mam same cuda dla Grześka od MałgosiD
wieeem, miałam nic takiego nie pisac, ale po prostu nie mogę
wyobrażałam sobie Małgosię jako hmmmm - niewysoką, spokojną szatyneczkę - nie, bym coś miała do niewysokich, spokojnych szatyneczek
otwieram a tu mi wpada do domu blondkręcone tornado, z biustem na pół metra i z dyplomem na każdy zawód świata, oprócz spawania podwodnego

, do tego z uśmiechem na pół Nowolipek, do tego ma równie zabójczej urody córke, szok po prostu
Małgosiu, bardzo dziekuję raz jeszcze - wszystko Grzesiowi przekażę
Dorotko - kciuki nieustanne! gdybyście coś potrzebowali, pisz, dzwoń
w sobotę nie mogę, a i Przemek na zawody wyjeżdża ale może jakieś spotkanie za tydzien? majówkowo?