CO DO NOWEGO DOMKU LENKI:
Państwo z Warszawy odpowiedzieli pozytywnie na wszelkie możliwe pytania. Są na przyjęcie Lenki bardzo dobrze przygotowani (przesłali nam na pw zdjęcia z ekwipunkiem dla Lenki i moskitierami w oknach). Poza tym maja wielkie serce - widzieli zdjęcie z łysawymi pleckami Lenki i w o góle tym się n przerazili, wręcz przeciwnie - robia wywiady na tema t dobrych weterynarzy w Warszawie i studiują o aplikowaniu leków. Wiedzą o nieufnym charakterze koteczki (choć szczerz powiedziawszy dzizewczyny robią z nią cuda) i będą ciepliwie czekać na barankowanie. Rozmawiałam również z Panem Pawłem (pozdrawiam) prze telefon, rozmawiała takze Marta (która na poczatku miała pewne obiekcje). Po rozmowie telefonicznej Marta już obiekcji nie miała. Pan Paweł (Pańcia też jest) rzeczowo, spokjnym głosem wyjaśniał wszelkie wątpliwości. Zrobił na Marcie bardzo dobre wrażenie. Ja wątpliwości również już nie mam. Marta spotka zresztą się jeszcze z Państwem po świętach, u nich w domu.Zresztą pozwoliłam sobie skonsultować się z Etką w tej sprawie (czytała korespondencję) i Etka równiez potwierdziła, ze bardzo dobry domek. Będziemy rozmawiać z domkiem w sprawie transportu Lenki po świętach. Bardzo się cieszę. Pozdrawiam.
Bardzo dziękujemy wszystkim za pomoc w podejmowaniu właściwych decyzji, zwł. Etce i Ja-Bie, które słuzyły radą i wparciem. Etce jeszcze raz pięknie dziękujemy za Allegro.








