kothka pisze:kinga w. pisze:kothka pisze:kinga w. pisze:Łoś kurcze... NO to fajnie. Też się dziś pokłóciłam z R. Cholera! Druga kłótnia od kiedy jesteśmy razem... Niby średnia b. dobra, ale może właśnie dlatego (brak rutyny) tym bardziej boli. Mam doła.
Facetom odbija na wiosnę
To już trzeci, o którym słyszę
Boli zawsze tak samo
Nawet nie to... Po prostu mógłby zaufać na tyle żeby powiedzieć że nie dał sobie z czymś rady, a nie kryć się po kątach jak uczniak... Żebym ja sie dowiadywała przypadkiem od kolegi, podczas kiedy on szklił w żywe oczy przez 3 miesiące. Głupie. I nie chodzi mi o fakt że sobie nie poradził - jest tylko człowiekiem - chodzi mi o moje do niego zaufanie które jest fundamentem związku. Poprzednio o to samo poszło. Jak mam mu tłumaczyć że bez zaufania to wszystko o kant d... potłuc?
Nie da się
Duma męska nie pozwala im się przyznać do błędu![]()
Natomiast z naszej strony wymagają bezwzględnego zaufania
Do nas mają pretensję o to że ukrywamy przed nimi codzienne sprawy
a sami nie raczą poinformować o swoich planach i zamiarach
i jeszcze mają pretensję że nie potrafimy czytać w myślach
