Klub Kotów Kundelkowych. Okruszek dla Ani C :) (s 19)

[iskra666]

oo koteczki będą miały willę

[agnes_czy]

Właśnie wczoraj, korzystając z pięknej wiosennej, juz prawie letniej pogody, Wecio wybrał się na kontrolę postepów w budowie Villa Gatta. Obejrzał wszystkie bramki, siatki i drzewka i chyba mu się nawet spodobało Ale najbardziej był zainteresowany stołem i kawą.

Film

[pixie65]

Kooooooooooniec świata....Weteran na smyczy....

Ależ to prawdziwa Villa Gatta z fantastyczną wolierą
Będą miały kotki gdzie brykać, a kiedy planowane przecięcie wstęgi

[agnes_czy]

Trzeba by się Kierownika zapytać, tego na zdjęciu, ale gdzies na początku maja, jak się trawka zazieleni.



A wyobraźcie jeszcze sobie klematisy i różne takie kwitnące dookoła, ławeczki, grządki kocimiętki ...

[pixie65]

Widać że Kierownik poważnie traktuje swoje obowiązki...

[LU]

Kierownik pierwsza klasa

[ania c]

Witam w moim ulubionym klubie
A kierownik niczym tygrys przechadza się wzdłuż ogrodzenia

[agnes_czy]

Witam w moim ulubionym klubie
A kierownik niczym tygrys przechadza się wzdłuż ogrodzenia

No bo, jak to się mówi "Kocie oko konia tuczy"

Aniu- a tu ktoś specjalnie dla Ciebie przesyła mruczankę z górnej półki:wink:

[ania c]

Mój kochany buresek
Chyba trochę wkurzony, fotek też nie lubi?
Widać, że wygląda kwitnąco i że nie jest zapomniany na swojej półeczce

[agnes_czy]

Okruś wprawdzie nadal trzyma się na dystans od ludzi, ale już nie chowa się po kątach. Najchętniej siedzi na wysokiej półce i ciekawie się przygląda. Jedzonko też mu trzeba podawać na tę półkę, a jak się o nim zapomni, to się głośno upomina. A w sobotę, jak częstowaliśmy Royalkiem, to już nie wytrzymał i zeskoczył z tej półki prosto mi pod nogi
Zauważyłam, ze Klementynka się nim opiekuje- przytula, całuje i dotrzymuje towarzystwa.

[Lisabeth]

Weteranek Kiedy go ostatnim razem odwiedzałam, był taki chorutki, z wenflonem w łapce. Leżał w koszyku, samiutki w pokoju, ale kiedy do niego weszłam, i przykucnęłam przy nim, natychmiast z mruczeniem wpakował mi się na kolana...
Jak miło go widzieć w dobrym zdrowiu, na inspekcji budowy nowych kocich apartamentów! Dla niego zapewne budowany jest VIP-owski?

[agnes_czy]

To jest Bruno. Do niedzieli był bezdomny, pomieszkiwał gdzieś od roku pod Jedynką na Podwisłoczu. Szybko zdobył sobie sympatię ludzi i stał się czymś w rodzaju osiedlowej maskotki, bo przyjazny, łagodny, gadatliwy i ma cudowne, niemal hipnotyzujące seledynowe oczy. Miał pod sklepem swoją zawsze pełną miseczkę, czasem kilka głasków, ale nic poza tym: nie wiadomo gdzie nocował, jak udawało mu się umykać przed szarżującymi wokół sklepu samochodami.
Niedawno Bruno poznał Panią Monikę (te od Małyszka i Balbinki), która zauważyła, że kotek jest w złej kondycji i ze potrzebna mu natychmiastowa pomoc: mimo pełnych miseczek kocurek jest wychudzony, sierść brudna, matowa, skołtuniona i wychodząca garściami, z pyszczka wycieka ślina i wyraźnie boli, bo kocurek nie może jeść. I tak Bruno trafił do Kundelka i pod opiekę weta. Okazało się, ze jest kocurkiem, ok 6-8 letnim, wykastrowanym, z całą pewnością kiedyś domowym, który nie umiał poradzić sobie na wolności. Ma silne zapalenie dziąseł, prawdopodobnie z powodu strasznego kamienia. Na razie dostaje antybiotyk i dochodzi do siebie. Dziś byłyśmy z p Moniką w odwiedzinach u niego i stwierdziła, że już wygląda dużo lepiej: całkiem dobrze sie zaaklimatyzował, chociaż na razie musi być odizolowany w klateczce, już zaczyna samodzielnie jeść. W piątek, o ile będzie dostatecznie silny, będzie miał usuwany kamień z ząbków i dokładne badania.
Kocurek jest przesłodki: mruczy, barankuje, ugniata i całym ciałkiem napiera na głaszczącą rękę. Ale ani przez chwilę nie usiłował wyjść z klatki, chyba rozumie, że chcą mu tu pomóc.

[pixie65]

Kocurek jest przesłodki: mruczy, barankuje, ugniata i całym ciałkiem napiera na głaszczącą rękę. Ale ani przez chwilę nie usiłował wyjść z klatki, chyba rozumie, że chcą mu tu pomóc.

Przesłodki i mądry...
A oczy - zachwycające. Może ktoś się zakocha

[Lisabeth]

Cudo! Jaki piękny, mądry pyszczek. I te oczyska. A najsłodszy jest ten biały krawacik! Piękny kocurek. Jak dobrze, że znalazł pomoc. Teraz tylko domek!

[wania71]

A ja mam dla futerek tą obiecaną kocimiętkę.
Macie już tam jakiś kącik na nią?