Jak najbardziej sie wyleguja, a gdy sie robi bardzo cieplo sa wypuszczane na to cos za oknem..
Psiaro, to bardzo piekny gest z Waszej strony, wymagajacy duzo zaangazowania i pracy.
Jestem pod wrazeniem

Pozdrow przyjaciolke i podziekuj szefowi.
Sama jestem ciekawa jak dzieciaki na to zareaguja.
Bedziemy pytac Jane, czy wplynely jakies kwoty od szkol.
A to, ze akcja jako tako wychodzi, to zasluga wszystkich, ktorzy tu sa.
Jedni daja domy tymczasowe, inni wieksze i mniejsze wplaty, rzeczy na bazarki, pomagaja zorganizowac transport, pozyczaja transportery, zbieraja potrzebne rzeczy,lecza, sterylizuja, jeszcze inni dodaja otuchy i podbijaja watek zeby byl zawsze widoczny.Sa tez osoby, ktore pomagaja, a nie chca sie ujawniac. Nie sposob pewnie wszystkich wymienic. Ale kazda pomoc sie liczy i bez takiej pieknej wspolpracy niewiele bysmy zdzialaly.
Dla Wszystkich jedno duze DZIEKUJEMY
