Mozart [']

[Cameo]

Sreberko wychodzi ale tylko w nocy wygląda dobrze, jest zadbany, zdrowy... i chyba skończy jak Mozart

Jeszcze pamiętam jak walczyłam o Mozarta, był bardzo chorowity, jedną łapą za TM. Myślałam że będzie szczęśliwy...

[Maryla]

czy to byl domek?
bo ja w niewychodzenie z domkow nie wierze

Mam domek i 4 koty niewychodzące.

ale ja nie przecze ze to jest niemozliwe
ale mam chyba prawo miec watpliwosci w stosunku do wlasnie poznanej osoby czy bedzie wypuszczac kota czy nie, majac mozliwosc
a szczegolnie ze wypuszcza drugiego

ja osobiscie wole poczekac z adopcja az bede pewna bezpieczenstwa kota
to takie moje, dziwne dla niektorych, podejscie

[Gretta]

ale mam chyba prawo miec watpliwosci w stosunku do wlasnie poznanej osoby czy bedzie wypuszczac kota czy nie, majac mozliwosc

Oczywiście że masz prawo. Tyle że, tak naprawdę, możliwości wypuszczania są wszędzie. Wydaje się, że łatwiej przekonać do niewypuszczania kota w środku miasta niż na wsi. Ale reguły nie ma...

[piccolo]

cameo bardzo Ci współczuję....

Z lektury wątku wynika dla mnie że nowi opiekunowie mijali się z prawdą zarówno w kwestii wypuszczania kociaka jak i karmienia.

Mówili cameo to co trzeba powiedzieć ( że dobra karma i domek niewychodzący) a robili swoje.
Bardzo to przykre.


A juz zupełnie nie do pojęcia jest dla mnie fakt ze po śmierci Mozarta pod kołami dalej wypuszczają 2 kota

[Gretta]

A juz zupełnie nie do pojęcia jest dla mnie fakt ze po śmierci Mozarta pod kołami dalej wypuszczają 2 kota

To świadczy o kompletnej beztrosce, niestety

[Maryla]

A juz zupełnie nie do pojęcia jest dla mnie fakt ze po śmierci Mozarta pod kołami dalej wypuszczają 2 kota

To świadczy o kompletnej beztrosce, niestety

no i to wlasnie chcialam napisac
ze to jednak bylo do przewidzenia i ustalenie
przykro m Cameo ale wlasnie na pierwsze adopcje powino sie brac kogos doswiadczonego, od kogo mozna sie uczyc
zeby nie popelniac bledow

[piccolo]

A juz zupełnie nie do pojęcia jest dla mnie fakt ze po śmierci Mozarta pod kołami dalej wypuszczają 2 kota

To świadczy o kompletnej beztrosce, niestety

no i to wlasnie chcialam napisac
ze to jednak bylo do przewidzenia i ustalenie
przykro m Cameo ale wlasnie na pierwsze adopcje powino sie brac kogos doswiadczonego, od kogo mozna sie uczyc
żeby nie popelniac bledow

ale jak to przewidzenia?
Jeśli ludzie kłamią?
Przecież podpisali umowę adopcyjną a tam jest zapis o niewypuszczaniu kota?

[Cameo]

Ja mam u siebie taką kotkę (Salcia) rwie się na dwór jak wchodzę do mieszkania to spyla pod nogami, i to bardzo szybko... a teraz mamy otwarte drzwi na klatce (bo ciepło) i już kilka razy zwiała. Chyba że celowo go wypuszczali, bo okolica jest w miarę spokojna (zieleń) najbardziej boję się liceum które jest niedaleko (dzieci )

Żałuję że nie pojechałam tam tydzień temu, przed jego śmiercią...