annette88 pisze:Dzień dobryburczy mi w głodnym brzuchu
czas na sniadanko
a wy już pojedli ?
Pojedli



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
annette88 pisze:Dzień dobryburczy mi w głodnym brzuchu
czas na sniadanko
a wy już pojedli ?
tosiula pisze:annette88 pisze:Dzień dobryburczy mi w głodnym brzuchu
czas na sniadanko
a wy już pojedli ?
PojedliMały jogurcik na pół z Pysią
Za mały ten jogurcik
tosiula pisze:kinga w. pisze:Nelly pisze:Witaj Torilku
kalair pisze:Nelly,zlituj się..
Z czym Kalairku?
Że pies je kocią karmę? naprawdę nie rozumiem co zrobiłam?
A gdzieś w TV wet klamorzył że nie powinien pies jeść kociej karmy bo mu na nery szkodzi... A kot psiej bo za mało wartościowa dla kota. Ale ja sioe na tym nie znam, ja po obrazkach kupuję. Jak jest z kotkiem, znaczy dla kotka. A kotki czasem uważają że nawet jak z kotkiem to nie dla kotka i wtedy albo działkowce albo kibel...
Jak zamawiam karmę to przychodzi do kuzynki, która jest w domu i ma psa. Pies już cały dzień nie rusza się od paczki i czeka kiedy otworzę i mu coś dam. Uwielbia kocią karmę. I na pewno nic mu po niej nie jest, bo szczęśliwy adoruje mnie całe popołudnie w nadziei, że mu coś jeszcze otworze
anulka111 pisze::lol:witajcie
)) przy pieknym słonku
))
Nelly pisze:tosiula pisze:kinga w. pisze:Nelly pisze:Witaj Torilku
kalair pisze:Nelly,zlituj się..
Z czym Kalairku?
Że pies je kocią karmę? naprawdę nie rozumiem co zrobiłam?
A gdzieś w TV wet klamorzył że nie powinien pies jeść kociej karmy bo mu na nery szkodzi... A kot psiej bo za mało wartościowa dla kota. Ale ja sioe na tym nie znam, ja po obrazkach kupuję. Jak jest z kotkiem, znaczy dla kotka. A kotki czasem uważają że nawet jak z kotkiem to nie dla kotka i wtedy albo działkowce albo kibel...
Jak zamawiam karmę to przychodzi do kuzynki, która jest w domu i ma psa. Pies już cały dzień nie rusza się od paczki i czeka kiedy otworzę i mu coś dam. Uwielbia kocią karmę. I na pewno nic mu po niej nie jest, bo szczęśliwy adoruje mnie całe popołudnie w nadziei, że mu coś jeszcze otworze
Też słyszałam, że nie powinny. Ale ja nie karmię psa kocią karmąTo zdarza się bardzo sporadycznie, jak np. kupię na próbę jakąś nową i koty nie raczą to jako przysmak po trochu daję pieskowi. Nowość to zawsze 400 gr kupuję to nawet gdybym dała całe opakowanie od razu to na jeden posiłek nawet nie jest dla Amosa. A od razu nic mu się nie stanie przecież. A resztki? Owszem. Jak jest np. kurczak to dla psa zostaje chyba połowa prawie z niego
Skóra, szyja, kuper, chrząstki, te miękkie kości takie trójkątne i zawsze mięsko dorzucę bo celowo niedokładnie obieram
Co w tym złego?
annette88 pisze:tosiula pisze:annette88 pisze:Dzień dobryburczy mi w głodnym brzuchu
czas na sniadanko
a wy już pojedli ?
PojedliMały jogurcik na pół z Pysią
Za mały ten jogurcik
zjedz drugi
tosiula pisze:Pochwaliłam się w buraskowie bliźniaczkami, a co
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Dominka1, muza_51 i 153 gości