Aniu.....
Mysiu....[*]
Moderator: Estraven

. Nagle zerwała się, chciała gdzieś pędzić, zaczęła źle oddychać, w lecznicy byłyśmy dosłownie maksimum w 5 minut - to blisko, a postój mam tuż obok. Niestety - za późno, ona chyba zgasła już w momencie jak wychodziłam z domu

Użytkownicy przeglądający ten dział: joanjoan, Silverblue i 7 gości