kosmatypl pisze:a z leczeniem to prawda - koty - w porównaniu z psami - leczą się źle a zmiana warunków na lepsze czasem powoduje pogorszenie stanu zdrowia kota... czego pojąć nie mogę - ale tak bywa...
A to akurat, dla kociarza, nie jest tajemnicą - koty, częściej niż psy w sytuacji stresowej `spinają się`, czasem potrafią trwać w schronie miesiącami, wręcz latami, by po przeniesieniu do lepszych warunków ich organizm odpuścił sobie, jakby już nie musiał walczyć o przetrwanie.
I wtedy zaczyna się dramat...
A i wobec kotów ludzie miewają ... hmm... dziwne oczekiwania.
Jednak jedno jest pewne - na 20 kotów mogę sobie pozwolić, na 20 psów, nawet gabarytowo małych - niestety, już nie.