dellfin612 pisze:nie nie Sarro, to nie musi być żart.
Takie rozwiązanie też wchodzi w rachubę.
Do domku wychodzącego, tylko najpierw przez co najmniej 4-6 tygodni przytrzymać w zamknięciu, aby się przyzwyczaiły. A potem wychodzące.
To by mogła być nawet jakaś cywilizowana wieś=sypialnia podmiejska.
Mniej samochodów, bezpieczniej.
Gdyby nie chciały wracać do mieszkania, to opiekunowie mogą w zacisznym miejscu postawić cieplutki albo jeszcze cieplejszy, wygodny domek.
I zapewnić im opiekę i wyżywienie.
Piszę w liczbie mnogiej, ponieważ wcale niegłupio by było mieć na posesji dwa takie piękne kociaki.
wlasciwie to tak,takie rozwiazanie nie jest zle,nie pomyslalam o tym,ja pisalam o Renk TZcie

Gdzies gdzie jest spokojnie,z dala od ulicy,w bezpiecznej okolicy,czemu nie.Ktos moglby odstapic kawalek ogrodka dla kiciorkow