Ramzes -rudy miziak U KOSMITEK NIE ŻYJE [*] [*] [*]

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 29, 2009 14:33

Kociara82 pisze:pewne sprawy sie zmienily. Nie mozna przeciez z dnia na dzien powiedziec: jutro prosze przywiez kotka do Wroclawia, bo osoba, ktora transport udosteonila tez musi sobie plany tak poukladac, zeby z niczym nie kolidowaly. Po pierwsze Justyna nie ma dostepu do netu, i jeszcze troche to potrwa, po drugie im wczesniej sprawe zalatwisz tym lepiej. Kociakiem sporo osob sie interesuje. Im dluzej zwlekasz tym bardziej dzialasz na szkode kotka. Im dluzej jest u Justyny, tym bardziej sie do niej przyzwyczaja, przywiazuje, a tak sie garnie do czlowieka, ze jak sie przywiaze to na amen! Potem moga byc problemy-odpukac!-by sie u ciebie zaaklimatyzowal i przyzwyczail. Wiesz-wyjechalas bez slowa, wiec wygladalo to tak, jakbys sie przestala nagle nim interesowac. A wystarczylo napisac, ze wyjezdzasz na kilka dni i nie byloby problemu. A pieszczoch z niego wieeeeeeeelkiiiii :)

O ile sie nie myle to Kattinka czekala na Ramzesika dlugo i cierpliwie a transportu nie bylo, jak mozna jej zarzucac że zwlekala w takich okolicznosciach- ja juz nie wiem czy to niedoczytanie jak w przypadku sprawy yorka czy zlosliwosc- dzieki tobie Ramzes moze na prawde nie doczekac sie domku u Kattinki- i to nie prawda że Ramzesik znajdzie zaraz szybki domek i kolejki sie ustawia- na forum duzo takich kotow czeka dlugo, dzieki tobie moze sie okazac ze Ramzes straci szanse. Niestety :? sie wnerwilam, :evil:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie mar 29, 2009 14:36

A ja wciąż wierzę, że sprawa znajdzie szczęśliwy finał i że nasz rudzielec u Kattinki jednak zamruczy, o! :ok:

Luinloth

 
Posty: 2090
Od: Śro lis 12, 2008 13:29
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie mar 29, 2009 17:22

Wystarczylo zeby Kattinka uprzedzila, ze nie bedzie jej na forum pare dni i nie byloby sprawy! Patrzac na to z boku mozna odniesc bylo wrazenie, ze juz jej na kocie nie zalezy! Ale z tego, co wiem, sprawa jest juz wyjasniona, nie wiem tylko, kiedy rudasek pojedzie do nowego domciu. To, ze zamruczy-to juz zalatwione na bank, tylko teraz nalezy zapytac: kiedy?

Kattinko, przepraszam za te ostre slowa, nie bierz tego do siebie, prosze. Przez glupie niedomowienie wiele osob spoza forum tez odnioslo wrazenie, ze juz zrezygnowalas z pyszczka. Mam nadzieje, ze sie dogadaja z Twoim psem ;) Wczoraj, kiedy wychodzilam od Justyny Ramzesik tak mnie i pozostalych odprowadzal do drzwi, ze mialam wrazenie, ze on chce isc z nami! Niesamowite, jak on sie garnie do czlowieka, jak spragniony jest jego milosci!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon mar 30, 2009 8:24

phantasmagori pisze:Ten krzywy pyszczunio faktycznie dodaje mu uroku :D Wygląda na cały czas zdziwionego :D Trzymam kciuki :ok:
Jak dla mnie to on wyraźnie nad czymś kombinuje...i to mocno. Uroczy jest. To córa go wypatrzyła, ale i mnie oczarował. :love:

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Pon mar 30, 2009 8:53

Obrazek
[/quote]

Kattinko byłyśmy u Ramzeska. Jest napraaawdę wielkim przytulakiem :1luvu: . Przeszedł w swoim życiu już wiele, dlatego kochający dom jest dla niego wielką szansą. Pani Justyna bardzo kocha Ramzesa (wiemy jak trudno jest rozstawać się z tymczasami), ale Ramzes potrzebuje domku, prawdziwego, tego jedynego. Mamy nadzieję, że kicia trafi do Ciebie, tak długo się o niego starasz. Odległość jest wielka, ale do pokonania. Na pewno sie uda. :ok: Trzymamy kciuki
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon mar 30, 2009 11:40

on tez czeka na swoj i tylko swoj domek, swoj i tylko swoj kat do spania, wlasna miske z jedzeniem itd. Sympatyczny kociak z niego :) Ach, jak on potrafi kochac! Jak mocno! To beda najszczesliwsze swieta w jego zyciu, bo spedzi je juz w nowym domu z nowa pancia :) Tylko, zeby juz calkowicie wyzdrowial :( :piwa: Twoje zdrowko, Ramzesku :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon mar 30, 2009 11:44

To kiedy Razmesik jedzie do Kattinki?
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 30, 2009 16:30

chyba za ok.2 tygodnie o ile sie nie myle. W kazdym badz razie na swieta juz powinien u niej mruczec :) Tylko trzeba sprawdzic tego grzyba, czy pies Kattinki sie nie zarazi. Poza tym siostra jej go przywiezie z Wroclawia, wiec pewnie dzien/dwa pomieszka tam, a tam tez jest kot i kolejne ryzyko zarazenia sie dranstwem. Justyna lada dzien powinnammiec wiesci od weta jak sprawa wyglada. Ale mam nadzieje, ze to sie okaze malenkim drobiazgiem, zeby znow nie bylo sytuacji, ze sie jego adopcja odwlecze. On sobie doskonale zdaje sprawe z tego, ze ktos na niego czeka z utesknieniem, bo sam tez jest u Justy nieszczesliwy. Jego malenkie kocie serduszko jest tak bardzo spragnione milosci... On wie, ze juz dawno mial byc w nowym domku, ale sie wszystko opoznilo. Czeka cierpliwie, bo co ma zrobic?! Ale tez chcialby juz byc "na swoim".

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto mar 31, 2009 13:00

no ja czekam na wiesci co do grzybka...

Kattinka

 
Posty: 36
Od: Nie lut 15, 2009 15:45

Post » Wto mar 31, 2009 13:12

Kattinka pisze:no ja czekam na wiesci co do grzybka...

NIestety z grzybkiem wciąż trwa walka :cry: Jest leczony oczywiście (dziś kupiony będzie drogi, ale bardzo dobry lek), ale narazie opornie...
Trzymajcie :ok:
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Wto mar 31, 2009 14:08

Ech... Po raz kolejny moze sie odwlec podroz kociaka do nowego domku. :( Szczerza powiem-rece mi opadaja. Nie zrozumcie mnie zle: ja na miejscu Kattinki bym juz zrezygnowala z tego kota a szukalabym innego. Jakas zlosliwosc natury, jakby los nie chcial, zeby adoptowala Ramzeska. to jest nie fair! Mam nadzieje, ze szybko wyzdrowieje, ze do swiat bedzie juz w nowym domku. Kattinko, wszyscy jestesmy tym zalamani. Juz sie cieszylismy na kolejna szczesliwa adopcje, a tu znow pech i wszystko sie przeciaga... :evil: :evil: :evil: :crying: :crying: Kociak ma poprostu pecha!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Wto mar 31, 2009 14:19

Kociara82 pisze: ja na miejscu Kattinki bym juz zrezygnowala z tego kota a szukalabym innego.

Ale drugiego takiego nie ma...ten "przekąs" na pysiu...szkoda, że taki pechowy. Ale może los mu to w końcu wynagrodzi :love:

Gohag

 
Posty: 2346
Od: Śro sty 16, 2008 8:16
Lokalizacja: Płock

Post » Śro kwi 01, 2009 17:07

Niestety u Ramzeska pojawily sie kolejne placki ale go intensywnie leczymy i muszi być dobrze , ja wierze ze szybko pokonamy to paskództwo , dostał szczepionke na tego drzyba , jest smarowany imawerolem oraz dostaje po 1/2 tbl Lamisilu i bedzie dziś kompany w specjalnym szamponie ( nie wiem jak to zniesie )
Prosze Kattinko o jeszcze odrobine cierpliwości , on na pewno do ciebie trafi :):):)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro kwi 01, 2009 17:32

To sie czesto zdarza p roznych operacjach czy zabiegach kiedy spada odpornośc organizmu, Moj ptyś zapaleniu oskrzeli tez miał grzybka, bedzie dobrze :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro kwi 01, 2009 20:35

Niedawno oddawałam do adopcji kotkę, która mieszkała całe życie na wolności. W nowym domku zaatakował ją grzyb :( , obniżenie odporności i grzyb zrobił swoje. Na szczęście da się go wyleczyć :wink:

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 65 gości