Agresja maine-coon i co dalej?Wyniki Helmuta.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 09, 2009 21:47 Agresja maine-coon i co dalej?Wyniki Helmuta.

Właśnie odebrałam telefon od znajomego, prawie płakał.
-Cioteczka- muszę oddać Helmuta- a ty masz tylu znajomych kociarzy, jakiś dobry dom by się przydał, sytuacja nie do zniesienia....
I teraz wyjaśniam.
Helmut, to wielki, ciężki, piękny kastrowany czarny kocur, którego 8 lat temu niosłam do mojego weterynarza ze słowami: 20 deko kota do szczepienia przyniosłam...Taka bidula znaleziona gdzieś przez Krzysia.
Helmut rósł w domu, jest kotem niewychodzącym, niezwykle inteligentnym i łakomym. Gruby troszkę :oops:
Trzy lata temu Krzyś postanowił się dokocić, ale malutkim maine-coonem.
Początek był dobry. Kocurek wyrósł, dojrzał, został wykastrowany. Teraz ma prawie trzy lata i nie toleruje całkowicie Helmuta. Stał się agresywny, goni go, bije, Helmut ze strachu za dużo je, bo boi się o miski, spać nie można, pracować nie można, ogólna katastrofa.
I że musi oddać Helmuta....
I co można zrobić innego? Nie wiem. Krople Bacha? Gdzie? Jak? Ja się nie znam....Nie wiem skąd.
Sytuacja w domu jest podobno tragiczna. Tam nie ma czasu na izolowanie kotów, ani nikt nie będzie żył w nerwowej atmosferze dwóch nietolerujących się kocurów, a raczej maine-coona nietolerującego biednego Helmuta. Czy Helmut musi odejść? Jezu, gdzie, do kogo?
Zapytałam, dlaczego, gdyby już musiało dojść do oddania kota, akurat Helmut?
Bo maine-coon się strasznie przywiązał i jest jak pies, nie mogą oddać maine-coona...
Ja nic nie rozumiem, być może Krzysiu tutaj zajrzy, jutro wieczorem będzie ponownie dzwonił po rady, i co ja mam mu odpowiedzieć?
Takie głupie pytanie, ale może czy ktoś chce Helmuta... :( ?
Ostatnio edytowano Nie kwi 19, 2009 18:38 przez czitka, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19152
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw kwi 09, 2009 21:52

krople bacha, feliway do kontaktu.
Oddawac helmuta to zbrodnia
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 09, 2009 21:53

Gdzie to kupić?
Ja też uważam, że to straszny pomysł.....
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19152
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw kwi 09, 2009 21:58

W sprawie Bacha można się chyba skontaktować z Ryśką. A Feliway w animalii był, o ile pamiętam.

Biedny Helmut :(
A temu MCO tak się nagle odmieniło?

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 09, 2009 22:06

Helmut jako rezydent senior chyba powinien mieć pierszeństwo...
Pominąwszy fakt, że łatwiej w nowym miejscu przystosuje się kot trzyletni niż ośioletni
A poza tym to chyba musiało trwać i narastać?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 09, 2009 22:07

Przebadać MC - krew mocz, może to wynik jakiejś choroby, która go toczy i w ten sposób się objawia
Obrazek

andorka

 
Posty: 13707
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Czw kwi 09, 2009 22:08

Nie wiem :(
Mnie zatkało.
Helmut jest boski i bardzo przywiązany był zawsze do Krzysia, nie chę oceniać, jakoś mi przykro strasznie, to była krótka rozmowa i to był telefon raczej typu help....
Czy ktoś chce wielkiego, łagodnego, ośmioletniego czarnego niewychodzącego kocura :( :roll:
Nikt :(
Nikt nie będzie chciał Helmuta.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19152
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw kwi 09, 2009 22:16

andorka pisze:Przebadać MC - krew mocz, może to wynik jakiejś choroby, która go toczy i w ten sposób się objawia

Dlatego właśnie pytałam, czy to nagła sprawa - bo może MCO coś dolega:(

Też uważam, że 3-letni kot o wiele łatwiej się zaadaptuje w nowym domu niż 8-letni...

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 09, 2009 22:18

Jutro na spokojnie dowiem się więcej, MCO podobno bije Helmuta, teraz, gdy wiosna zawitała, częściej i mocniej... :(
Ostatnio edytowano Czw kwi 09, 2009 22:19 przez czitka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19152
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw kwi 09, 2009 22:18

przykre :(

GreenEvil

 
Posty: 2703
Od: Pon mar 27, 2006 8:33
Lokalizacja: Warszawa/Zielonka

Post » Czw kwi 09, 2009 22:22

Ostatnio dostałam Feliway w Pasażu Grunwaldzkim.
I krople Bacha, koniecznie... I jeszcze napisz, do MariiD - ona ma MCO :)
Może coś doradzi z dziedziny behawioru - bo mi się wydaje, że młody MCO dorósł i zaczyna się rządzić...

Biedny Helmut :(
Obrazek Bis, Ami i Księżniczka ['] Obrazek

Siean

 
Posty: 4867
Od: Pon paź 25, 2004 21:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 09, 2009 22:22

NO NIE ROBCIE ludzie jaj !!!!Oddawać 8 letniego kocura..domyslam się ze ten helmut to zwykły dach.... wiadomo za tamten kasy dali...nie podoba mi się too.acz nawet dziwi.oddać i już.nie oceniam nikogo lecz są rozne sposoby,krople ,feliway.Trzeba serca okazac,lecz mysle ze ten Krzysiu go nie ma skoro oddaje kota.... :twisted:

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Pt kwi 10, 2009 2:12

"Sytuacja w domu jest podobno tragiczna. Tam nie ma czasu na izolowanie kotów, ani nikt nie będzie żył w nerwowej atmosferze dwóch nietolerujących się kocurów, a raczej maine-coona nietolerującego biednego Helmuta. Czy Helmut musi odejść? Jezu, gdzie, do kogo? "

serce boli jak się czyta,

moze by opisał od początku co się stało, jak się zaczęlo to dziać, bo przecież od czegos się zaczęło
obawiam się że zaczęło sie od niewinnych zabaw malucha i skończyło sie tak jak jest

napisz do Ryśki, ona się zajmuje tymi kroplamai Bacha, dziewczyny piszą że się sprawdza

moja znajoma je zamawia, zobaczymy

we wrocławiu jest chyba psycholog zwierzęcy, w tv pokazywali, niech i z jej rad skorzystają, przyjdzie, zobaczy

Prążek

 
Posty: 3709
Od: Śro gru 26, 2007 21:33

Post » Pt kwi 10, 2009 5:50

obydwa kastraty?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt kwi 10, 2009 5:57

dalia pisze:obydwa kastraty?

Problem z czytaniem?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], moniczka102 i 404 gości