.
dominikanna1 pisze:Jeny co z tym sikaniem?!!!!! Wszystkie na wiosne zwariowały?
Nie wiem.
Moje Koty nie nalały na łóżko w sytuacji, kiedy mojemu mężowi coś się dziwnego przyśniło i poszedł spać na inną kanapę.
Bo mogły spać ze mną, bo było miejsce na łóżku i dlategoż były szczęśliwe. Noc minęła spokojnie i na sucho
Problem w tym, że jednak z mężem spać wolę...
No i jeszcze przycięłam Bruna w sytuacji, jak po chamsku wywalał Lunę z naszej sypialni. My sobie spaliśmy, a Bruno siedział na fotelu obrotowym, zaraz przy drzwiach do naszej wnęki sypialnej. Co Lunka chciała wejść i wskoczyć na łóżko to dostawała "w łeb" od Bruna.
I tak parę razy...Zazdrosny czy jak??