Nasze białaczkowce - białaczka zakaźna to nie wyrok

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 01, 2009 20:27

Nasza Nocia chorowała od samego początku, ciągle miała jakieś infekcje, nie jadła (raz przez półtora miesiąca, raz ze 2 tygodnie, w tym czasie była karmiona na siłę convem), wymiotowała, miała powiększone węzły chłonne.
Testy miała zrobione dzień po tym jak do nas przyszła (profilaktycznie) - była dodatnia, drugi test po 3 miesiącach potwierdził diagnozę.
Była leczona objawowo plus dostawała interferon ludzki.
Po 9 miesiącach była ujemna, potem kolejny test był ujemny, potem PCR ze szpiku też był ujemny. Czyli całkiem zwalczyła białaczkę.

Aniu, a co oznacza stwierdzenie "odporne na leczenie leukocyty"?
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 01, 2009 20:45

Czekamy na wyniki Foresta,będą dopiero w piątek...znów ma "spadek"samopoczucia.Śpi,jest niemrawy,nic go nie interesuje,był leczony przez neurologa-zapalenie uszu,bakterie zajęły też błędnik.Forest miewa coś w rodzaju zmiany samopoczucia,bywa wesoły,ciekawski,nawet zaczepia do zabawy,potem "nachodzi"go coś jakby melancholia,śpi,nic go nie interesuje,normalnie w tym czasie bardzo chudł bo apetyt też mu słabł,pomagało scannomune,teraz zauważyłam że dużo lepiej się czuje kiedy w czasie tego "spadku samopoczucia" daję mu RC dla kociąt je chętniej,nie chudnie,sam się nawet upomina.Nie może tak być karmiony bez przerwy,ale dopóki nie wiadomo co mu jest,nie wiadomo też jak mu pomóc.W poniedziałek miał pobraną krew na test białaczkowy.Do piątku musimy zaczekać na wynik...
Legnica
 

Post » Śro kwi 01, 2009 20:51

galla pisze:Aniu, a co oznacza stwierdzenie "odporne na leczenie leukocyty"?


Nie precyzyjnie wyraziłam się :oops:
Chodzi o to, że miały wysokie leukocyty i najpierw kojarzono to ze stanem zapalnym, u Charlisia stawów (choruje na kręgosłup i stawy), a u Radzia z pozostałością po wyleczonym problemie z paszczą (miał jeszcze w Ciapkowie zabieg, jak do mnie przyszedł, oglądowo wyglądało już ok). Radzio dostał jeszcze serię antybiotyku, po którym leukocyty jeszcze wzrosły. Poza tym żadnych objawów chorobowych nie ma, biochemia ok, USG pokazało pogrubiałą korę nerek oraz piach w pęcherzu. Można założyć, że może ten piach wywołuje lekkie stany zapalne pęcherza (kocio sika normalnie). Charliś miał robiony jeden test, wyszedł ujemny. Ale wciąż problemy z leukocytami. Wet zasadniczo kładł to na karb problemów kręgosłupowych, ale ostatnio coś mu się w rozmazie zaczęło nie podobać.
Z tym, że największy problem z Myszką. Jeżeli u Myszki potwierdzi się białaczka (tfu, tfu, oby nie), to zrobimy morfologię wszystkim, i przynajmniej tym "podejrzanym" testy. Wzmacniać będziemy wszystkich "podejrzanych". Odosobnienie na dłużej, na czas robienia testów najlepiej podwójnych nie ma u mnie żadnych szans. Nie mam jak.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 01, 2009 21:01

Aniu, teoretycznie przy białaczce leukocyty raczej lecą w dół, mimo infekcji różnych. To się bierze z mechanizmu "działania" wirusa: kotu spada odporność (leukocyty lecą w dół), łapie więc infekcje, przy których leukocyty są nadal niski i przez to infekcje te są permanentne i nie chcą się leczyć.
To oczywiście wtedy, gdy białaczka zaatakuje odporność.
Możliwe, że przy ataku na coś innego leukocyty mogą rosnąć, ale to się rzadziej zdarza (ja się z tym nie spotkałam jeszcze, ale to nie znaczy, że tak nie może być ;) ).
Właśnie niskie leukocyty przy częstych infekcjach, pogorszeniu stanu zdrowia, są wskazaniem do wykonania testu na FeLV i/lub FIV.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 01, 2009 21:58

Galla, u Płaczusia tak było, wirus siadł ewidentnie na układ pokarmowy, a dokładnie jelita. A leukocyty były cały czas podwyższone. I właściwe oprócz problemów jelitowych nie miał wcale takich objawów jak gorączka, czy infekcje innych narządów, nawet kataru nie miał ani razu.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Śro kwi 01, 2009 22:00

Wet mówił mi, że może być różnie z tą morfologią, a nawet, że obniżenie leukocytów częstsze jest przy FIV.
Tutaj znalazłam taką stronę, gdzie, o ile dobrze zrozumiałam, jest napisane, że uszkodzeniom mogą ulegać pod wpływem wirusa białaczki zarówno młode ciałka czerwone, jak i białe http://www.kotyrasowe.com/index.php/bialaczka-felv.html
Ale to na razie gdybanie co do Myszki, czekamy na wyniki.
Z odpornością tak czy inaczej u niej nie najlepiej, miała już ostatnio grzybka na brodzie, teraz trochę katarzy...

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 01, 2009 22:05

Anka, wirus białaczki może zaatakować z różnych stron. Mogą być problemy z anemią (tak było u Płaczka, ale nie jakos dramatycznie), mogą spadać białe (tak mam obecnie u 2 białaczkowców), a u weta spotykam panią z młodą białaczkową koteczką, która nie dość, ze białe ma niskie, to jeszcze u niej występuja jakieś dziwne obrzęki, np. w ciągu kilku godzin łapka puchnie do rozmiarów ludzkiej ręki. Pojawiają się wylewy, wybroczyny.

FIV, to oczywista sprawa, bo to właśnie wirus, który atakuje odporność zwierzęcia.

Co do białaczki, ja na swoich kotach widzę inny przebieg u każdego.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Czw kwi 02, 2009 6:38

Witaj Anka! :)
Mój Psotuś był w dobrym stanie, tylko miał węzły powiększone.
Ale wet, do którego teraz chodzimy, mówił że udało mu się wyciągnąć kota w naprawdę złym stanie, więc nie można się poddawać.

Trzymam kciuki, żeby to jednak nie było to i życzę Wam dużo zdrowia! :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob kwi 04, 2009 3:49

Dziękuję za odpowiedzi.
Mysią jestem przerażona :( . Słabnie w oczach. Nie mam siły ani czasu (wychodzę do pracy) pisać o niej w dwóch wątkach. Ale bardzo proszę o kciuki.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob kwi 04, 2009 8:33

Kciuki bardzo mocne :ok: :ok: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob kwi 04, 2009 11:28

Moja Niunia i Gagusia mają mniejszy apetyt, szczególnie martwię sie i Niunię bo ona to tylko skubnie.
To jej wyniki z przed podania drugiej serii Virbagenu, którą miały od 30 marca do 3 kwietnia.
http://upload.miau.pl/show.php?u=3/196399
Białe krwinki spadły z 20.00 do 6,80.

Wetka mi poradziła podawanie jednej tabletki dziennie Hepatilu i Witaminum B compositum, ale apetytu jak nie było tak nie ma. :(
Ona wygląda i zachowuje się normalnie, tylko ten brak apetytu mnie niepokoi.
Co mogłabym jej dać na polepszenie apetytu?

Galla, masz jakiś pomysł?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40438
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob kwi 04, 2009 11:44

Kasiu86, a o ile ten apetyt jest gorszy? To jakieś drastyczne pogorszenie?
Są leki na poprawę apetytu - u większości kotów sprawdza się Peritol. U innych nieźle działa Relanimal.
Przy obu lekach trzeba dobrze dobrać dawkę, bo to psychotropy i w zbyt dużej dawce mogą kota zamulić. Przy odpowiedniej dawce ładnie zwiększają apetyt w ciągu kilku godzin. W przypadkach skrajnych jest Megace, ale to steryd anaboliczny i choć nie ma wpływu na odporność (nie działa tak samo jak przeciwzapalne leki steroidowe), to jednak jest to silny lek, podawany przy wycieńczeniu organizmu, nowotworach, anoreksji. Zaczęłabym od Peritolu, jeśli nie zadziała spróbowałabym Relanimal.
A w związku ze spadkiem leukocytów można rozważyć włączenie czegoś dodatkowego na podnoszenie odporności. Chociaż w stosunku do normy te wyniki nie są bardzo złe.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 04, 2009 12:05

galla pisze:Kasiu86, a o ile ten apetyt jest gorszy? To jakieś drastyczne pogorszenie?

Rano to ona wcale nie chce jeść, skubnie może jeden kawałeczek z saszetki i później drugi. Suchego nie chce jeść. Kupiłam jej nawet Whiskasy juniorki do gryzienia, ale i tego też już nie chce.
Pogorszenie apetytu jest w czasie podawania Virbagenu i po nim.
Nie mogę powiedzieć, że ona wcale nie je. Je, ale to są znikome ilości.
Ja chciałabym jej jakoś pomóc w tej walce z białaczką i dlatego proszę o rady.

A Peritol kupuje się w aptece?
I jak go podawać?

Gallu, dziękuję za odpowiedź.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40438
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob kwi 04, 2009 12:13

Chyba można w aptece (na receptę) albo u weta. Ja kupowałam u weta, bo kupowałam zawsze jedną albo góra dwie tabletki.
Czytam teraz o Peritolu i widzę, że to nie psychotrop, a lek podawany w uczuleniach i migrenach. Nie wiem, skąd wzięłam informację o tym, że to psychotrop, bo to raczej lek przeciwhistaminowy ;) Ale widzę, że blokuje działania serotoniny - może stąd to się wzięło, że działa na psyche.
Ale najważniejsze jego działanie na koty znam (i przetestowałam na Noci), czyli pobudzanie apetytu.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 04, 2009 12:46

Nie wiem czy u mnie w lecznicy będzie, ale najwyżej wykupię w aptece.
Znalazłam i sobie poczytałam o tym leku.
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3? ... 0&lek=1699

Niunia dostawała na odporność Zylexis
2-4-6 maj 2008
oraz Niunia i Gagusia
18-20 listopad i trzecia dawka 4 grudnia 2008roku.
Od tamtego czasu nic nie dostają na podniesienie odporności.
Za półtora miesiąca będą brały 3 serię Virbagenu Omega i chciałabym, żeby były w pełni przygotowane i odpowiednio zdrowe do podania im tego leku.
Krew będą miały badaną + - za miesiąc.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40438
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 272 gości