160 Kotów Szczecin Prosimy o Wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt kwi 03, 2009 20:36

e-dita pisze:Szczecin, szósta rano :)

Obrazek



@@Bodzio już po kastracji@@


:smiech3: :love: :smiech3:
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pt kwi 03, 2009 21:25

Dziewczyny mam Bardzo Bardzo zła wiadomosć. Pół dnia dojsc do siebie nie moge.Jestem zszokowana tym co sie stało. Brak mi sił juz normalnie. Brak mi słów. Łez też mi juz chyba brakuje. Nasza Kochana Luna nie żyje.Nie wiem co sie stało. Niewiem. Jestem wstrząśnięta poprostu. To była piękna zdrowa kotka.Jutro rano ide po jej ciałko bo dzis kiedy to odkryłam nawet nie miałam w co zabrac kici.Jestem zdruzgotana. Oglądałam jej ciałko i jedyne co odkryłam to krew w buzi.Wiec nie wiem samochód. pies, ktoś zamordował?Na ciele sladów nie było. Boże mam normalnie dosć tego bólu i cierpienia z każdej strony. To sie nigdy nie skończy!!!!!!!Wczoraj nie przyszła ale to jej sie dosć często zdarzało a dzis ją znalazłam przykryta w pobliżu miejsca gdzie karmie. Nie wiem co mam mysleć. Niewiem.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt kwi 03, 2009 22:08

iza71koty pisze:...Luna nie żyje...


Nie wiem co powiedzieć.
Brakuje mi słów.
Pani Izo, współczuję.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Pt kwi 03, 2009 22:11

Izo, nie podejrzewasz otrucia? Przy kumarynie jest krew z pyszczka, spod ogonka i krwawe łzy z oczu. Czy ktoś w tym miejscu nie odgrażał się?
To moze też być przypadek - głupi ludzie wykładają te idiotyczne trutki a koty się łapia, zresztą często zatruwają się zjadając zatrutą mysz.
Obrazek

Wolność, kocham i rozumiem. Wolności oddać nie umiem.(Chłopcy z Placu Broni)

MISIA- 1.06.2002 - 13.12.2012. Skarbie, gadułeczko moja. Bardzo mi Ciebie brak.
MIKITKA - 03.2002 - 13.07.2015. Tak bardzo mi żal.
FELUTEK - 03.2002 - 11.10.2015. Najcudowniejszy kot terapeutyczny.
OKRUNIA - 09.2002 - 16.08.2018. Śpij, skarbie kochany.
GACEK - 03.2014 - 22.06.2019. Wierny i mądry Przyjaciel.
TYGRYNIA - 05.2002 - 16.12.2020 .Maleńki koto-piesek.

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=153652 sprawdź zanim oddasz kota!

Ja-Ba

 
Posty: 9574
Od: Pt lis 07, 2008 23:23

Post » Pt kwi 03, 2009 22:13

Na koniec dnia jest dobra wiadomość.

Dzisiaj pobrałam i pokwitowałam osobiście w TOZ-ie odbiór 24 kg kociej, suchej karmy Festi przeznaczonej dla kotów p.Izy.
Podrzucę przy okazji.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Pt kwi 03, 2009 23:00

Ja-Ba pisze:Izo, nie podejrzewasz otrucia? Przy kumarynie jest krew z pyszczka, spod ogonka i krwawe łzy z oczu. Czy ktoś w tym miejscu nie odgrażał się?
To moze też być przypadek - głupi ludzie wykładają te idiotyczne trutki a koty się łapia, zresztą często zatruwają się zjadając zatrutą mysz.
Jej nie leciała znikąd krew tylko jak pysio jej otworzyłam to widziałam w buzi. To mogłobyć pośmiertne. Nie wiem. Nikt sie nie odgrażał.Ci co mieli tam garaze doskonale znali Lune i każdy ją lubił. Nie mozna było jej nie lubić.Ktoś przeniósł ciało i przykrył.To straszne nie moge sie z tym pogodzic.
Ostatnio edytowano Pt kwi 03, 2009 23:31 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt kwi 03, 2009 23:14

Z ogromnym smutkiem i Żalem w Sercu przekazuję Wam Bardzo Przykrą wiadomość. Nasza Kochana Koteczka Luna odeszła za TM. Jest to straszny cios dla mnie i Wielka Strata. Była moim słoneczkiem. Była cudowna. Tak Bardzo boli. Nie moge sie z tym pogodzic. Nie moge......

ŻEGNAJ LUNECZKO.....TAK BARDZO TESKNIMY.!!!!!!! [i][i]

Obrazek-Obrazek-Obrazek

Pozostaniesz w Naszych Sercach na Zawsze....
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt kwi 03, 2009 23:17

POWSPOMINAJMY...

Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Obrazek-Obrazek-Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob kwi 04, 2009 6:29

Luna [*] :cry:

nika28

 
Posty: 6108
Od: Pt mar 21, 2008 21:15
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 04, 2009 8:05

Nie wiem co mam powiedzieć
Bardzo bardzo mi przykro :placz:
P.Izo prosze sie jakoś trzymać
Żegnaj Luneczko :cry:

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob kwi 04, 2009 9:48

Przychodzę do pracy otwieram miau i co widzę :( Nie mogę w pracy płakać tu się nie wolno rozklejać ale Pani Iza tak przejmująco pisze o Lunce...
Bardzo bardzo współczuję. Nie znałam jej ale wiem jak bardzo przeżywa sie każdą kocią śmierć. Chyba tylko sekcja mogłaby wykazać co się stało. :(
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob kwi 04, 2009 10:15

e-dita pisze:Szczecin, szósta rano :)

Obrazek



@@Bodzio już po kastracji@@


e-dita jakie śliczne te twoje futra :1luvu: A Bodzio jak urósł....8O
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob kwi 04, 2009 10:21

Ja-Ba pisze:Izo, nie podejrzewasz otrucia? Przy kumarynie jest krew z pyszczka, spod ogonka i krwawe łzy z oczu. Czy ktoś w tym miejscu nie odgrażał się?
To moze też być przypadek - głupi ludzie wykładają te idiotyczne trutki a koty się łapia, zresztą często zatruwają się zjadając zatrutą mysz.


Wydaje mi się, że to właśnie po zatruciu kumaryną koty umierają b. długo, bo jest to śmierć przez wykrwawienie wewn. (Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie.) Krew wypływa przez wszystkie otwory np. z pyszczka, z noska, z sisusiaka , z odbytu i z pochwy również.
Moje osiedlowe koty umierały do tygodnia słabnąc z dnia na dzień.
Nie dały sobie w żaden sposób pomóc, gdyż do końca nie mogłam ich złapać.

Być może Luna została np. potracona przez auto, bo wtedy obrażenia są wewn. a na zewn. niekoniecznie.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Sob kwi 04, 2009 10:48

:cry: :cry: :cry: :cry: :cry:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Sob kwi 04, 2009 10:49

e-dita pisze:Szczecin, szósta rano :)

Obrazek





O ile dobrze pamiętam z poprzednich zdjęć stoją tam dwa kocie siedziska czemu stłoczyły sie na jednym ? :lol:
Bardzo malownicze zdjecie :) I faktycznie piękne te kociska 8)
Dobrze że szczecin moze sie pochwalić takimi urodnymi futrami :wink:
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości