Jedank nigdzie nie znlazlam na ten temat wieszej ilosci informacji.
Zaniepokoilo mnie, ze niektore zmoich kotow pokichuja. Nie cieknie im nic z nosa, ani z oczu. Wyglada to tak, ze czasem kot wyda przez moment taki dzwiek jakby mial zapchany nos, albo psika podobnie jak czlowiek. Jednak zaden nie robi tego caly czas albo bardzo zauwazalnie. Pokicha, a po chwili ani sladu....
Czy odrazu biec do weta? Kiedy kot kwalifikuje sie do leczenia, a kiedy wystraczy mu podac rutinoscorbin ( no wlasnie i ile ????? ). Jak to rozpoznac samemu?
Jestem przewrazliwiona i zaraz sie potwornie boje czy to nie jakies powazne chorobska
U mnie jazda do weta wiaze sie zaraz z organizowaniem transportu (czyt. proszeniem by ktos mnie zawiozl bo lecznica daleko) no i wiadomo, ze kosztami (dodam szybko zeby nie bylo
Martwie sie o moje koteczki jak jest im cokolowiek...


