» Sob kwi 18, 2009 16:40
Miniuś w Bytomiu ma swoją królową Beatę Wielką i koci dwór :
Dostałam wiadomośc od pani karmiącej koty na osiedlu, że jest tam kot, który od dwóch miesięcy żyje tylko o mleku. Ona sądzi,że kot był torturowany, być może powieszony, ma wybite oko i był podpalony, a potem wyrzucony na mróz. ona już nie wie co robić. Złapałam kota, odwiozłam do weta. Zbadał go i okazało się, że ma jakiś potworny stan zapalny w jamie ustnej (plazmocytarne zapalenie?), waży około 1,5 kg (dorosły kocur, ale młody), poza tym nic spaecjalnego. Kot dostał na robale, kroplówkę, antybiotyk. Po dwóch dniach zaczął sam jeść mokre dla kociąt.
Moim zdaniem został wyrzucony z domu, potem ktoś go oblał wrzatkeim lub podpalił. oko jest zapadnięte, wyżarte (KK?) Sierśc już mu odrosła.
To zwykły buras, z białym krawacikiem.
Tyle przeszedł, a łasi się jak kto głupi. Strasznie mi go żal. Nie może wrócić na ulicę.
Dam pieniądze na leczenie, odjajczenie i szpitalik, ale nie mogę go wziąć do siebie. Mam dwa koty (limit wyczerpany). Nie wiem co dalej.
Ostatnio edytowano Wto cze 16, 2009 18:55 przez
kirke18, łącznie edytowano 4 razy