Do codziennego odkażania misek, kuwet, klatek, podbieraków, transporterów, szmatek itp. używamy virkonu, może Lysoformin będzie jakąś tańszą alternatywą, bo schodzą tego duże ilości - odkażamy bowiem wszystko, co wychodzi z klatki kota i już do tego kota nie wraca. Jak zabrudzi sobie miskę - odkażanie, kuwetę - odkażanie, itp. A dostaje rzeczy wcześniej odkażone.
W linku nie podają, jak wygląda sprawa odkażania w obecności zwierząt i kontaktu z żywnością, muszę poszukać.
Ale tak generalnie ogromnie cieszę się w chwili obecnej, że do odkażania używaliśmy tego, co zabija panleuko, i że odkażanie misek, kuwet, klatek itp. robi się przez minimum godzinę, a jak się da - całą noc. Dzięki temu wszystkie rzeczy, z którymi koty mają bezpośredni kontakt, są porządnie zdezynfekowane, zanim trafią do zwierząt.