
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
moś pisze:Witam, i jak tam "porzadek dzienny"? Z płcia meska niestety trzeba naumiec sie rozmawiac, to trudne ale przychodzi z wiekiem i dojrzalościa zwiazku
Hannah12 pisze: Kanały krótkofalowców wykorzystano i tatuś po 3 dniach już wiedział.
kinga w. pisze:Hannah12 pisze: Kanały krótkofalowców wykorzystano i tatuś po 3 dniach już wiedział.
Spróbuj założyć antenę na bloku... Sąsiedzi by Cie zjedli. W Sączu owszem, miałam radiostację. Fajna rzecz, aczkolwiek zeby nawiązać łączność z Anglią... Musi byc odpowiednia propagacja. Tamta wieść musiała lecieć metodą "podaj dalej". Radio jest pierońsko skuteczne ale zależne od warunków propagacyjnych.
moś pisze:Witam, i jak tam "porzadek dzienny"? Z płcia meska niestety trzeba naumiec sie rozmawiac, to trudne ale przychodzi z wiekiem i dojrzalościa zwiazku
kalair pisze:A takie był plan? Wyjechać? Beatka, zajmij się pracą, jak masz, i już.![]()
Nadal nic?
kothka pisze:kalair pisze:A takie był plan? Wyjechać? Beatka, zajmij się pracą, jak masz, i już.![]()
Nadal nic?
Nie, plan to jest inny - ale dam mu jeszcze trochę czasu na otrzeźwienie, zresztą żeby go zrealizować potrzebuję trochę kasy, a chwilowo nie mam nic wolnego. Myslalam tylko, zeby na weekend się stąd zmyć, ale nie mam dokąd
Roboty mam od groma, tylko nie potrafię się na niej skupić nawet
Dalej nic, a najbardziej wkurza mnie to, że jestem mimo wszystko od niego zależna, bo towar trzeba rozwieźć
kalair pisze:kothka pisze:kalair pisze:A takie był plan? Wyjechać? Beatka, zajmij się pracą, jak masz, i już.![]()
Nadal nic?
Nie, plan to jest inny - ale dam mu jeszcze trochę czasu na otrzeźwienie, zresztą żeby go zrealizować potrzebuję trochę kasy, a chwilowo nie mam nic wolnego. Myslalam tylko, zeby na weekend się stąd zmyć, ale nie mam dokąd
Roboty mam od groma, tylko nie potrafię się na niej skupić nawet
Dalej nic, a najbardziej wkurza mnie to, że jestem mimo wszystko od niego zależna, bo towar trzeba rozwieźć
Więc chcąc nie chcąc musicie rozmawiać..Może jakoś znormalnieje..Zakładam, że nadal kompletnie nie wiesz, o co chodzi..
kothka pisze:kalair pisze:kothka pisze:kalair pisze:A takie był plan? Wyjechać? Beatka, zajmij się pracą, jak masz, i już.![]()
Nadal nic?
Nie, plan to jest inny - ale dam mu jeszcze trochę czasu na otrzeźwienie, zresztą żeby go zrealizować potrzebuję trochę kasy, a chwilowo nie mam nic wolnego. Myslalam tylko, zeby na weekend się stąd zmyć, ale nie mam dokąd
Roboty mam od groma, tylko nie potrafię się na niej skupić nawet
Dalej nic, a najbardziej wkurza mnie to, że jestem mimo wszystko od niego zależna, bo towar trzeba rozwieźć
Więc chcąc nie chcąc musicie rozmawiać..Może jakoś znormalnieje..Zakładam, że nadal kompletnie nie wiesz, o co chodzi..
Nasza rozmowa polega na komunikatach dokąd jedziemy, resztę załatwia GPSZawsze on układał trasę, teraz robię to ja
Tylko, ze moja paliwo już się skończyło i dzis trzeba zatankować.
Nie mam pojęcia o co chodzi, no bo skąd? Skoro jeszcze nie raczył przemówićW sumie coś mi wpadło do głowy, ale jeżeli to prawda to znaczy, że ktoś tu ma problem z główką
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], Kankan i 65 gości