dzieki za kciuki bardzo sie przydały,sterylizowałam w Tczewie u p.Arskiego na Suchostrzygach.O 14 był zabieg ,szew na brzuszku
,rozpuszczalny,2cm,kosmetyczny wiec kotka nie jest nim zainteresowana i mam nadzieje ,że tak zostanie,ja byłam cała w nerwach bo wysikała sie dopiero jak dała rade wstac po 7 godz.od zabiegu,dopiero dzisiaj jak byłam na kontroli to dowiedziałam sie ,że pęcgerz opróżniaja na stole operacyjnym aby sprawdzic czy wszystko drożne,lekarz bardzo mi przypadł do gustu szczególnie gdy powiedział ze kicia była bardzo dzielna.Najgorsze było to ze nie chciała nic pić i okazuje sie ze tczewska woda jej nie smakowała bo w domu sie napiła dość sporo po powrocie i jeszcze raz dzieki za kciuki
