uwaga na pewną hodowlę

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 01, 2004 16:12 uwaga na pewną hodowlę

Uwaga na łódzką hodowlę!
Niecały rok temu kupiłam 3 miesięczną kotkę brytyjską. Po przyjeździe do domu- zaraz na drugi dzień -udałam się do lekarza weterynarii, celem dokonania przeglądu lekarskiego. Ku mojemu przerażeniu odkrył on, że kotka ma grudki na trzeciej powiece oraz , że ma ona problemy ze skórą (roztocza). Poinformowałam o tym hodowcę, ale pozostało to z jej strony bez echa. Potrzebna była natychmiastowa operacja oczu, na którą się zdecydowałam. Wydałam dużo pieniędzy, zarówno na lekarza- okulistę oraz same leki. Kotka po długiej kuracji była zdrowa. Na tym jednak nie koniec moich problemów. We wrześniu pojechałam z nią na wystawę, gdzie dwaj międzynarodowi sędziowie orzekli , ze kotka ma wadę genetyczną- załomek - który dyskwalifikuje ją jako kotkę wystawową oraz hodowlaną. Hodowczyni zakwestionowała wszelkie badania lekarskie, twierdząc, że ogon został przyciśnięty drzwiami, a choroby nabawiła się w podróży. Wielokrotnie prosiłam hodowczynie o zwrot pieniędzy, jednak bez skutku. Oddałam sprawę do Sądu Koleżeńskiego w Łodzi, żądając zwrotu pieniędzy. Sąd nie przychylił się do mojej prośby, tylko podjął decyzję, że dostanę za rok innego kota (z tego samego źródła), lecz muszę po niego jechać, co znowu narazi mnie na dodatkowe koszty. W tej chwili koszt tego kota po leczeniach i podróżach wynosi już ok. 2500zl. .Na przekazanie kota, Sąd wyznaczył aż jeden rok, nie mam pewności, że będzie to kot zdrowy i bez problemów psychicznych (mam inne koty i żaden z nich nie był tak zastraszony jak moja "nieszczęsna" brytyjka).
Kotka jest pod stała opieka lekarza, dostaje wysokowartościowe karmy, a mimo to nie rośnie , nie przybywa na wadze. Po roku ,przypomina 4 miesięczna kotkę. Rozumiem, iż wady ujawnione u nabytej przez mnie kotki, mogą wystąpić w każdej hodowli i właściciel tejże nie musi o nich wiedzieć, jednakże fakt zasygnalizowania przeze mnie tych okoliczności winien skłonić hodowcę do postąpienia zgodnie z kodeksem honorowym przyjętym w gronie tak szacownym jakim jest grono hodowców kotów rasowych.
Zwracam się do z prośbą do szanownych hodowców o poradę - co mam dalej
robić? Czy tacy nieuczciwi hodowcy muszą pozostać bezkarni? , mam tylko nadzieję, że oszukana zostałam tylko ja, a podobna sytuacja już się nikomu nie powtórzy.

:(

Ewa Nowak

 
Posty: 43
Od: Sob sty 31, 2004 18:40
Lokalizacja: Kłodzko

Post » Nie lut 01, 2004 16:43

:( strasznie przykre.
I koteczka - jak rozumiem - ma rodowód?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lut 01, 2004 17:10

pieknie
i znowu Lodz :roll: , biiedna kicia i biedna Ty

mozesz napisac nazwe hodowli?
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie lut 01, 2004 17:21

oczywiście, że ma rodowód

Ewa Nowak

 
Posty: 43
Od: Sob sty 31, 2004 18:40
Lokalizacja: Kłodzko

Post » Nie lut 01, 2004 17:22

Ewa Nowak pisze:oczywiście, że ma rodowód

O rany :strach: Myślałam, że dałas się nabrać na "rasowego bez rodowodu" :oops:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie lut 01, 2004 17:29

rysiu, jakby Ewa wtedy pojechala z kiciem na wystawe ? :roll:
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie lut 01, 2004 17:29

Tak ale o kazdego kota powinno sie dbac! Wszystkie moje koty byly zadbane bez wzgledu na to czy dachowiec czy obecnie ruskie. Jezeli kota sie SPRZEDAJE to powinien byc zdrowy to chyba minimum.

Mariejo

 
Posty: 523
Od: Czw lis 06, 2003 20:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 01, 2004 17:30

Pozwole sobie zabrac glos w tej sprawie.

Jest mi bardzo przykro ze sa takie przypadki wsrod nas czlonkow SHKRP, ale sprawy finansowe sa czysto osobistymi sprawami i niestety nie sa w kwestii ani Sadu Kolezenskiego, ani SHKRP.

Pani Ewo czy posiada Pani umowe zakupu kota, czy sa tam jakies warunki ktore mowia o ewentualnych konsekwencjach dla hodowcy jezeli kot nie bedzie Kotem Hodowlanym lub z jakimis wadami.

A co zrobila Pani dalej w tej sprawie???

Hoody

 
Posty: 365
Od: Wto sty 07, 2003 21:03

Post » Nie lut 01, 2004 17:31

Zal mi kotow z hodowli gdzie tylko mysli sie aby najmniejszym kosztem zarobic na kociakach. Powinno sie napietnowac taka hodowle i dziwi mnie zachowanie w zwiazku ale oczywiscie na uklady nie ma rady...

Mariejo

 
Posty: 523
Od: Czw lis 06, 2003 20:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 01, 2004 17:32

Mam 2 koty rasowe kupione z amatorskiej hodowli koty sa mile i od malego byly zadbane. Chyba nawet sa za duze ale zobacze na wystawie.

Mariejo

 
Posty: 523
Od: Czw lis 06, 2003 20:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie lut 01, 2004 17:34

Jak sie dobrze orientuje to od kazdej decyzji Sadu przysluguje Pani prawo odwolania.

Hoody

 
Posty: 365
Od: Wto sty 07, 2003 21:03

Post » Nie lut 01, 2004 18:15

niestety , zaufałam "doświadczonemu" hodowcy, któty sporządził umowę dotyczącą tylko ceny kotki ,według ustnych zapewnień hodowcy kotka była zdrowa , bez żadnych wad, stalo się żadnych inaczej.
W calej tej sprawie, nie tylko wazne są pieniądze, ale fakt, że hodowczyni, ani razu nie zainteresowała się tą przykrą sprawą .

Ewa Nowak

 
Posty: 43
Od: Sob sty 31, 2004 18:40
Lokalizacja: Kłodzko

Post » Nie lut 01, 2004 19:04

odwołałam się do Sądu Koleżeńskiego, ale tak jak wczesniej napisałam musze na kota czekac rok,nie mam pewności jaki on będzie, a co najważniejsze hodowczyni nie moze przyjechać z nim do mojego zwiazku, tylko ja, po raz kolejny, muszę jechać tam. (załatwić hotel, noclegi), czy to sprawiedliwe

Ewa Nowak

 
Posty: 43
Od: Sob sty 31, 2004 18:40
Lokalizacja: Kłodzko

Post » Nie lut 01, 2004 19:12

Bardzo to przykre :-(
Rozumiem, ze umowa dotyczyla tylko pieniazkow i niczego wiecej?
Fatalnie... w takim ukladzie ciezko chyba bedzie uzyskac cos poza satysfakcja moralna, jesli hodowla zostanie w jakis sposob "napietnowana"...
Zdrowka malentasowi zycze.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88357
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lut 01, 2004 19:25 Re: uwaga na pewną hodowlę

Ewa Nowak pisze:Uwaga na łódzką hodowlę!
:(


Droga Ewo :) Witam Cie tu serdecznie, a o swoim wspolczuciu zapewniac pewnie nie musze...
Nie wiem czy zdecydujesz sie podac nazwe tej hodowli (a rozumiem, ze wszystko co mowisz jest poparte odpowiednimi dokumentami, wiec nie ma ryzyka zarzutu oszczerstwa), ale w Lodzi na pewno jest hodowli sporo, rowniez bri, a tylko jedna jest na tyle nieuczciwa...
A nieuczciwych hodowcow trzeba tepic z cala stanowczoscia! Jesli nie jest w stanie tego zrobic zwiazek, to moze proste prawa podazy i popytu to wyreguluja...
Uwazam, ze nikt nie powinien Cie zmuszac do wziecia kolejnej kotki z hodowli, z ktora nie chcesz juz miec nic wspolnego - i przyznam, ze gdyby mi sie zdarzyla taka historia (tzn gdybym sprzedala chorego kota) to blyskawicznie oddalabym pieniadze i odebrala zwierzatko. Bo renoma hodowli bylaby dla mnie wazniesza niz pieniadze. Tu najwyrazniej tak nie jest... I oczywiscie - mozna sie zastanawiac czy dobrze zostala sporzadzona umowa, czy masz podstawy prawne do dochodzenia swoich roszczen, ale cos mi sie wydaje, ze nad regulacjami prawnymi powinna byc zwykla ludzka uczciwosc...
Pozdrawiam i trzymam kciuki
Dolores
Obrazek

doloressa

 
Posty: 258
Od: Sob maja 31, 2003 21:20
Lokalizacja: Kraków

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 175 gości