znalazłam Rudego Borysa w śmietniku - wieści z nowego domu

[mokkunia]

Ale pięknie się balkonuje :):)

[Magija]

Ale pięknie się balkonuje :):)

pięknie? Zimno jest a ta maupa ruda się wietrzy. I Pańcię wietrzy
U nas szlaban jest juz na balkonowanie. Ale ja wiem, że rudemu szlaban dać na wietrzenie jest trudno - u nas też go wywlec nie można było z balkonu za nic

[gosiaa]

Naj, naj naj kot w super domu ślicznie wygląda na fotkach

[Synthia]

Borys z kota, który nie wydawał absolutnie żadnych dźwięków (no chyba w podróżując tu i ówdzie) stał się osiedlowym śpiewakiem i straszna gadułą. Od jakiekos czasu oczywiście sie balkonuje i miaucząc przy tym wniebogłosy ku konsternacji dwóch szczeniaków z balkonu po lewej. Kotka wylegująca się w ogródku pod nami do której jest skierowane to gadanie po części pozostaje zupełnie obojętna. Szczerze - nawet nie widziałam żeby odwróciła wzrok w kierunku z którego dochodzi tęskne nawoływanie Borysa - no ale może głucha jest:)
Nawet jak mruczy - to tak , jakby jechał traktor
Poza tym Borys stał się jeszcze większym pieszczochem - parę miesięcy temu uwielbiał wchodzic mi na głowę - kiedy tylko sie połozyłam - niemiłosiernie szarpał mnie za włosy - ugniatając je łapkami :twisted, udało mi się jakoś go odzwyczaić - głowa przy samej ścianie - nie ma miejsca na leżenie za głową W związku z tym uwielbia wtulać się w polik i szyje i robi to z takim oddaniem i miłością że az się ślini
Czasami jak sie zapomni ładuje się dosłownie na moją twarz, zupełnie jakby nie odróżniał mnie od mebla Wwtedy jest delkiatne odstawianko i ponowne wtulanie - jakby chciał dopasować sie do obiektu w który sie wtula (czyli mnie) najlepiej jak tylko można.
Cały czas próbuje uciekać - co utwierdziło mnie w przekonaniu- że był kotkiem wychodzącym - i nawet raz juz udało mu się zwiać - nawet nie zauważyłam kiedy Gdyby nie sąsiadka z góry, nie wiedziałabym nawt, że Borys śmiga po ogródku.
Póki co - żeby jakoś go poratować w tej rozpaczy i tęsknocie za zielona trawką kupiłam szelki będziemy się wietrzyć na całego. Trzymajcie kciuki, bo to będzie mój debiut w tym temacie - Borysa pewnie też:)

[pisiokot]

Synthia, pięęękna relacja !
Powzruszałam się, ale przede wszystkim uśmiałam na całego

głaski dla przystojniaka

[Magija]

oooo
jak miło czytać o tym rudym bandycie, którego siłą musiałam zabierać z balkonu
ja mu pozwiewam!

ze spacerków prosimy o śliczne fotki:)

[Synthia]

jak nie będzie fotek, jak będą ! zabieram gada ze soba na wyjazd , a tam laaaasy ! Nie to co Warszawa!
Siedzimy właśnie na walizkach i czekamy na kierownika wycieczki;-)

[Magija]

jak nie będzie fotek, jak będą ! zabieram gada ze soba na wyjazd , a tam laaaasy ! Nie to co Warszawa!
Siedzimy właśnie na walizkach i czekamy na kierownika wycieczki;-)

zazdroszczę! bardzo!
udanego wypoczynku i ślicznej pogody i niewrzeszczącego kota

[Synthia]

próbuje wkleic fotki ale nie mogę.....

[Synthia]

poprawka

[kwinta]

Borysku, jesteś przecudnym kotem i masz naprawdę klawe życie

Fotorelacja super !! Oglądam i oglądam i napatrzeć się nie mogę

[Synthia]

[img][img]http://upload.miau.pl/3/205439m.jpg[/img] [/img]

[Synthia]

Borysku, jesteś przecudnym kotem i masz naprawdę klawe życie

Fotorelacja super !! Oglądam i oglądam i napatrzeć się nie mogę

Klawo to by było gdyby Borys śmigał po trawce.... a tak śpiewa na balkonie i wzywa na pomoc kogo się da by go uwolnic.... normalnie serce mi peka...
Jakieś 2 godziny temu dochodziły mnie takie trele spod bloku że ho ho! Najpierw myslałam że to ktoś na podwórku nabija się z Borysa i próbuje naśladować kocie miauczenie... bo jakoś tak nieporadne były te dźwięki... ale nie .. wyglądam a tu zjawisko siedzi na trawie , na wprost balkonu, łepek zadarty i tak dziwnie gada do Borysa:)

[kwinta]

Przyszła Julia do Romea pod balkon

Borysku, śpiewaku śliczny, w domku jest naprawdę najlepiej a na zieloną trawkę tylko w szelkach, zawsze wrócisz do domciu bezpieczny.

[pisiokot]

Super fotki, przystojniak z kociastego
na drzewie prezentuje się extra