Duszek i Pati proszą o wsparcie na dalsze leczenie (cz. 2)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 03, 2009 12:38

z patusia jest zle. miala wode w plucach, dzis zostalo sciagniete 15 ml. nie jest to plyn fipowy. podejrzenia sa dwa: przerzuty lub zapalenie pluc. dostaje furosemit, lotensin, kersivam, notropil, dexaven (silny antybiotyk).
bardzo zle oddycha, momentami dusi sie. ale je samodzielnie, siusia, kupeczki produkuje. insuline bedziemy ustawiac od poczatku. dzis rano bylo 1 jins.

bardzo was prosze o wsparcie, zeby udalo sie ja z tego wyrwac.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pt kwi 03, 2009 14:50

Skrzaciku kochany, jestem z Wami cały czas!
Jak Ty stoisz finansowo? Potrzebujesz czegoś? Pisz koniecznie!!
Zdrowiej Patusiu, kochanie!
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pt kwi 03, 2009 22:21

aftimo, jestes wspaniala.
patinusia czuje sie ciut lepiej. oddycha bardziej plynnie. teraz jestem w trakcie podawania calej baterii lekow, bo do tego co napisalam wczesniej dochodza ipakitina, fytofale, dostaje tez pochodna eufiliny (gorzaka jak nieszczescie), zapomnialam jak sie nazywa a nie chce mi sie tylka podniesc, zeby sprawdzic..
jutro rano kolejna wizyta u weta, dozylnie dostanie antybiotyk, furosemid a ja instrukcje i leki na niedziele.
za pare dni kolejne rtg zeby spawdzic czy plyn sie nie zbiera i jak pluca wygladaa gdy tego plynu nie ma.
finansowo to ja nie stoje, nawet nie leze. jeszcze sie nie wygrzebalam do konca z dlugow po leczeniu duszka. ale przeciez sie nie poddam. bede walczyc o patine do momentu kiedy zobacze, ze ona cierpi. jednak wciaz mam nadzieje, ze to jednak nie rak a tylko lub az, zapalenie pluc.
moze i tym razem sie uda, tak jak z dusiem.
on w tej chwili wlasnie uprawia 'zapasy' z mackiem. dla takich widokow warto walczyc do konca.
sciskam i niieustannie prosze o kciuki i skrzyzowane lapki
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Sob kwi 04, 2009 23:15

dzis u patinusi nie ma zadnych zmian na gorsze i to jest ta dobra wiadomosc. ale nie ma tez zmiany na lepsze. no coz musze sie uzbroic w cierpliwosc.
rano u weta patii zostala bardzo dokladnie osluchana. ranka na brzuszku ogladnieta. jest coraz mniejsza a mimo to znow byla tkanka martwicza i w zwiazku z tym, ze patina byla stabilna zostala usunieta.
w trakcie podawania wieczornej porcji lekow zostalam owarczana i wypacana lapka w ramach prostestu. kiedy miala dusznosci bylo jej wszystko jedno i nie reagowala wogole. chociaz smak lekow oraz uciazliwosc podawanych zastrzykow sie nie zmienila. i to rowniez jest dobry znak.
patusia dostaje juz po 3 jins rano i wieczorem. przez najblizszych kilka dni tak zostanie chyba, ze cukier we krwi gwaltownie wzrosnie lub spadnie, wtedy mam odpowiednio reagowac. glukoza zawsze jest pod reka.
teraz spi i lekko pochrapuje.
reszta towarzystwa tez w kranie morfeusza wiec i ja sie udam do lozka. moze tym razem uda mi sie spac nie podskakujac na kazde poruszenie patiny.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Wto kwi 07, 2009 13:28

wczorajszy przeglad patinki wypad pomyslnie. jest drobna poprawa, utrzymujaca sie od kilku dni. ale jeszcze nie czas odtrabic trumfy.
narazie zostal wycofany furosemid. dostalam ampulke do domu na tzw. wszelki wypadek. nadal dostaje dwa razy dziennie insuline, dexaven, ipakitine, fytofale. lotensin, kersivan i notropil oraz raz dziennie antybiotyk i trilac.
kolejna kontrola w piatek.

dzisiaj rano patinka poszla na spacer. przeszla sie po pokoju i wrocila na swoje miejsce samodzielnie ale z przystankami na odpoczynek bo sie lekko zataczala ze zmeczenia.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Wto kwi 07, 2009 18:15

Wymęczona kocia, to i słaba. Wszystko powolutku. Wierzę, że wszystko wróci do porządku.
Uściskaj ode mnie Anię :)
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Śro kwi 08, 2009 13:49

aftimo wielkie dzieki. przekaze ani wieczorem.

dzis patinka wyraznie gorzej oddychala niz wczoraj, wiec po telefoncznych uzgodnieniach poszla w ruch owa ampulka furosemidu. i od jutra ma dostawac furosemid w tabletkach 1/4 tabletki raz dziennie.

mialam racje, ze jeszcze nie czas na tryumfy. wiec uzbrojona w cierpliwosc pakuje w kocine wszystkie medykamenty i obrywam upazurzonymi lapami tak, ze moje rece wygladaja dosc dziwnie.

pozostala ferjana w zasadzie dobrze. tylko martwi mnie barnaba bo bardzo schudl. probuje go dokarmiac na boku ale on jakos malo chetny. ania da mi dzis paste, ktora ma go zachecic do jedzenia. zobaczymy. jesli to sie nie zmieni to wizyta u weta murowana.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Czw kwi 09, 2009 14:24

wczoraj poznym wieczorem nastapilo pogorszenie stanu patuni wiec w te pedy pognalam do weta, ktory ma dyzur. zrobilismy kolejne zdjecie rtg, na ktorym wyszlo, ze znow zebralo sie troche wody w plucach, a co gorsza w jamie brzusznej. z pluc udalo sie sciagnac okolo 5 ml, a z brzuszka nie wiecej niz 1-2 ml. wogole nie chcial schodzic. plyn nie jest fipowy. patusia dostala porcje furosemidu domiesniowo.
po powrocie do domu bylo ciut lepiej. zjadla z wielkim smakiem kolacje, a pozniej cala noc kursowala do kuwety. poza tym przez dlugi czas mruczala. w nocy jak wstawalam, ze by sprawdzic jak sie czuje za kazdym razem wlaczala mruczenie. kochana kocinka.
dzis rano oddychala tak jak wczoraj rano. dostala 1/2 tabletki furosemidu do normalenj porcji lekow ktore jej aplikuje dopyszcznie i dozylnie. zjadla sniadanko i napila sie wody. zobaczymy co bedzie wieczorem.
zdjecie ania zabrala do weta. jutro popoludniu jedziemy z patusia na umowiona wizyte.

barnabie wcisnelam calo-pet do pyska. nie byl zachwycony. ale zdjadl sniadanko co mnie ucieszylo bardzo. reszta towarzystwa z duszkiem na czele kwitnie.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Czw kwi 09, 2009 23:17

Koteńko kochana zdrowiej :(
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Sob kwi 11, 2009 9:02

dzis pozegnalam patine, ktora przeszla za teczowy most.


ostateczna diagnoza: zastoinowa niewydolnosc krazenia.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pon kwi 13, 2009 23:23

Skrzaciku tak bardzo mi przykro :(
Nie miałam od piąku dostępu do internetu, dopiero wróciłam do domu.
Patuni już nie boli nic, już sobie bryka tam z innymi kotkami.
Przytulam Cię mocno:(
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto kwi 14, 2009 16:50

dzieki aftimo. wiem, ze ona tam jest z zelunia. ale wciaz sie zastanawiam co zle zrobilam, czego zaniechalam. co nalezalo zrobic inaczej. ale to juz chyba taka ludzka natura.

poglasz swoje futereczka ode mnie. mam nadzieje, ze swieta minely ci spokojnie i radosnie.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Sob kwi 18, 2009 10:46

Zrobiłaś wszystko co możliwe. Po prostu nadszedł jej czas.
Trzymaj się, jestem z Tobą.
A jak Dusio? Głaski od ciotki Oli mu przekaż :)
Ja też ten tydzień na badaniach u weta spędziłam. Jakiś zły czas chyba jest.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Pon kwi 20, 2009 16:22

dzieki aftimo! z przyjemnoscia przekaze.

strasznie mi przykro, ze i ciebie dopadly choroby futerkowe. mam nadzieje, ze leczenie przebiega pomyslnie?

dusio kwitnie, lobuzuje do spolki z maciusiem i filipem. wlasnie zalatwili mi 'znikniecie' slonika z mosiadzu. slyszlam jak go w nocy stracili (przypadkiem oczywiscie :)) ale jak wstalam, zeby go podniesc to juz go nigdzie nie znalazlam. wsysnelo go na amen. pewnie sie odnajdzie ktorejs nocy i moze wtedy zdaze go zlokalicowac.

dusiek znika w makutrze, ktora stoi na gorze wiszacej szafki kuchennej tak, ze mu tylko uszko jedno lub dwa wystaje. ale jaki stamtad ma widok na przygotowania misek kocich!

wieczorami przychodzi na glaskanie, a kiedy poloze sie wieczorem do lozka laduje swoja chuda dupcie i wlacza mruczenie na caly regulator lacznie z ugniataniem mnie dlatego mam slady akupunktury by koci w dziwnych miejscach. skutecznosc narazie nie potwierdzona.
wogole wieczorem w lozku mam czteropak bo do dusia dolacza gaculek, macius i filip. barnaba nie znizy sie do 'halastry' on przychodzi wylacznie wtedy gdy ma na to ochote, a pusialka siada na poduszcze przy glowie i laskawie pozwala sie glaskac, podczas gdy czterokpak lazi po nie, kotluje sie i bardzo glosno mruczy. kazdy kot w innej tonacji.
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

Post » Pt kwi 24, 2009 16:23

Teraz śmierć usiłuje zaglądać do domu Anny G-R! Pomóżcie uratować Gwiazdeczke, błagam.

Ja moge pomóc tylko wystawiając bazarek:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4342682#4342682
skrzacik
Gwiazdeczko spij spokojnie [*]
-
Żelka - wszędobylska dziewczynka [*]
Patunia - najcierpliwsza kocinka [*]

skrzacik

 
Posty: 397
Od: Pon sty 28, 2008 10:19

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 788 gości