K-rk,maluchy z 1000-lecia, z Kłaja, ze schronu już u nas

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro kwi 08, 2009 20:23

Kinya pisze:
Tweety pisze:a ja nadal czekam na rodzinkę ze Sląska, utknęli w korku. Od czasu ich przyjazdu zależy tez, o której odbiorę zmasakrowanego kota z Bieżanowa i pojadę z nim do Krakvetu, rodzinka pojedzie z nami na przegląd, potem pewnie na Wielopole


Co to za biedak znowu? :cry:


do tej pory miał tylko rany szarpane, chyba inne koty go chciały zagryźć, teraz prawdopodobnie ma jeszcze złamaną nogę i ledwie żyje. Mam nadzieję, że przyjmą mi go w krakvecie tzn będzie mógł zostać.
No i leczymy już na kredyt, mam tylko na pokrycie bieżących rachunków, które częściowo odebrałam a reszta czeka :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 08, 2009 20:27

oki, dojechali. natomiast teraz wybył mój TŻ, bo zachorował mój tata i Robert pojechał z pomocą. Co za dzień znowu?! :evil:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 08, 2009 20:38

Tinka rozrabiaka padła wykończył ją Bączuś
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Śro kwi 08, 2009 21:11

:love: Ooo, ten języczek :)

milu

 
Posty: 4118
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 08, 2009 21:48

Bączek ależ on jest inteligetny
przegląda nasze strony czyta od góry
Obrazek
do dołu
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Śro kwi 08, 2009 21:49

Misiamilusia odkryla ze na firankach sie super husta
taaaaaa
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 08, 2009 23:18

wróciliśmy. Leon pogryziony, na szyi ma paskudny, olbrzymi ropień, z którego sączy się śmierdząca ropa :evil: uszy poharatane, na łapach ślady pogryzień. Ma gorączkę. Oj, nie lubią go kocury :( Został w Krakvecie na czas leczenia tego co na szyi
Obrazek

tam gdzie pomaziane na szyi to pod skórą właśnie mieści się ten cały syf

Obrazek

a to Fionka z dziecięciem (ta czarna plamka), która przyjechała dzisiaj z Siemianowic, na razie rezydują u mnie w łazience

Obrazek

to wczorajsza Finka, 7-miesięczna z ul. Celnej, słodkie kociątko, dzisiaj już chyba ciachnięta (nie miałam kiedy zadzwonić do Chirona)

Obrazek

i na deser - Beksa pokazuje jaka to jest grzeczna

Obrazek

nawet jak nie śpi

Obrazek

Robert był jeszcze dzisiaj z Pumą na wymazie, mam nadzieję, że paciorkowiec odpuścił w końcu. Wizyta kontrolna dopiero po świętach

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 09, 2009 7:23

sluchajcie
jeśli wasze koty interesują się okolicą kuperkową i wylizują sobie intensywnie ogon u nasady, idzcie z nimi do weta na sprawdzenie czy aby nie zaczopowały im się zatoki przyodbytowe.
Nie musi nic woniać.A kot cierpi
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 09, 2009 7:34

p. Wisia dzwoniła, kolejny kot u niej jest "dziwny" :( , Marek pojedzie z nią za chwilę do weta.

Beksa dzisiaj była grzeczna, jak poszłyśmy spać o 2 to dopiero o 7 obudziła nas p. Wisia telefonem :) Mamusia w łazience oczywiście nic nie zjadła więc dostała miseczkę do pudełka i to poskutkowało. Kuweta puściutka, nawet nie rozgrzebana. Najgorsze, że jak Beksa beczy to Fionka się denerwuje, syczy na smarkacza i warczy. Beksi wstawiłam do klatki kuwetkę i już jest tam pierwsze siusiu :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 09, 2009 7:59

Tweety pisze:wróciliśmy. Leon pogryziony, na szyi ma paskudny, olbrzymi ropień, z którego sączy się śmierdząca ropa :evil: uszy poharatane, na łapach ślady pogryzień. Ma gorączkę. Oj, nie lubią go kocury :( Został w Krakvecie na czas leczenia tego co na szyi
Obrazek

tam gdzie pomaziane na szyi to pod skórą właśnie mieści się ten cały syf

Obrazek


Jaki biedak skatowany tak jak Miluś który również nie radził sobie z kotami A od czego biorą się takie straszne ropnie od pogryzień ? :cry: :cry:
W tym miesiącu jak widzę jest fala takich biedaków :cry:
U nas na Białym Prądniku dość spokojnie dzikuski przychodzą pod wieczór coś zjeść (boją się tych roboli co na rusztowaniach pracują) Pociecha, że wszystkie kotki jakie tu przychodzą są wysterylizowane
ObrazekObrazek

lionblau

 
Posty: 17
Od: Nie kwi 05, 2009 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 09, 2009 8:15

jest już ankieta pt kogo miau wspiera na krakvecie w tym miesiącu http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91253&start=120

osobiście głosowałam na missieek, bo ona wyciąga od zawsze kociuchy z tego pseudoschornu w Olkuszu, o którym Kinya rozpisuje sie gdzie może i walczy o tamtejsze ogonki. Te koty to najczęściej są żywe wraki a missieek jest z małej miejscowości więc wiadomo jak jest z pomocą czyjąkolwiek :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 09, 2009 8:43

Bezogonek Talia po sterylce już doszedł do siebie
i uczestniczy w życiu domowników
Obrazek
sprawdza czy aby coś ktoś nie przeoczył
Obrazek
Obrazek Obrazek
MRUCZUŚ ,JULKA (*)

markopolo00

 
Posty: 1682
Od: Pt cze 27, 2008 19:02
Lokalizacja: kraków

Post » Czw kwi 09, 2009 21:33

a co to tak pusto i taka cisza? :(

dzisiaj mam tylko wieści z Chirona. Miluś ciachnięty, odkleszczony i odpchlony, bo to co na nim było to jakaś tragedia, przy samym golonym do zabiegu miejscu miał 5 kleszczy 8O
Finka też już po sterylce, wczesna ciąża ale Opatrzność Boska czuwała i nad takim przypadkiem, bo panna nie urodziłaby, jeden kociak rozwijał się w takim miejscu, że nie urodziłaby żadnego, może przy cesarce gdyby po drodze nie było dodatkowych powikłań. Sama nie przeżyłaby porodu :(
Część dnia spędziłam u siebie w pracy z Fioną.22 i Gemem, którzy przyjechali z dwoma kotami do adopcji. Jeden z nich, Inek, zamieszkał z naszym fundacyjnym Ziucinkiem vel Dimą w Nowym Sączu. Ania przyjechała po niego do Krakowa.

Beksa w porządku, uczy się jeść kurczaka, Fionka z maluchem też ok, tylko jeszcze mi nie siusiała :( Kacper rozrabia z Rufinem na całego, wskakuje mu z bojowym okrzykiem na ustach na plecy i uprawiają restling

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 09, 2009 22:32

Moje koty zostają na całe święta "same". Będzie doglądał ich mój brat. Wyrodna matka wyjeżdża. Oczy Kolika coraz lepsze, ale to jeszcze nie to. Chłopak dokazuje na całego, wzbudził w Lusi drugą młodość-wskakują na siebie jak szalone i gonią po całym domu :) Zaraz po powrocie muszę go ciachnąć-zaczyna śmierdząco sikać 8O
Po świętach jestem umówiona na wizytę poadopcyjną u Tarki, nie mogę się doczekać jak zobaczę dziada :) Pewnie mnie nie pozna.
PS. Kolik też szczeka!!!!

kastapra

 
Posty: 1578
Od: Nie paź 26, 2008 13:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 10, 2009 7:11

Misiamilusia wczoraj usneła na fotelu, pół metra ode mnie
Ale ona spi bardzo czujnie
dystans się zmniejsza
Po świętach wracamy do kropli Bacha
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 53 gości