Koty wyrzucone i chyba uwiezione . Kto wypchnie okienko?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 05, 2009 14:50

Mam prosbe , prosze o nie przesylanie do mnie na pv tekstow zastraszajacych mnie.
Nie życze sobie tego absolutnie i nie boje sie was .
Moje drogie, smucą mnie wasze uwagi , na temat karmienia bezdomych kotow. O ile wiem to raczej słabo znacie ten temat.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 16:34

Mam konkret.
Rozmawiałam z forumowiczką, która jest inspektorem TOZ (ewula)

Gdyby było realne zagrożenie ze strony administracji, obiecała pomóc. Nie ma powodow do paniki.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie kwi 05, 2009 17:05

Agalenoro, to bardzo dobra wiadomość. Ale pomyślmy jeszcze, co zrobić, żeby kotka mamuśka nie wyrzucała z pralni innych kotów, które gromadzą się na zewnatrz pod okienkiem i robią sensację. Kiedy się publicznie wyda, że tam rezydują koty, to będzie koniec tej mety.
Zimno w tej chwili nie jest, może by gdzieś dalej w krzakach stawiać im jedzenie (pokropione na początek walerianą) - tylko meggi temu nie podoła - bo na zewnątrz - w przeciwieństwie do pralni, trzeba karmić codziennie - chyba żeby się znalazł jakiś kącik zabezpieczony przed ludźmi i ptakami.
A może kotka za parę dni przestanie pędzić inne koty? Z doswiadczenia wiem, że to nastąpi najwcześniej po miesiącu, kidy kotka może juz mieć kolejną rujkę.
O dotykanie kociąt przez meggi byłabym spokojna. Dziczki na ogół ufają karmicielowi - po prostu wiedzą, że komuś muszą zaufać, aby przeżyć.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie kwi 05, 2009 17:26

Bardzo prosze o wpisanie sie na liste uczestników pielgrzymki do mojej piwnicy bo jestem ciekawa kto był. :o

Co do kotki, jezeli kotka juz prawdopodobnie ze 3 tyg przed porodem przychodziła na zwiady i na jedzenie do pralni , /tak jak przyuważylam/.
To jezeli by nie miala zaufania to by nie okocila sie tu i po srodowej nieudanej łapance przeniosla by kociaki w inne miejsce..
Co do dotykania - w piatek wszystkie 5 lezaly na betonie i pudelko przewrucone i coz mialam je wedlug zasad zostawic na tej podlodze glinanej.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 17:42

Agalenora pisze:Mam konkret.
Rozmawiałam z forumowiczką, która jest inspektorem TOZ (ewula)

Gdyby było realne zagrożenie ze strony administracji, obiecała pomóc. Nie ma powodow do paniki.


ciesze sie , tylko ze dozorczyni potrafila koty zabijac miotla , Agata dowiesz sie wszystkiego od pani Wiesi , wtedy interwencja w administarcji juz nie bedzie potrzebna .
Druga wazna sprawa drzwi do pralni sa bardzo wysoko osadzone , jak kotki zacznawy chodzic z pudełka to moga wyjsc na teren korytarza, a kocia mama tam juz przejscia nie ma .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 18:07

meggi 2 pisze:Druga wazna sprawa drzwi do pralni sa bardzo wysoko osadzone , jak kotki zaczna wychodzic z pudełka to moga wyjsc na teren korytarza, a kocia mama tam juz przejscia nie ma .


Może dex7 , jak przyjdzie, niech przykle i jakims porządnym klejem kawałek grubej tektury.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie kwi 05, 2009 22:45

meggi 2 pisze:Dex bardzo dziekuje za chec pomocy , ale mam jeszcze pytanie czy przywiezienie żwirku bedzie połaczone z reszta czynnosci do wykonania w piwnicy przez czas pobytu kociej rodzinki w pralni?


Żwirek przywiozę, jakieś narzędzia tudzież coś w tym stylu do łatania drzwi.
Mogę pogadać z administracją albo z dozorczynią. Nie takie rzeczy się ogarniało.
Do zwierząt się nie zbliżę, nie dlatego, że nie chcę tylko dlatego, że jestem obcym zapachem a to mogłoby być ryzykowne.
Tylko proszę na PW adres i numer telefoniku :)

Poza tym powiesiłbym w środku kartkę z telefonem do jakiejś dyplomatycznie skutecznej osoby lokalnej na wypadek gdyby ktoś się tam pojawił pod nieobecność Meggi2.

dex7

 
Posty: 252
Od: Sob sty 10, 2009 1:04
Lokalizacja: Koto wice

Post » Nie kwi 05, 2009 23:12

Ponawiam prosbe o zabranie kotkow do innego miejsca niz u mnie.
Koty kategorycznie nie moga tam zostac.

Bylam teraz w piwnicy smrod wali na cala okolice, podłoga i poslanie cale zasikane.
Agalenoro moze łaskawie wezmiesz te kotki do swojej piwnicy przypomnialam sobie jak pisalas na forum , ze masz 2 wlasne piwnice do przetrzymaywania po sterylkach.
Ja takich warunków niestety nie posiadam.
U Ciebie nie ma groznej gospodyni, nie bedzie nikt zagladal bo nie masz tam dziczkow.
Wiec bardzo prosze o zabranie i na pewno one beda u Ciebie bardziej bezpieczne niz u mnie. Naprawdę, chcesz je komuś oddac, do klatki wystawowej?
Nie martwi Cię to, że kotka ZE STRESU straci pokarm i nie
wykarmi wszystkich pięciu maluchów?


Agalenoro powiedz jakim prawem Ty wozilas pociagami do Łodzi biednych piłkarzy z cmentarza wolskiego - czy one nie przeżywały stresu .
Oczywiscie i skonczylo sie to smiercia 2 chlopaczkow
.

O ile pamietam taka była umowa we wtorek miedzy mna a forum , ze nie zostana uspione kociaczki tylko dlatego, ze NIna zaproponowała dac domek i bylo umówione łapanie na srode.
I cóz wtedy nie bylo zadnych obiekcji, że kotka będa siedziec w klatce zamknietej z kocietami , nikt nie napisał ze bedzie zestresowana, ze moze stracic mleko.

Tylko byly ochy i achy nad dobrym sercem Niny.

A teraz cala gromada gromow na mnie spada i przykre słowa i przytyczki i za co ?

Czuje sie bardzo zawiedziona przez forum.

Prosze o nie pisanie pouczen tylko prosze o konkretne propozycjie pomocy w zabraniu kotow z pralni.

Jeszcze 1 sprawa, dostałam pw od pewnej osoby, która jest oburzona Waszym zachowaniem i uzalaniem sie nad kotami / bo reszta nie ma dla Was znaczenia / i zaproponowala mi ,ze jutro podjedzie i zaniesie kotki do weta.
Dziekuje Ci anonimowy duszku , ze chociaz Ty mnie rozumiesz
Ostatnio edytowano Śro kwi 08, 2009 17:41 przez meggi 2, łącznie edytowano 4 razy
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 23:20

Kociaki mają tydzień, są jeszcze ślepe. Proszę bardzo, zabijcie mnie, ale jeżeli pomoc ma tak wyglądać, to osobiście zaniosę kociaki do uśpienia a kotkę na sterylkę. Tak jak to powinnam zrobić już kilka dni temu. Mam w nosie wasze moherowe zadnie na ten temat.
Ostatnio edytowano Nie kwi 05, 2009 23:26 przez AnielkaG, łącznie edytowano 3 razy
AnielkaG
 

Post » Nie kwi 05, 2009 23:23

meggi 2 pisze:O ile pamietam taka była umowa we wtorek miedzy mna a forum , ze nie zostana uspione kociaczki tylko dlatego, ze NIna zaproponowała dac domek i bylo umówione łapanie na srode.
I cóz wtedy nie bylo zadnych obiekcji, że kotka będa siedziec w klatce zamknietej z kocietami , nikt nie napisał ze bedzie zestresowana, ze moze stracic mleko.
Tylko byly ochy i achy nad dobrym sercem Niny.
A teraz cala gromada gromow na mnie spada i przykre słowa i przytyczki i za co ?

Czuje sie bardzo zawiedziona przez forum.

nie przypominam sobie zadnej umowy miedzy Toba a forum
Nina zaproponowala wziecie kotki z kociakami w klatce do siebie, ale wyraznie pisala, ze nie moze uczestniczyc w lapance
nie widzialam (alem slepa :wink:) chetnych do lapania kotki na tym watku...

meggi 2 pisze:Jeszcze 1 sprawa, dostałam pw od pewnej osoby, która jest oburzona Waszym zachowaniem i uzalaniem sie nad kotami / bo reszta nie ma dla Was znaczenia / i zaproponowala mi ,ze jutro podjedzie i zaniesie kotki do weta.
Dziekuje Ci anonimowy duszku , ze chociaz Ty mnie rozumiesz

to moze ona zlapie kotke z kociakami i gdzies do siebie zabierze?
skoro jej ufasz, moze bedzie latwiej to zorganizowac?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie kwi 05, 2009 23:31

Prosze o nie pisanie pouczen tylko prosze o konkretne propozycjie pomocy w zabraniu kotow z pralni.


czy nie umiesz czytac ,

Beata nie wpierdzielaj sie na moje watki , nie życze sobie tego.
Ostatnio edytowano Nie kwi 05, 2009 23:47 przez meggi 2, łącznie edytowano 2 razy
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 23:32

AnielkaG pisze:Kociaki mają tydzień, są jeszcze ślepe. Proszę bardzo, zabijcie mnie, ale jeżeli pomoc ma tak wyglądać, to osobiście zaniosę kociaki do uśpienia a kotkę na sterylkę. Tak jak to powinnam zrobić już kilka dni temu. Mam w nosie wasze moherowe zadnie na ten temat.


Wystarczy, ze pomozesz złapac kotkę do klatki-łapki.
Przyjadę po nią i po maluchy.
I skończmy już tę durną dyskusję.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Nie kwi 05, 2009 23:38

Agalenora pisze:Ja bym zostawiła kocięta tam, gdzie położyła jej kotka, i gdzie kotka ma szanse je znaleźć i dała jej spokój przez pewien czas - co najmniej do jutra. Jutro można by ponowić akcję z nastawieniem klatki i transportera.

Tak jak pisałam, dziewczyny też, do klatki-łapki absolutnie nie wolno ich wkładać.


szkoda ze nikt wiecej nie zrobil drugiej próby.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 23:39

Kasia D. pisze:
Wystarczy, ze pomozesz złapac kotkę do klatki-łapki.
Przyjadę po nią i po maluchy.
I skończmy już tę durną dyskusję.


Kasiu dlaczego durna, dlaczego nie chcecie mnie zrozumiec :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie kwi 05, 2009 23:46

Kasia D. pisze:Proszę, przestańcie panikowac i histeryzować.

Niech kociaki siedzą tam z matką dokąd można. Ktoś z Wawy może pomóc meggi w karmieniu i sprzątaniu żwirku.

Jak już będzie nóż na gardle to zabierze się rodzinkę do Niny.


Kasiu Ty chcialas dobrze ale coz wyszlo inaczej nie z mojej winy.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia i 28 gości