Znaleziono ciężarną kotkę Poznań - sterylka aborcyjna?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 31, 2009 21:12

Słuchajcie, nie złoście sie na mnie. Jestem tym wszystkim bardzo zmartwiona i zdenerwowana. To mój "pierwszy raz" w kwestiach takiej decyzji. Dzielę się tym na forum, bo wiem, że sa tu ludzie z lepszym doświadczeniem. To nie jest tak, że jestem przeciwna sterylce aborcyjnej i z chęcią uśpię kociaki. Nie chcę też demonizować wetki, która juz wykonywała takie zabiegi, może mieć taka opinię i przeżywać bardziej taką sterylkę niż usypianie slepego miotu. Każdy ma swoje doświadczenia i wrażliwość.
Obiecuję jutro podjąć decyzję, choć widzę po waszych opiniach, że należy sterylnąć malutką.

Kicia zasnęła. Zaraz wrzucę fotki aniołka.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Wto mar 31, 2009 21:20

Jana pisze:Informacje od wetki, chirurga:
Inaczej znieczulam kotke do cesarki , inaczej do OH ab. W pierwszym przypadku robie wszystko, zeby kotka wziela leku jak najmniej - np dodajac znieczulenie miejscowe. Inaczej rozklada sie czas zabiegu - to jest wyscig - jak najmniej czasu ma uplynac od podania lekow do wyjecia kociat. Dopiero jak male sa wyjete, a ja jeszcze robie OH - poglebiam narkoze - z oczywistych wzgledow. Nie dziwne wiec, ze przy cesarce - szybko wyjete z macicy i odessane z wod plodowych koty zaczynaja piszczec i pelzac.
Do OH ab - wiadomo - regularna narkoza, zwykle w wiekszej dawce niz normalnie. Koty wyjmowane sa z macicy po jej usunieciu - nie ma sensu robic tego wczesniej, zeby nie ryzykowac zakazenia kotki. Zostaja wyjete z macicy, ale zanim wezma pierwszy oddech dostaja dootrzewnowo barbituran w wysokim stezeniu (najczesciej morbital) Jak juz pisalam robimy to bez wzgledu na wiek plodow (no chyba ze ich jeszcze nie widac)

O ile rozumiem, ktos ma problem z brakiem premedykacji przed ostatecznym podaniem morbitalu. Mysle, ze przypadku nienarodzonych kociat jest to nieuzasadnione. "Narkoze" przed eutanazja stosuje sie, zeby zniesc stres, zeby smierc uczynic bardziej godna (eutanazja=dobra smierc). Jest to istotne u zwierzat przytomnych, swiadomych (?), cierpiacych. Czy w przypadku plodu zasadne jest podanie dootrzewnowo 2 zastrzykow zamiast jednego? Bol ten sam - efekt koncowy tez, po co kluc 2 razy?


Dodam tylko a propos narkozy do sterylki aborcyjnej, wcześniej była już o tym mowa - macica jest bardzo ukrwiona w ciąży, więc dużo narkozy tam właśnie sie dostaje.

MariaD pisze:
XAgaX pisze:natomiast zastrzyk w serce jest dla ŚLEPEGO MIOTU podobno bezbolesny


Z całym szacunkiem, ale czym się różni fizjologicznie ślepy miot od takiego co już widzi? Zwłaszcza w odczuwaniu bólu? NICZYM!
Ślepe kociaki przygniecione łapą przez matkę piszczą rozpaczliwie z bólu.
Nikt mi nie wmówi, że nie odczuwają bólu!


Mysle ze zastrzyk w serce jest bolesny, natomiast zastrzyk dootrzewnowy może bolec mniej niż podskorny (nie sprawdzalam na sobie).

Kociak slepy od widzacego akurat fizjologicznie się rozni (wzrok to tez fizjologia, wiec skoro jeden widzi, a drugi nie, to się roznia, nieprawdaz?) Zastrzyk dosercowy boli na pewno tak samo. I znowu wracamy do zastrzykow dootrzewnowych.

Usypianie URODZONYCH kotow to jednak cos innego niż nieurodzonych. Czy zabranie slepego kotka, po trudach porodu, wylizanego przez kotke, po smaku pierwszego mleka, po cieple mieciutkiego futerka , wiec czy zabranie go, nierzadko oderwanie od sutka – czy to już nie jest barbarzynstwo? A kotka? Ale Ty to wszystko rozumiesz.
Jestem przeciwna usypianiu slepych miotow, z tymi nieurodzonymi jeszcze jakos sobie radze, ale z puszystymi kulkami już nie. Ale co zrobic? Wiadomo. Lepiej uspic „kulki” niż patrzec jak cierpia pozniej sponiewierane.
Ci co nie sterylizuja kotek, chociaz by mogli, nie powinni spac spokojnie.
Jeszcze uwaga – mysle, ze można dyskutowac z potrzeba premedykacji w przypadku urodzonych kotow – ale znow – to jest zastrzyk – tak samo dootrzewnowo, wiec znowu 2 wklucia. Idealem byloby usypianie gazem, a pozniej podawanie dootrzewnowo morbitalu. Nie, idealem byloby nigdy tego nie robic...

Powyższe informacje otrzymałam mailem od dr Agnieszki Żurańskiej.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto mar 31, 2009 21:21

Nikt sie nie zlosci. Rozumiemy, ze moze to byc trudne. Moze latwiej jest w przypadku dzikiej kotki, kiedy nie mozna jej przetrzymac w domu i musi szybko wrocic na podworko.
Przemysl po prostu wszystkie za i przeciw. Porozmawiaj z innym wetem. Moze ona to zle przedstawila?
A jesli urodzi sie 5 kotek? Dasz rade znalezc odpowiedzialne domy, ktore nie dopuszcza do kolejnego rozmnozenia?
Pomysl czy stac Cie finansowo i czasowo na przyjecie kociakow. Pamietaj, ze w razie czego musisz byc gotowa na cesarke. Na wyjazd w nocy. Na przyjecie porodu. Ewentualne komplikacje.
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Wto mar 31, 2009 21:29

Spokojnie Marta ja pomoge....wszystko jutro ustale i sie zgadamy na gg:) napisalam Ci moj nr w pw.

Moj pierwszy raz tez byl straszny.....ale dziewczyny pomogly mi w podjeciu decyzji.....za drugim razem bylo mi ciezko ale juz nie tak bardzo....
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 01, 2009 6:55

Jak się uda, to kicia będzie sterylnięta aborcyjnie, na czym kończę temat jej stanu rozwojowego, bo mnie to stresuje.

Kicia spokojniutka, cichutka, stąd dostała ksywę:
Oaza Spokoju - Ocean Smutku
Troszkę za długie, jak na imię. Muszę jej mokre żarełko kupić, bo lubi chudzinka.

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro kwi 01, 2009 7:17

Marciu, 2 tygodnie temu zawoziłam na Wojska kotkę na aborcyjna - była w 5, może nawet w 6 tygodniu ciąży ...

A jak sie nie uda będziemy szukać domków dla maluszków ... kotka Gagatkowa przecudna :love:
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro kwi 01, 2009 8:42

Marcjamruu, wysterylizuj. Wiem, trudna decyzja.

Ale to naprawdę lepsze od kolejnych niechcianych kociaków.

Tylko poszukaj innego weta - ci lekarze, z którymi współpracujemy wykonują te zabiegi standardowo i humanitarnie, ze zrozumieniem sytuacji, bez dodatkowych kosztów - jeśli, to 10-15zł drożej.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 01, 2009 10:21

Marta, polecam Żanetę Sokołowską na Lecha. Ma duże doświadczenie w takich zabiegach, jest wetką FKP...
a jeśli napiszesz do np. marinelli albo innej dziewczyny z FKP, to pewnie dostaniesz nawet sterylkę na talon.

puss

Avatar użytkownika
 
Posty: 11741
Od: Czw lis 09, 2006 13:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 01, 2009 17:21

Mam imię dla kotki- Mala Smu od Smuteczki :D

Będzie dobrze :wink: :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 01, 2009 17:35

Sterylka umówiona na 9:30 w piatek. Dostane talon (dzwoniłam do Ani z KP). Bardzo się cieszę :dance:. Dziękuję bardzo za pomoc!!!!! Kicia ma jeśc tylko mokre, a od wieczora w czwartek standardowa głodówka. Bidulka.

Jeszcze raz dzięki!

O imieniu pomyślę, ciekawa propozycja :)

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro kwi 01, 2009 17:37

MarciaMuuu pisze:Sterylka umówiona na 9:30 w piatek. Dostane talon (dzwoniłam do Ani z KP). Bardzo się cieszę :dance:. Dziękuję bardzo za pomoc!!!!! Kicia ma jeśc tylko mokre, a od wieczora w czwartek standardowa głodówka. Bidulka.

Jeszcze raz dzięki!

O imieniu pomyślę, ciekawa propozycja :)


Powodzenia dziewczyny:) dobrze bedzie:)
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 01, 2009 17:38

MarciaMuuu pisze:Sterylka umówiona na 9:30 w piatek. Dostane talon (dzwoniłam do Ani z KP). Bardzo się cieszę :dance:. Dziękuję bardzo za pomoc!!!!! Kicia ma jeśc tylko mokre, a od wieczora w czwartek standardowa głodówka. Bidulka.

Jeszcze raz dzięki!

O imieniu pomyślę, ciekawa propozycja :)



Fajnie, bardzo sie cieszę, że mogłam pomóc :D
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 110 gości