Kefir & Morfeusz - zapraszamy do 2. części!!!! tu zamykamy!!

» Wto mar 31, 2009 11:15

ewung pisze:(a co to jest "urządzenie do podawania tabletek"?)

Obiekt nienawiści wielu kotów :lol:

Ja mam takie: http://sklep.sigmed.pl/product_info.php ... ts_id=3774

» Wto mar 31, 2009 14:43

identyczne mam i działa.
a teraz coś SZOKUJĄCEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.dlahandlu.pl/wiadomosci/,515.html

» Wto mar 31, 2009 15:06

jaaaa Kefir ma swój biznes :-)

a ciekawe to urządzenie - mało miejsca zajmuje :-)

bo u nas urządzenie do podawania tabletek składa się z Karola trzymającego kota i otwierającego mu paszczę i ze mnie wrzucającej tabletki - działa bez zarzutu :-)

» Śro kwi 01, 2009 11:58

Witaj Daguś i Kociaki kochane :1luvu:

posyłamy Wam słoneczko i moc całusów

» Śro kwi 01, 2009 20:27

dagmara-olga pisze:identyczne mam i działa.
a teraz coś SZOKUJĄCEGO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

http://www.dlahandlu.pl/wiadomosci/,515.html

a to obrotny Kefir!!Ale moja Nokia też daje radę. :lol:

» Śro kwi 01, 2009 20:56

dziękujemy Wam wszystkim za pamięć!
Mruńka rzygała ileś razy w nocy, na poduszkę koło mnie i na odtwarzacz mp3, i w różne dziwne miejsca - na węch znalazłam..., w sumie nocy nie miałam. Rano przeszło jak ręką odjął. Karma była bez zmian, żadnego podjadania, żadnych włosów w pawiu.
Byliśmy u weta, dał coś na wymioty w zastrzyku - to co ostatnio, stwierdził że brzuszek ok i Mrunia "bardzo żywa" :-)

mam nadzieję, że to przejściowa słabość.
Apetytu nie ma ale troszkę poskubała animondy senior i zadowolona mruczy i włazi wszędzie i ucieka na klatkę schodową- więc jest ok. I pogoniła Kefira - więc się czuje dobrze :-)

dzięki , że jesteście :-)

a Nokia, faktycznie wymiata. Kefir ma tylko jakieś sklepiki....

» Śro kwi 01, 2009 20:56

dziękujemy Wam wszystkim za pamięć!
Mruńka rzygała ileś razy w nocy, na poduszkę koło mnie i na odtwarzacz mp3, i w różne dziwne miejsca - na węch znalazłam..., w sumie nocy nie miałam. Rano przeszło jak ręką odjął. Karma była bez zmian, żadnego podjadania, żadnych włosów w pawiu.
Byliśmy u weta, dał coś na wymioty w zastrzyku - to co ostatnio, stwierdził że brzuszek ok i Mrunia "bardzo żywa" :-)

mam nadzieję, że to przejściowa słabość.
Apetytu nie ma ale troszkę poskubała animondy senior i zadowolona mruczy i włazi wszędzie i ucieka na klatkę schodową- więc jest ok. I pogoniła Kefira - więc się czuje dobrze :-)

dzięki , że jesteście :-)

a Nokia, faktycznie wymiata. Kefir ma tylko jakieś sklepiki....

» Śro kwi 01, 2009 22:00

biedna Mrunia
nie wiem coś może w powietrzu bo Bazylek dziś miał okropnego koopala - już tak dawno nie było takiej sytuacji, nic nowego nie było do jedzenia, nie wiem co się działo
Mam nadzieję że Mrunia to tak tylko chwilowo (i Bazylek też)

» Czw kwi 02, 2009 10:38

Mruńka, nie wygłupiaj się, nooooo...

» Czw kwi 02, 2009 17:01

Witajcie kochani :1luvu:

całusy wielkie dla Was i kciuki dla Mruni :ok:

» Pt kwi 03, 2009 19:45

Agneska pisze:Mruńka, nie wygłupiaj się, nooooo...

jak tam Mruńka :?:

» Pt kwi 03, 2009 20:10

Juz dobrze?

» Nie kwi 05, 2009 9:16

Witaj Dagus i kochane Kociaste :1luvu:

Posyłamy Wam ciepłe i dobre myśli ze słonecznych Beskidów

Z niecierpliwością czekamy na dobre wieści o zdrówku Mruni
Cały czas trzymamy mocne kciuki :ok:

Całujemy i miziamy

» Wto kwi 07, 2009 13:22

Dagmara, gdzie się podziewasz?

» Wto kwi 07, 2009 13:23

Ten tytuł mówi wszystko...

Kefir & Morfeusz - zapraszamy do 2. części!!!! tu zamykamy!!

Kto przegląda forum