Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Wielbłądzio pisze:kalair pisze:Wielbłądzio pisze:kalair pisze:Wielbłądzio pisze:Nie chciałaś chyba powiedzieć, że AŻ TAKĄ jak u Pluszka??? Przecież dziewczyny są z natury mądrzejsze...
Jakby Ci to powiedzieć..Generalnie tak,ale...ile ma Pioplunio?![]()
'Ile' lat czy głupoty?
Lat niecałe dwa (być może nawet trochę mniej), komórek mózgowych najprawdopodobniej totalne zero
Ile sobie wiosenek od urodzenia liczy.![]()
Dwa powiadasz? Lafizdrolek takoż.
![]()
![]()
Komórki mózgowe jakieś zapewne są..
Obawiam się, że przynajmniej w Pioplusiowym łebku nigdy ich nie było i do dziś nie mazresztą przecież zostało tu chyba nawet publicznie ustalone, że kiedy Bozia rozdawała innym kotkom rozumy, on zagapił się w kolejce po piękne paluszki i rozumu już dla niego nie starczyło
![]()
padam na pysk, a rano (bardzo rano, o wpół do ósmej) ma przyjść sąsiad naprawiać rury...
marta79 pisze:Kasiu, może najpierw spróbuj jej dawać conva lub gerberka. W postaci całkowicie płynnej. To jest tak, że jak trafnie dobiorą lek homeo - to zacznie jeść. Bo ją przestanie boleć. Jak steryd, tylko bez skutków ubocznych. Ale póki co - to może właśnie conv i gerberek?
Wielbłądzio pisze:Cholera w nocy i rano trochę pochrupała i wypiła dużo wody, po drodze kupię dla niej gerberki... Chociaż już to widzę, ona ogólnie rzecz biorąc nie lubi nic mokrego, jadła tylko z konieczności jeden jedyny gatunek saszetek, żeby przeżyć (kiedy suchego nie dawała już rady), teraz ma pod ogonem i te saszetki... O convie nie ma mowy, pluje nim jak dziki tygrys
![]()
![]()
Wielbłądzio pisze:Naprawy ciąg dalszy jutro, trzeba kupić wężyk![]()
alus1 pisze:Wielbłądzio pisze:Naprawy ciąg dalszy jutro, trzeba kupić wężyk![]()
Ty to wiesz jak sobie faceta zapewnić i do tego z wężykiem![]()
kalair pisze:alus1 pisze:Wielbłądzio pisze:Naprawy ciąg dalszy jutro, trzeba kupić wężyk![]()
Ty to wiesz jak sobie faceta zapewnić i do tego z wężykiem![]()
Pytanie, czy ten wężyk w ...zestawie,czy sama musi sobie nabyć![]()
![]()
charm pisze:Wielbłądzio pisze:Cholera w nocy i rano trochę pochrupała i wypiła dużo wody, po drodze kupię dla niej gerberki... Chociaż już to widzę, ona ogólnie rzecz biorąc nie lubi nic mokrego, jadła tylko z konieczności jeden jedyny gatunek saszetek, żeby przeżyć (kiedy suchego nie dawała już rady), teraz ma pod ogonem i te saszetki... O convie nie ma mowy, pluje nim jak dziki tygrys
![]()
![]()
A próbowałaś z mięsem?
Moje urwisy to łakomczuchy nie z tej ziemi, puszek niet.. Czasem kilka razy mlaśnie, czasem w ogóle.. i miauczą że głodne...
Gotowanego kurczaka chętniej, bardziej przemrożonego, a surowa wołowinka to już w ogóle...
Może spróbuj jej kupić odrobinę drobiowej wątróbki? Sparzyć, pokroić... może się skusi...
Albo duszoną rybkę?
alus1 pisze:kalair pisze:alus1 pisze:Wielbłądzio pisze:Naprawy ciąg dalszy jutro, trzeba kupić wężyk![]()
Ty to 1. wiesz jak sobie faceta zapewnić i do tego z wężykiem![]()
2. Pytanie, czy ten wężyk w ...zestawie, czy sama musi sobie nabyć :twisted:![]()
w sumie to zależy 3. jak będzie za niego płacićhmm może w naturze
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 150 gości