yanachaska pisze:Ależ drodzy forumowicze, przecież to jasne, o co Agacie chodzi. Chciałaby mieć "małe, puszyste, kuleczki", tylko nie chce się do tego przyznać. Tak więc za jakiś czas powstanie nowy wątek pt. "moja kotka uciekła i wróciła w ciąży", my tu będziemy doradzać sterylkę aborcyjną, znowu będzie grany temat rodziców, sprawa będzie przeciągana, aż zrobi się za późno. A potem będzie kolejny wątek, pt." błagam, pomocy, tata chce wyrzucić kocięta", albo coś w tym stylu.
Przeczytałam wszystkie wątki Agaty i widzę, że jest niereformowalna, i jej wiek wcale tego nie usprawiedliwia...
Śmiech na sali!
Ja chce mieć małe kotki? To chyba mnie nie znasz!
Moja koleżanka miała kotkę, która ciągle rodziła to ja zawsze robiłam co mogłam, namawiałam ją do sterylki, ostrzegałam, przysyłałam strony www o sterylizacji i małych kotkach, o porodzie, mówiłam, że jak nie chce sterylizowac, to niech chociaz kotkę pilnuj,
Nie jestem taka głupia, żeby niepotrzebnie mnożyć kociaki, sporo kociego cierpienia już widziałam, zawsze ratowałam małe kotki i szukałam im domów.
Gdybym chciała małe kotki, to już bym je dawno miała.
Szczerze mówiąc, to wolałabym wziąć jakieś kocie bidy na tymczas zamiast rozmnożyć moją Zuzię.
aga9955 pisze:ma ruje
Nie ma rui
Umiem rozpoznać ruje u własnego kota. Teraz ona nie wykazuje żadnych objawów rui.
moś pisze:Taa, wlasnie kot mojej siostry owladniety nieprzemoznym uczuciem wyjscia na ogrod...wymknał sie miedzy nogami przez drzwi...wrocił..w plastikowym worku..zalatwil to pies sasiadow Confused Pomysl Agatko Rolling Eyes
miał przetracony kregoslup i obrazenia wewnetrzne.....przed chila go uspili..przed chwila Sad
Przykre

Wiem, zdaje sobie z tego sprawę. Tylko rodzice twierdzą, że lepiej aby żyła jeszcze 3 lata na wolności niż 6 w zamknięciu. Mówią, że to kot który lubi wolność, a nie kanapowiec.
Oczywiście, że nie każdego kota da się udomowić, zrobić z niego kanapowca Wink Tyle, że udomowienie ma z tym wątkiem niewiele wspólnego, bo tu chodzi o to, że kotka ma ruję (Agato, skąd te zapewnienia, że nie ma? Może ma nadal tylko pod łagodniejszą postacią?), jest szarpana popędem i dlatego chce wychodzić, a Agata chce ją za wszelką cenę utrzymać w domu. I chyba nie dociera do niej, że lepiej będzie jeżeli wypuści na dwór wysterylizowaną, spokojną kocicę niż pogodzi się z ucieczką płodnej kocicy, która niebawem nastąpi...
Moja kotka nie ma rui. Wiem jakie są jej objawy.
Wychodzę z nia na dwór od wczoraj na smyczy 7m.
tylko że sąsiedzi się smieją, ale tych akurat olewam.
Dociera to do mnie

Niewysterylizowanej na pewno nie wypuszczę.