Po drugiej stronie siatki - schr. łódź VI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 29, 2009 17:42

Etka pisze:oj ciesze sie z Winstonka, tak myslalam o nim i myslalam i serce mi sie krajalo.
Normalnie Elfride chyba wycaluje za niego ;)

dziewczyny czy ja moge na karmienie moja Majke do Was przywozic? Tez niejadek :lol:

ciesze sie ze dzisiejszy dzien przyniosl tak dobre wiesci :)


jak nie gryzie ręki karmiącego, to ją przywieź :twisted:
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie mar 29, 2009 17:50

magicmada pisze:
magdaradek pisze:a ja z ciekawości spytam, czy po tę młodziutką Orkę, to przyjechała taka Pani po 50-ce? Była wczoraj z bratem, też Panem w tym wieku, straciła zwierzęta po zwarciu instalacji elektrycznej i zachwyciła się tą kotunią, miała przyjechać w niedzielę do południa. Ciekawe czy to ta Pani właśnie ją zabrała.

Cieszę się, że Arlekinka szybko znalazła domek, to taka fajna kotunia :) Wczoraj też taka para mama z synem zarezerwowali czarną, młodą kotunię z 1. Wezmą ją po sterylizacji :)

Orkę zabrali inni ludzie.
Tamta pani o której piszesz zabrała nową czarną, bo niestety Orkę wydaliśmy wcześniej.


aha :) to dobrze, że ta Pani wzięła czarną. Widać było, że ma serce do zwierzaków, mam nadzieję, że ta kotka nie będzie tak przerażona, że nie da się do siebie w ogóle zbliżyć i że Pani będzie cierpliwa... :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 29, 2009 19:36

Wlasnie wrocilismy...wiesci sa i dobre i zle.Ja to chyba nie powinnam nic
mowic,dzisiaj sobie palnelam,ze Wilsonik to Marcyska 2.
CC podejrzewa,ze ma stary uraz zuchwy,fakt widzielismy w schronisku
razem z Krzysiem,ze ma ukruszonego kielka,ale nikt nie pomyslal,ze tak to
wszystko wyglada
:(
pocieszajace jest to,ze wiadomo juz o co chodzi.Dostal inne antybiotyki
kroplowke z aminokwasow i witamin,metronidazlol dozylnie
Jutro od rana znowu na przeglad.
Jest strasznie kochany i spokojny,jak malo ktory kociak,znosi wszystkie
zabiegi bez awantur,Pod kroplowka,wtulal sie w noge i mruczal :wink:

Chcialam podziekowac Wszystkim,dzieki ktorym Wilsonik dostal szanse
na wyleczenie i wyjscia na prosta

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Nie mar 29, 2009 20:00

Ojej, a ja jak robiłam
banerek tak pomyślałam,
że ma coś niesymetrycznie pyszczek..

ale to nie jest takie poważne jak u Marcysi?
a dlaczego metronidazol są pierwotniaki?
w ogóle to wątek prosimy
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 29, 2009 20:29

ruru pisze:Ojej, a ja jak robiłam
banerek tak pomyślałam,
że ma coś niesymetrycznie pyszczek..


Tak, od razu się rzuca w oczy, że pysio jakby po uderzeniu czy coś ...
ma nosek jak bokser po walkach, trochę przekrzywiony i jakby wciśnięty do środka, widać na fotkach.
Najważniejsze, że jest teraz pod super opieką. Powolutku się go wykuruje.

Asia (Joanna KA) sfinansuje Winstonkowi drogą kurację Zylexisem wzmacniającą odporność i szczepionki na grzyba :D Dziewczyna mocno potrząsnęła kiesą, nie ma co :1luvu:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 29, 2009 20:33

bosz, wszystko na lepszej drodze :D

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Nie mar 29, 2009 21:49

Joasiu! z calego serca dziekuje Ci za pomoc finansowa :1luvu:

Pisiokotku, Tobie rowniez dziekuje, nawet nie dalas mi szansy odmowic :wink:

Dziekuje Wam i wszystkim ,ktorzy zaoferowali chec wsparcia Wilsonka! bez Was nie
dalabym rady, choc wiem, ze nie prosilabym pewnie o wsparcie finansowe.
To byla moja decyzje, ze pojechalam po Wilsonka i wiedzialam, ze nie moge
obarczac innych z powodu mojej decyzji :(

Nie wiem, jak sie Wam wszystkim odwdziecze, ale wiem, ze bez Was na pewno nie
dalabym Kotuchowi takiej opieki!
Wilson na pewno bedzie mial swoj watek, najpozniej jutro :wink:

Ruru! Na szczescie nie jest to tak ciezki przypadek, jak Marcyska, musimy
malego podleczyc i podtuczyc i wtedy bedziemy myslec, co dalej, czy
mozna mu jakos z ta wada pomoc.

Boje sie o Niego, juz Go pokochalam i nie wyobrazam sobie, ze mogloby
spotkac Go cos zlego :(

Tak dawno nie bylam w schronisku, ostatnio po Marcyske, Krzysia wtedy
jeszcze nie bylo i przyznam, ze sie wzruszylam, widzac, ile On odwala
roboty.....a po namowie Magic, Pani, aby wziela ta przestraszona,
sparalizowana strachem, domowa koteczke, polecialy mi lzy, rozkleilam
sie jak dziecko!
Mam nadzieje, ze Kotunia skorzysta z szansy od losu i pokocha szybko cala soba
swoja nowa Pania

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Nie mar 29, 2009 22:57

Winstonku pewnie już wiesz że los sie w końcu do Ciebie uśmiechnął, znalazleś cudowny DT, teraz może być już tylko lepiej.

Elfrida w tym momencie nie dam rady pomóc finansowo :oops: ale czekamy na wątek, będziemy zaglądać i podnosić.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 29, 2009 23:40

Gosiu! Prosze Cie przestan! Nie chce, zeby Ktos sie obwinial, ze nie moze pomoc finansowo :oops:
Wyniknela sytuacja, ktora mnie bardzo milo zaskoczyla, ale nie chce finansowac
Wilsonka, tylko i wylacznie z zebranych pieniedzy od Osob o wielkich
sercach !

A to nowy watek Wilsona!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91090

elfrida

 
Posty: 1922
Od: Pt gru 15, 2006 22:15
Lokalizacja: lodz

Post » Pon mar 30, 2009 8:31

cieszę się, że mogę pomóc :)
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 30, 2009 8:39

Joanna KA pisze:cieszę się, że mogę pomóc :)

Witamy kolejne Wielkie Serce :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon mar 30, 2009 9:36

Wspaniały wątek!
Pomimo ogromu kociej biedy, naprawdę bardzo optymistyczny :ok:
Takie osoby, jak Wy, przywracają mi wiarę w ludzi :love:
Bardzo się cieszę, że Wilsonek i inne koteczki znalazły domki.
Oby pewnego dnia schronisko trzeba było zamknąć ... z powodu braku kocich sierotek :!:

Pozdrawiam Was i kociaki bardzo serdecznie! :P
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon mar 30, 2009 9:42

doczytałam, bo jak wczoraj wieczorem Magic w przelocie zaczęła mówić, to nic a nic nie zrozumiałam (Arlekina, Elfrida, Winstonek - tak to mniej więcej brzmiało :wink: )

lecę do wątku Wilsona
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 30, 2009 9:50

mokkunia pisze:Kot bez numeru, czarno biały brudny
Obrazek


To na 99% ta koteczka (?) z zapaleniem płuc, tydzień temu wetka Asia podawała jej kroplówkę. Bałam się, że już jej nie ma, ale ufff, ufff, widzę, że wygląda nienajgorzej.
[/quote]

To jest kocurek czy kotka? Jest jeszcze w schronisku i jak tam jego/jej zdrowko?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon mar 30, 2009 10:21

Sis pisze:to teraz garść fotek optymistycznych.

moim numerem jeden jest pręguska z więcej białego, najmniejsza z rodzeństwa - ona już teraz się mizia, tuli do rąk, będzie z niej cud przylepka kontaktowa. :)
Obrazek

fotki dla cioci Pisiokot ;)
Obrazek
Obrazek



a te kociaczki?? co z nimi? sa jeszcze w schronisku?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 74 gości