ZAGINEŁA W FALENICY KIĆKA BURASIA!!!ZNALAZŁA SIĘ!!!

[ASK@]

Oj Burasiu gdzie ty kocino jesteś?
Wyjdź prosze!

[Agneska]

Asia, kciuki dalej trzymam!!!

[ewar]

Tak strasznie mi przykro.Moja kotka też jest poszukiwana.Wiem,co czujesz.

[ASK@]

Dzieki dziewczyny za dobre słowo i podnoszenie watku.
Jest on jedynym miejscem, gdzi moge sobie popłakac za Burasią. Dla innych to zwykły kot. A tu kazdy zrozumie co czuję. Jadę dzis -wiem ,że po południu mam mniejsze szanse. Ale ten sen nie daje mi spokoju.

[Ellencia]

Podnoszę

[zielona.ona]

Równiez podnosze i trzymam mocno kciuki za odnalezienie się Burasi !

[Anuuusia]

up, up, up !!!!

[ewar]

Chyba dla nikogo na forum nie ma zwykłych kotów.Mnie podoba się każdy,każdego lubię.Wchodzę na wszystkie wątki zaginionych kotów i bardzo mocno zaciskam kciuki.

[Agneska]

niech już się znajdzie!

[ASK@]

Szukałam wczoraj do późna i dzisiaj od wczesnego rano-własnie weszłam do pracy.
Chyba nie musze pisać jaki wynik!!!
Wczoraj tylko sie nasłuchałam, że kot poczuł zew wolnosci, bo to dziczka,że takie koty tylko patrzą jak dac noge, bo chowane od małego w naturze, bo nie przystosowane do życia w domu....
Tylko nikt cholera nie mówił o braku odpowiedzialności opiekuna. Przeciez wiedział co bierze, pouczony i poinstruowany.Cholera,cholera ,cholera...

Burasi chyba tam nie ma. Zawsze przybiegała na mój głos. A jak bała sie,że odejde to biegnąc głosno "gęgała" i miauczała. Płakac sie chce....

Anuuusiu Mańka tam nie widziałam. A bloki sa przy Fali.

[ASK@]

Nie ma nikogo na miauku z Falenicy? Doświadczone oczy bardzo potrzebne!
Dzisiaj to myslę,że juz jej nie znajde. Jak spotkac Burasie, jak jest sie daleko? Przecież trzeba ciągle chodzic, kiciac a przypadek zdecyduje czy nasze drogi sie zejda.
Inne koty już wyłażą bo mnie poznaja, nawet psy już mnie nie obszczekuja. Dzisiaj jeden zajadły wczesniej, nawet koła do góry wtstawił aby go pociumciac po brzuszku. A jej nie widać.
Wszystkich psiarzy prosiłam o zwrócenie uwagi na kociczke. Na trasach spacerów wywiesiłam pełno ogłoszeń. Co jeszcze mozna zrobić? Może wam wpadnie do głowy jakis pomysł!

[ASK@]

Niech już się znajdzie!

[ASK@]

Oj Burasiu gdzie ty kocino jesteś?
Wyjdź prosze!

[ewar]

Jaki tam "zew" wolności.Mam nadzieję,że ją znajdziesz.Że Tosię też się uda znaleźć.Okropny dla mnie ten tydzień.Może jutro?Trzeba mieć nadzieję.

[ASK@]

Może się znajdzie! Nie zawsze mam jak podjechać i z reguły raz dziennie. I to źle, bardzo źle.
Tydzień,świeta -wszystko było okropne!!!
Ja swoję Burasie także złapałam do kontenerka, a nie do łapki. Zaufała mi, a ja jej taki los zgotowałam. Szkoda słów.

Przypominam swój telefon, gdyby ktos z Falenicy czy okolic sie trafił i nie chciał przebijac przez kilka stron:

697-541-709.


PROSZĘ DZWONIC O KAŻDEJ PORZE!!!!!!!