Kluska z Pianką w Świnoujściu, Kumpel:(

[cos_tam82]

no to jestem na 12. znaki rozpoznawcze, granatowa torba, drący się Fagot w środku, ja zasapana i zziajana

o kawie pamiętam, obgadamy szczegóły

[gayae]

czarny pers plaskaty na czerwonej smyczy,wydający z siebie warczenie godne pitbula
i uspakajająca go przymilnym tonem baba w wieku twojej mamy-to bedę ja

[cos_tam82]

[gayae]

dziś ostatnia wizyta na kłuciu pitbulowej pupki
wyrażnie zdrowy,bo już Kilusia po domu gania
jakaś wiosna pechowa-najpierw ropień u Mimozy,byłby już zagojony ale rozlizała,nie założę starej,słabej kotce kołnierza,chodzi w opasce z bandaża,bo ropień poniżej podbródka,
teraz Kumpel zapalenie oskrzeli-już zaleczone
to z kolei Kluska ma nieładne oczka-następna w kolejce do weta

Lumpek za to coraz łaskawszy dla nas ale sensownej propozycji adopcyjnej nie ma
nikt zainteresowany jego pięknym wyglądem nie zaproponował mu domu jak dowiedział się że kot nienakolankowy,na dokładkę SUKowiec wymagający drogiej diety Urinary
a właśnie mi się kończy zapas Kumpla,teraz muszę znów kupic dla obu a zaczyna to wszystko mnie już przerastac

[cos_tam82]

hmm....

to jakaś plaga u nas od razu przy pierwszej wizycie w innego weta okazało się, że Fagot, żeby z jego okiem było dobrze musi mieć zabieg, ma niedrożny kanalik i trza go udrożnić.

Uprasza się o kciuki jeśli sił starczy w piątek po 18

[gayae]

będą na pewno

[gayae]

wszystkim miauowiczom
Zdrowych Spokojnych Świąt
miłego dzielenia się jajkiem z kotami

http://wielkanocnie.pl/k,Z2F5YWV8MQ==

[cos_tam82]

a ja witam poświątecznie

i życzę wszystkim wytrwałości i dużo słońca. chyba się przerzucę na życzenia poświąteczne, święta, święta i po świętach i życzenia chyba teraz bardziej potrzebne. przynajmniej mi jakoś nie chce mi się baaaaaaaaaaardzo.

Fagot miał w piątek zabieg bidulka taka. oko główne niestety nie naprawione, na krótkim odcinku niemożliwe to przetkania, chyba zrośnięty kanalik za to wet sprawdził też drugie i rozszerzył kanalik, bo był bardzo wąziutki. mamy maści, ja smaruje, Fagot ucieka i szybko skutecznie czyści. W piątek kontrola i będziemy dalej radzić.

[cos_tam82]

a cóż tu taka cisza? aż nieprzyzwoita

witam wszystkich poniedziałkowo i o zdrowie pytam

[cos_tam82]

ja marzę w dzień i w nocy o tym cieście, a tu taka cisza

[cos_tam82]

moja znajda:

[cos_tam82]

muszę coś napisać... cośkolwiek, byle tylko post z Paragrafem nie był ostatni... wchodzę sobie sprawdzić czasem, czy tu żyją i ciągle nic... mój post ostatni Tęsknie za tym Niebieskim Wielkokotem Znalazł się jego domek, niby dobra wiadomość, ale pustka została.... mam tylko nadzieję, że domek zmądrzał, oj wielka ta nadzieja

[gayae]

piękna ta twoja znajdka,szczęście że właściciel się odnalazł,na pewno będzie mądrzejszy teraz
poza tym nie piszesz o nowych tymczasach
u nas już 10kotów
na wakacje wrócił do mnie mój dawny adoptuś,krówek Max,bo właściciele musieli wyjechac,będzie do sierpnia,nie miałam wyjścia,przyjęłam ale czasem mnie wkurza,bo to jedynak-agresor,nie lubi kotów tylko ludzi
Pusiunia,Luśka,Kluska w porządku,Pianki oczka znów gorzej,Kumpel zdrowy,Kiluś miziasty,Bambo rozrabia,Mimoza żle -starośc jest bezlitosna,zapomina że ma jeśc,zapomina po co jest kuweta,ale póki mruczy niech żyje
bardzo martwi mnie Lumpek,właśnie wybieram się do weta,je sporo,kupka,sika ale chudnie i wcale mi się jego wzdęty brzuszek nie podoba i apatycznośc młody kot powinien się bawic a on tylko je i śpi
nadzieję mam że to nie najgorsze,ale ciężko
pozdrawiam czytaczy
dam znac co z Lumpkiem

[cos_tam82]

jak dobrze poczytać... choć źle, że nie wszyscy zdrowi.

moje tymczasy z dwójki zrobiło się 7. z jednym bidulem nie najlepiej, siedzi właśnie na biurku, na podusi podgrzewanej i śpi.... Klusia kochaniutka, mam nadzieję, że w śnie nabywa sił ...

[gayae]

Lumpek nie był dziś na czczo więc na krew na poniedziałek się umówiliśmy
po osłuchaniu i obmacaniu,nerki w porządku,ma kamienie kałowe i jakieś przestrzenie nieciekawe między nimi,dostał odrobaczacz,zaczerwienione podniebienie i dziąsełka wokół tylnych ząbków,więc i antybiotyk,właściwie ciężko stwierdzić co mu jest,mam nadzieję że to tylko ja przewrażliwiona,
zobaczymy czy będzie poprawa i zmiana zachowania no i co krew wykaże
niepokojąca jest blada śluzówka z przodu pyszczka:cry:
nie miał robionych testów ,ważniejsza była jego kastracja i ustabilizować jego struwity,na szczęscie po karmie już tylko nieliczne i odczyn prawidłowy,teraz zaczynam się bać innych paskudztw jakie mogą w nim siedziec

Aniu coś-tam powodzenia w wychowywaniu maluszków,kciuki są