Schr. Łódź- Brejwi - mały Brejwik w swoim domku :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 07, 2009 18:03

Etka pisze:obydwa domki chyba sie wstrzymaly :(


hm, to chyba nie były takie super ... :(
szkoda
ale taka urocza kotunia na pewno podbije czyjeś serce i zostanie pokochana bezwarunkowo :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 07, 2009 18:41

tak, znajdzie domek najwspanialszy na swiecie! :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 07, 2009 19:02

szczęście w nieszczęściu, dobrze że to stało się teraz a nie po adopcji

więc trzymam kciuki za ten prawdziwy, wymarzony domek :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Wto kwi 07, 2009 19:38

hej wszystkim:)
To ja jestem jednym z domkow dla Brejwi.
Chcialabym ja zaadoptowac juz teraz zaraz, tylko moj tata sie lekko waha...
Mam 16lat i nie moge podpisac umowy adopcyjnej. W zadnym wypadku nie zrezygnowalam z Brejwi.
Bylam ja odwiedzic u Karotki i strasznie, strasznie sie w niej zakochalam!!!
A poza tym chce dla niej jak najlepiej. Wiem co przeszla i chcialabym zapewnic jej nowe lepsze zycie:)
JA PO PRoSTU KOCHAM KOTY!!!!!!!! A BREJWI JESAT WYJATKOWA!!!
fatumm

fatumm

 
Posty: 20
Od: Wto kwi 07, 2009 19:30

Post » Wto kwi 07, 2009 19:40

fatumm pisze:hej wszystkim:)
To ja jestem jednym z domkow dla Brejwi.
Chcialabym ja zaadoptowac juz teraz zaraz, tylko moj tata sie lekko waha...
Mam 16lat i nie moge podpisac umowy adopcyjnej. W zadnym wypadku nie zrezygnowalam z Brejwi.
Bylam ja odwiedzic u Karotki i strasznie, strasznie sie w niej zakochalam!!!
A poza tym chce dla niej jak najlepiej. Wiem co przeszla i chcialabym zapewnic jej nowe lepsze zycie:)
JA PO PRoSTU KOCHAM KOTY!!!!!!!! A BREJWI JESAT WYJATKOWA!!!


to migusiem odpisuj na Karotkowy mail, bo stwierdzilysmy ze jak z mama sie nie odzywacie to po ptokoch ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 07, 2009 19:42

fatumm pisze:hej wszystkim:)
To ja jestem jednym z domkow dla Brejwi.
Chcialabym ja zaadoptowac juz teraz zaraz, tylko moj tata sie lekko waha...
Mam 16lat i nie moge podpisac umowy adopcyjnej. W zadnym wypadku nie zrezygnowalam z Brejwi.
Bylam ja odwiedzic u Karotki i strasznie, strasznie sie w niej zakochalam!!!
A poza tym chce dla niej jak najlepiej. Wiem co przeszla i chcialabym zapewnic jej nowe lepsze zycie:)
JA PO PRoSTU KOCHAM KOTY!!!!!!!! A BREJWI JESAT WYJATKOWA!!!


W takim razie trzymamy kciuki za decyzję taty :ok:
Tato!! Pamiętaj, że swoją decyzją możesz uszczęśliwić nie tylko tę wspaniałą kotkę, ale i swoją córkę!!

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Wto kwi 07, 2009 19:43

fatumm pisze:A BREJWI JESAT WYJATKOWA!!!


No jest, jest :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 07, 2009 19:46

napisalabym wczesniej tylko w tym tygodniu nie mialam dostepu do Internetu:(
Mam napisac ze nadal jestem zainteresowana adopcja Brejwi?:)
Jutro bede przeprowadzala "POWAZNA" rozmowe z tata;)
trzymajcie kciuki;);)
musi sie udac!!!!!
moim najwiekszym marzeniem jest miec kota!!!!!!!
fatumm

fatumm

 
Posty: 20
Od: Wto kwi 07, 2009 19:30

Post » Wto kwi 07, 2009 20:01

i mam pytanko do osob ktore znaja Brejwi czyli tez do Karotki.
[napisalabym w emailu ale nagle mi sie zacial i nie chce wejsc;/]
moja mama lekko sie obawia tego ze Brejwi poglaby podrapac meble w kuchni..
Czy ona baaardzo drapie? i Ogolnie jak to jest z tymi sprawami u kotow? Mozna je nauczyc drapacz w drapak?
fatumm

fatumm

 
Posty: 20
Od: Wto kwi 07, 2009 19:30

Post » Wto kwi 07, 2009 20:08

fatumm pisze:Czy ona baaardzo drapie? i Ogolnie jak to jest z tymi sprawami u kotow? Mozna je nauczyc drapacz w drapak?


Zazwyczaj jak są drapaki i zabawki, to kot skupia się na swoich gadżetach, a nie na meblach. Ale oczywiście tego się nie przewidzi z góry i wtedy trzeba nad kotem popracować, a są na to sposoby różne. Z jakimiś drobnymi stratami trzeba się jednak liczyć i z tym, że będzie trochę więcej sprzątania przez kocią sierść i z tym, że kocia kupka nie pachnie fiołkami :lol: A poza tymi drobnymi mankamentami SAME PLUSY: mruczenie, baranki, "ciasteczka miłości"....

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Wto kwi 07, 2009 20:15

albo regularnie podcinac pazurki jak to robie moim zbojnikom :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 07, 2009 20:17

Dama Ya pisze:
fatumm pisze:Czy ona baaardzo drapie? i Ogolnie jak to jest z tymi sprawami u kotow? Mozna je nauczyc drapacz w drapak?


Zazwyczaj jak są drapaki i zabawki, to kot skupia się na swoich gadżetach, a nie na meblach. Ale oczywiście tego się nie przewidzi z góry i wtedy trzeba nad kotem popracować, a są na to sposoby różne. Z jakimiś drobnymi stratami trzeba się jednak liczyć i z tym, że będzie trochę więcej sprzątania przez kocią sierść i z tym, że kocia kupka nie pachnie fiołkami :lol: A poza tymi drobnymi mankamentami SAME PLUSY: mruczenie, baranki, "ciasteczka miłości"....


"ciasteczka milosci" coz to takiego?:)
fatumm

fatumm

 
Posty: 20
Od: Wto kwi 07, 2009 19:30

Post » Wto kwi 07, 2009 20:20

tzw ugniatanie lapkami, moja Amisia bezblednie non stop ugniata miśki i brzuchy ;)
Dostala nawet ksywke "gwałciciel miśków" ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 07, 2009 20:54

Moja Benia do ciasteczek ma swoją prywatną krowę-termofor...Jeździ z nią nawet do weta :lol:

Dama Ya

Avatar użytkownika
 
Posty: 6656
Od: Pt sty 30, 2009 21:44
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post » Wto kwi 07, 2009 21:15

Ojej chwilę mnie nie było a tu takie zmiany 8O

Trzymam kciuki za domek dla Brejwi - nieustannie :ok:
Co do zniszczeń to też uważam że nie ma reguły. Mój tymczasik Enterek u nas był aniołem 8) nic nie drapał, grzecznie się bawił myszkami i drapakiem. Jak trafił do DS niestety drobne straty były 8O Zwyczajnie myślę, że się nudził o był sam ( u mnie miał 2 futerka do zabawy). Niestety jest sam do dzisiaj, ale z czasem zakupili mu więcej zabawek no i kastracja zrobiła swoje 8) Także reguły nie ma, trzeba się z tym liczyć i dobrze przemyśleć.... Brejwi musi trafić do domku, który będzie pewien na 100%. Za dużo przeszła - nie można serwować jej niepotrzebnego stresu.

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 1245 gości