Bobi - już w swoim nowym domu :)

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw kwi 09, 2009 13:40

Gdybym mieszkała z nimi, to co innego, tymczasem to na nich spoczywa opieka nad ewentualnym towarzyszem, więc nie mogę im zrobić "niespodziewajki", co do której nie są w 100% przekonani.

Kciuki dalej się trzymają!
Futra moje dwa:-)
Obrazek

Mrówcia

 
Posty: 637
Od: Nie sty 08, 2006 11:24
Lokalizacja: Konin

Post » Czw kwi 09, 2009 13:46

oczywiście! rozumiem :)
kciuki trzymaj mocno :) i zapraszamy do wątku!!!

kaory

 
Posty: 127
Od: Wto gru 05, 2006 9:58
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 11, 2009 7:14

Bobi przyjechał z nami na święta do domu moich rodziców.

Szybko się tu zadomowił, wszystko mu się podoba łącznie z rezydentką Kulka, z którą chciałby się bawić i ciągle do niej piszczy.
Niestety ona ma twarde serce, jeszcze na niego poszczekuje i powarkuje. Myślę, że się go boi, bo on w końcu jest 5x większy od niej, a ona jest mocna, ale głównie w gębie.

Wczoraj na to wszystko przyjechały moje koty. Wszyscy ze wszystkimi chcą się widzieć i wąchać ale ni koniecznie przyjaźnić. :(

Bardzo prosimy o pomoc, bo Bobi nie będzie miał gdzie wrócić po świętach

do dotychczasowego domu wraca Ada - rezydentka, a u moich rodziców też nie może zbyt długo zostać

apelujemy o tymczas lub domek stały dla kochanego Bobiego!!!!!!!

kaory

 
Posty: 127
Od: Wto gru 05, 2006 9:58
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 14, 2009 21:59

Bobi jest jeszcze ze mną u moich rodziców, ale naprawdę nie może tu zostać.
Moja mama pracuje od rana do wieczora, a tato ma chory kręgosłup i nie poradzi sobie z takim pieskiem, a z nim raczej trzeba chodzić na spacery, samo podwórko mu nie wystarcza lubi sobie ładnie na smyczy pozwiedzać nowe tereny. Poza tym rezydentka go średnio toleruje. Nie dopuszcza do łózka rodziców, warczy na niego, odbiera mu kostki i zabawki.
Tak mi go żal, a on próbuje się z nią zaprzyjaźnić.

W czwartek muszę wracać do Poznania.
Myślałam, że Bobi mógłby zostać trochę u moich rodziców, ale dziś usłyszałam, że raczej nie i jeśli go zostawię, zawiozą go do kolskiego schroniska ;( bo nie dadzą sobie z nim rady.
Błagam o jakiś tymczas!!!!!!!! Nie mogę go zabrać do siebie, bo mam 2 koty i zero możliwości izolacji, a tak bardzo bym chciała
On jest naprawdę grzeczny, moi rodzice po prostu nie są przyzwyczajeni do psa "miejskiego", którego się wyprowadza na smyczy, nie maja na to ani czasu ani zdrowia, ani niestety ochoty a i ja nie chcę ich obciążać takim obowiązkiem. A mój ojciec już marudzi, że trzeba sprzątać z trawnika "pozostałości" Bobiego

A do tego wszystkiego wdało się biedactwu jakieś zapalenie ucha. Dostał dziś antybiotyk, powrórka w czwartej rano. Był bardzo grzeczny u weterynarza, tylko sobie troche popłakał przy czyszczeniu uszka.

Jeszcze raz błagam o tymczas!!!!

Funfacja pokryje koszty utrzymania Bobiego!!!!!

kaory

 
Posty: 127
Od: Wto gru 05, 2006 9:58
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 15, 2009 11:35

Bobi zwinięty w kłębek :)

Obrazek

Obrazek

a tu w plenerze:
Obrazek
Obrazek

pomóżcie uratować go przed schroniskiem!!!

kaory

 
Posty: 127
Od: Wto gru 05, 2006 9:58
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 16, 2009 20:09

ufff co za dzień

już niemal straciłam nadzieję, prosiłam o zesłanie jakiegoś anioła i....

moje modlitwy zostały wysłuchane :)

zadzwonił do mnie mój wymodlony Anioł - Mrówcia :D

i powiedziała, że rozesłała wszędzie gdzie się dało ogłoszenie o Bobim
i dostała namiary na Dorote, która jest zainteresowana adopcją pieska

zadzwoniłam, przemaglowałam, zabrałam Bobiego do Poznania

pomyslałam sobie, że najwyżej jak się okaże niewypał to oddam go do hoteliku póki nie znajdę jakiegoś tymczasu

na szczęście wszystko wygląda świetnie :)
kontakt będziemy mieć stały,
mam obiecane relacje i zdjęcia z nowego domku

Bobi zaraz po wejściu do mieszkania nowej opiekunki od razu ułożył się na łóżku, tak jak by powiedział: ok, ja tu zostaje, nie martwcie się ;)

dziękuję wszystkim za pomoc i wsparcie!!!!!

oczywiście jak nikt to nikt, a dziś jak już Bobi znalazl domek, miałam na niego jeszcze dwóch chetnych, między innymi też od Mrówci ;) eh, tak to już jest

kaory

 
Posty: 127
Od: Wto gru 05, 2006 9:58
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw kwi 16, 2009 20:16

Ładny mi anioł-a widział kto kiedyś mrówcię z aureolką? :ryk: :!: Skrzydełka to jeszcze pół biedy, ale aureolka :lol:


Ja się stanowczo domagam relacji z nowego domku. Koniecznie, koniecznie! I prawdą jest, że w parę godzin potem miałam dla niego kolejny domek i po cichu powiem, że bardzo żałuję, że tam nie trafił, bo mogłabym do niego na spacery chodzić i z jego opiekunami kawkę spijać, bo to moi znajomi. Spóźnili się jednak z deklaracją chęci przyjęcia Bobiego, więc ten zamieszkał gdzie indziej, ale aż mi się ciepło na serduchu robi, jak czytam, że ta poczciwa psina pakuje się na łóżko i oznajmia, że tam mieszka, tam zostaje i już :)

Pięknego życia piękny psiaku :!:
Nie wiem czemu mnie tak chwycił za serducho, ale puścić nie chciał.

To teraz mam chętny domek na psiaka jakby co :wink:

Kaory, super, że tak się wszystko zakończyło :dance2:
Futra moje dwa:-)
Obrazek

Mrówcia

 
Posty: 637
Od: Nie sty 08, 2006 11:24
Lokalizacja: Konin

Post » Nie kwi 19, 2009 17:18

Bobiiii, napisz coś. :pisanie:
Futra moje dwa:-)
Obrazek

Mrówcia

 
Posty: 637
Od: Nie sty 08, 2006 11:24
Lokalizacja: Konin

Post » Pon kwi 20, 2009 15:14

Bobi juz w DS
czekamy aż do nas napisze ;)
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

Post » Pon kwi 20, 2009 15:40

No właśnie wiem i dlatego tak się dopytuję :)
Futra moje dwa:-)
Obrazek

Mrówcia

 
Posty: 637
Od: Nie sty 08, 2006 11:24
Lokalizacja: Konin

Post » Czw kwi 23, 2009 20:04

Ja się domagam! Bo wsiądę w samochód i pojadę do tego T...coś tam :evil:
Ja się stanowczo domagam wieści o Bobim.
Futra moje dwa:-)
Obrazek

Mrówcia

 
Posty: 637
Od: Nie sty 08, 2006 11:24
Lokalizacja: Konin

Post » Pon maja 04, 2009 21:22

Halooooo?!?!?!?
Futra moje dwa:-)
Obrazek

Mrówcia

 
Posty: 637
Od: Nie sty 08, 2006 11:24
Lokalizacja: Konin

Post » Sob cze 13, 2009 22:11

Wydobywam wątek z czeluści forum i zapytuję o losy Bobiego :?:
Futra moje dwa:-)
Obrazek

Mrówcia

 
Posty: 637
Od: Nie sty 08, 2006 11:24
Lokalizacja: Konin

Post » Wto cze 23, 2009 9:37

Hej Mrówciu :)

przepraszam, nie często tu bywam...

wystosowałam maila do opiekunki Bobiego i czekam na zdjęcia

a to obiecane zdjęcia jeszcze z kwietnia z Poznania przesłane przez opiekunkę Bobiego:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mnie trzeba kopać na maila!!! ;)

kaory

 
Posty: 127
Od: Wto gru 05, 2006 9:58
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 23, 2009 22:25

Piękny jest! Cudny i śliczny!!!

A na ostatnim zdjęciu widać, że jakby tylko mógł, to sam zaraz by napisał jak mu się tam wiedzie!

P.S. Kaory, obiecuję następnym razem kopać na maila i jednocześnie jak tylko będziesz miała jakiekolwiek wieści/ fotki to PLIIIIIIZ ślij mi też na maila.

Dzięki :D
Futra moje dwa:-)
Obrazek

Mrówcia

 
Posty: 637
Od: Nie sty 08, 2006 11:24
Lokalizacja: Konin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości