Pola przesypia większość czasu. Apetyt ma znakomity. Wyniki badań w normie. Mizia się, mrucz itd.
Brzuch wielki, wzdęty. Espumisan nie działa.
No nie wiem, nie podoba mi się i tyle .
Węglareczka systematycznie się poprawia. Je tak sobie, średnio, ale sama. Dużo lepiej idzie jej świeże mięso. Wczoraj kupiłam serce i wątróbkę wołową i obie panny pochłaniały dzisiaj na wyścigi Zaraz dostanie porcję leków.
Na kontrolę idziemy we wtorek rano.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie! [...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"