Jest kroplowkowana. Po poludniu bedzie rtg pluc (bedzie juz czynny). Najwazniejsze zeby nie okazalo sie, ze pluca sa zalane, bo teraz jedyna szansa Anielki sa kroplowki... Od jutra biore urlop i bede przy niej, bede ja dokarmiac i czuwac , a do Babci bede jezdzic zostawiajac ja na troche pod okiem weta.
Blagam Was o cieple mysli dla mojej Ptaszynki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja musze, musze, musze, musze ja uratowac :!:

Anielka jest juz w DS :!:

» Pon kwi 20, 2009 9:57

O matko

Malusia Anielko walcz kochana :ok:

Jerzykowa, trzymaj się dzielnie, wiem, że jest Ci koszmarnie ciężko. Pisz jeśli możemy jakoś Wam pomóc.

» Pon kwi 20, 2009 10:00

Anielka jest bardzo slabiutka. Zajete sa gorne drogi oddechowe no i jest nadzera na jezyku. Dzis zostala w klinice bo musi byc kroplowkowana dozylnie bardzo powoli. Jak nie bedzie zbieral sie plyn po kroplowkach w plucach to juz bedzie polowa sukcesu. Musi byc karmiona na sile.
ANielka potrzebuje mnostwo dobrych mysli...

» Pon kwi 20, 2009 10:04

Myślimy bardzo ciepło o Anielce i o Tobie Asieńko.

Trzymajcie się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

:ok:

» Pon kwi 20, 2009 10:05

O Boże...

Anielko, wszyscy trzymamy mocno za Ciebie kciuki :ok:

Musi być dobrze :!:

Tyle ludzi tak ciepło o Was myśli... :1luvu:

» Pon kwi 20, 2009 10:32

Anielko kruszynko walcz....dasz radę...jesteś dzielną koteczką
:ok:

» Pon kwi 20, 2009 10:38

» Pon kwi 20, 2009 10:44

Ja też mocno trzymam. Wszystko trzymam. Musi się udać! Musi i koniec.

» Pon kwi 20, 2009 10:56

Asiu przesyłam mnóstwo ciepłych myśli i kciuki zaciśnięte trzymam. Wracaj do zdrówka Anielciu...

» Pon kwi 20, 2009 11:20

o Boże... walcz, maleńka, przecież nie mozesz się poddać :ok:

» Pon kwi 20, 2009 11:41

Asiu, ja też jestem z Wami, wierzę, że się uda malutkiej !

» Pon kwi 20, 2009 11:56

Anielko kochana mnóstwo ciepłych myśli dla Ciebie dziewczynko. Mocne kciuki za zdrowie.

Aniu jakby coś można było pomóc to pisz!!

(a mała miałą robiony antybiogram, czy jakoś tak to się nazywa)

pozdrawiam Was mocno!

» Pon kwi 20, 2009 12:02

Anielka dzis miala robiony wymaz z noso-gardzieli i beda ustalac antybiogram. Generalnie kiespko sie leczy i po kazdym mozliwym podanym antybiotyku jest nawrot chroby ze zdwojona sila:(
Do tego doszla kalci:( ktore u zdrowego silnego kota nie jest problemem. U Anielki niestety to zagrozenie. Ja wierze ze malusia da rade.

» Pon kwi 20, 2009 12:15

Dziewczyny ja nie jestem weterynarzem, nie mam dużego doświadczenia ale może niech weterynarz zwróci uwagę na odporność Anielki. Niestety leki jakie Malutka dostawała myślę, że tą odporność zabiły. Warto ją wzmocnić (tak myślę). Ja kiedyś spędziłam dwa dni nad prawie umierającym Qua... tak wpłynął na niego steryd jak już to pierwsze uderzenie zeszło.

To znaczy to jej na pewno nie wyleczy ale może pomoże wrócić do zdrowia.

Anielko masz już swój prywatny domek, masz o co walczyć!!!

Moja najdroższa Anielka ['].................................

Kto przegląda forum