Uschka - są wyniki! radość wielka!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 03, 2009 19:15

Cztery dni na hydroksizince minęły spokojnie. Były jakies markowanie siusiania na łóżko, ale na czas usunełam Uschynę z pościeli. Zdziwiona spróbowała raz jeszcze. Po nieudanej próbie przeszła sie do łazienki.

Od dzis jestesmy na melisie. W poniedziałek powienny dojechac do nas krople dr Bacha.

Vitopar dojechał. Uzyłam do ostatniej plamy z sioo. Pomogło :D

Jak na razie - Uschka jest do mnie przyklejona: siada obok mnie, do łazienki na wspólne siooo też za mna :roll:
Jest słodziak :1luvu:
Obrazek Dominik Obrazek Uschi Obrazek i jest jeszcze Florek! Obrazek
Uschi za TM 22.11.2013 [']

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Pon sty 05, 2009 8:31

Jak na razie wszyscy mamy dobre humory i stres nie ogarnia nas :D
Zwiększona uwaga Uschką, doprowadza do pomiaukiwań Dominikowych - czułość trzeba więc dzielić ostrożnie.
Wciąż czekamy na krople.

Zastanawiałam się, czy może by tak uprać im futerka. Naszej wet nie podoba sie Uschakowe futerko, a Dominiś przy okazji też by sie załapał. Byłaby to ich pierwsza kąpiel od czasów niemowlęctwa? Czy oby ich nie zestresuje?
Obrazek Dominik Obrazek Uschi Obrazek i jest jeszcze Florek! Obrazek
Uschi za TM 22.11.2013 [']

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Pon sty 05, 2009 9:03

Jeśli nigdy nie była kąpana i nie jest do tego przyzwyczajona to bym nie ryzykowała stresu. Lepiej przetrzeć futro wilgotną szmatką.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 05, 2009 18:31

Uschka była kąpana kilka razy dziennie przez ok. 3 miesiące jak tylko u nas sie pojawiła (qooopalowe kłopoty).Tyle że od tamtej pory nie kąpaliśmy jej.

Teraz to za wcześnie - dam jej czas na ochłonięcie.

Pomysł ze szmatką może być dobry :) Dzięki
Obrazek Dominik Obrazek Uschi Obrazek i jest jeszcze Florek! Obrazek
Uschi za TM 22.11.2013 [']

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Wto lut 10, 2009 11:19

Wykąpaliśmy oboje :twisted:
Mój TŻ siedział z każdym w wannie w czasie mycia, było mnóstwo no piekny kocisz, dzielny, a jaki wytrwały i no juz niedługo konczymy. Stały dzielnie, nie płakały, tylko na nas patrzyły. Potem było wycieranie i radość biegania po domu 8O ocierania się, mycia, lizania i znowu wyścigi :lol:
Futerko było o niebo lepsze.

Feliway w kontakcie, meliska do pyszcznie 2-3 razy dziennie, były krople dr. Bacha.
Uschka posikuje - raz częściej, raz wcale. Kołdry prane w 90 stopniach, nieco się już przecierają, przestałam je wirować. Łóżko musiało wyleciec z domu, nie obyło się bez kłótni z TŻ. Teraz śpimy na karmiatach. Czekamy na nowe łóżko - stelaż plus materac, w razie czego taniej wymienić materac niż cale łóżko. Mamy kawalerkę, więc przez to łóżko o innym kształcie i aranżacja się zmieniła...w sumie jest prztulniej. Wszystko to niestety kosztuje. Sen stał sięnerwowy, a kiedyś spałam jak suseł. Teraz składam się jak scyzoryk i patrzę, czy Uschka wskoczyła na pościel i drapie, bo chce się położyć i szykuje sobie miejsce, czy drapie, bo zaraz siknie.


Czytałam na forum o żwirkach - my mamy silkonowy. Zastanowię się i w jednej z kuwet wymienię na ten drzewny albo na razie na ligninę.
Tu chce wspomnieć o łapkach i o radę poprosić:
Uschol ma dziwne poduszeczki, wszystkie cztery są chropowate, jakby z białawym złuszczeniem, zgrubiałe, suche! Pojawiły się nawet ranki na nich. Wetka raz je widziała, daliśmy hydroksizinkę, niby się uspokoiło, ale teraz jest dwa razy mocniejsze. Dodatkowo ma jeszcze wieczne strupki w uszkach.
Co to może być?

Najpewniej spotkamy się z dr Iracką, mimo że Uschol powoli uspokaja się. Jest jednak nie stabilna.
Obrazek Dominik Obrazek Uschi Obrazek i jest jeszcze Florek! Obrazek
Uschi za TM 22.11.2013 [']

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Wto lut 10, 2009 11:56

[quote="piechniczka"]Uschol ma dziwne poduszeczki, wszystkie cztery są chropowate, jakby z białawym złuszczeniem, zgrubiałe, suche! Pojawiły się nawet ranki na nich. Wetka raz je widziała, daliśmy hydroksizinkę, niby się uspokoiło, ale teraz jest dwa razy mocniejsze. Dodatkowo ma jeszcze wieczne strupki w uszkach.
Co to może być?
quote]
Nasz Romek miał podobny problem - jedna poduszeczka zrobiła się taka wyschnięta z szarawym nalotem... okazało się że to był pierwszy objaw problemów z zapaleniem pęcherza na tle głównie bakteryjnym (chodź są i struwity). Zrobilismy odcisk z łapki i wyszły głównie drożdżaki.
Romek też jest z tych "delikatnych i wrażliwych"; w schronie miał depresję. Początkowo bardzo sie nas bał - sztywniał ze strachu pod dotykiem...Po ponad 4 miesiącach uspokoił się na tyle że zdarza sie mu siąść obok nas i daje się popieścić... ale nadal jest wielkim strachulcem.

Na pocieszenie - leczymy antybiotykami i łapeczka wyraźnie sie poprawiła :wink:
W uszach tez ma jakby strupki - syfki tez zakażenie bakteryjne, a sierść nadal raczej szorstka matowa.
Przypuszczamy, że w ten sposób jego organizm odreagowuje stresy łapiąc wszelkie infekcje... ale jest coraz spokojniejszy więc i zdrówko pewnie będzie mocniejsze.
:ok: za zdrówko Uschol !!

Sheakspire

 
Posty: 188
Od: Pt paź 10, 2008 6:45
Lokalizacja: Oława

Post » Wto lut 10, 2009 12:28

Sheakspire pisze:....Na pocieszenie - leczymy antybiotykami i łapeczka wyraźnie sie poprawiła :wink: ...

No nie. Tylko przypadkiem nie zaczynajcie od antybiotyku. Spróbujcie na początek natłuszczać łapki. Można kupić w aptece najzwyklejszą maść nagietkową i smarować łapki. Można spróbować też zwykłej maści z witaminą A. Do tego warto zadbać o nienasycne kwasy tłuszczowe (omega 3, omega 6, ..) w diecie. Można podawać tran lub inne preparaty - sporo ich w sklepach zoo i aptekach. Pękanie opuszek łap może być wynikiem choroby autoimmunologicznej ale myślę że nie ma co teraz panikować. W zimie gdy grzeją kaloryfery często skóra i futro są bardzo wysuszone. Możecie zadbać o nawilżanie powietrza.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lut 10, 2009 13:58

Robiliśmy badanie moczu i poszerzone badanie krwi w grudniu jeśli dobrze pamietam - wszystko wyszło dobrze.
Może należałoby powtórzyć?

Drożdzaki, grzybica... :roll:

Nasz drugi, Dominik, ma normalne zdrowiotkie i mięciutkie łapeczki... Czyli stan Uschaka nie jest normalny, może to suche powietrze, a może nie...
Mam nadzieję, że sie nie zarazi...
Nie ma co, w czwartek idę do weta.
Obrazek Dominik Obrazek Uschi Obrazek i jest jeszcze Florek! Obrazek
Uschi za TM 22.11.2013 [']

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Wto lut 10, 2009 21:11

W styczniu zmieniliśmy karmę na Sanabelle Sensitive. Wcinają aż miło.
Rzecz w tym, że poprzednia karma - RC weigh&stones powodwała problemy qoopalowe (źleee), ale i zwiększała pragnienie (super). Dużo piły, dużo siusiały. Teraz piją znacznie mniej.
Może Uschka ma te łapki, bo jej zwyczajnie "sucho"?
Obrazek Dominik Obrazek Uschi Obrazek i jest jeszcze Florek! Obrazek
Uschi za TM 22.11.2013 [']

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Pt lut 13, 2009 11:46

Nasza Pani D. rzekła, że to może byc sezonowe, nieco alergiczne. I tak wysuszenie łapek i natłuszczanie. Zobaczymy czy Uschak się da. Poza wsmarowaniem trzeba jeszcze poczekać nieco aż się wchłonie...nie jestem pewna czy ona ma cierpliwość, a nie chcę jej trzemać na siłę, bo wtedy... :twisted: może byc niemiło, a nie o to chodzi przecież.
Dostała też w kropelkach kwasy, o których Sylwka mowiłaś.
Obrazek Dominik Obrazek Uschi Obrazek i jest jeszcze Florek! Obrazek
Uschi za TM 22.11.2013 [']

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Pt lut 13, 2009 12:01

alergiczne, o tej porze?
hm.

w każdym razie udanego wcierania w łapki ;) (może jak śpi? :twisted: )

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw mar 19, 2009 11:46

Z rewelacyjnych wieści - moja kobitka już nie siooo na łóżko. Czasem się zasadza, najczęściej raz rano i wieczorem, ale wtedy zawsze chodzi o to, że kuwetka jest nie w jej stylu albo z zawartoscią, albo żwirek jest nie przegarnięty, albo doprasza się wymiany.

Uschka i Dominiś dostają EFA Oil od prawie 6 tygodni. Poprawa widoczna jest u Dominika - błyszczy się jak nie wiem co
Uschka ma juz logodniejsze zmiany na lapkach, nie ma ranek, ale skóra jest wciąż zmieniona.

Są ze mną fantastyczne koty -
jej... czuję jakbym zakochwiała się w nich na nowo. :spin2:
Obrazek Dominik Obrazek Uschi Obrazek i jest jeszcze Florek! Obrazek
Uschi za TM 22.11.2013 [']

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Czw mar 19, 2009 11:49

No i zastanawiam się - wiosna gdzieś majaczy i co wtedy z Feliwayem?
Balkon u nas otworzony prawie na okrągło jak się robi cieplej - czy jest sens wtykać Feliwaya w ścianę? Przecież od razu za okno wyleci...
Co o tym sądzicie?
Obrazek Dominik Obrazek Uschi Obrazek i jest jeszcze Florek! Obrazek
Uschi za TM 22.11.2013 [']

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Pon mar 30, 2009 8:04

Jakieś rady?
Obrazek Dominik Obrazek Uschi Obrazek i jest jeszcze Florek! Obrazek
Uschi za TM 22.11.2013 [']

piechniczka

 
Posty: 390
Od: Wto lis 14, 2006 0:18
Lokalizacja: Tarchomin/ W-wa

Post » Pon mar 30, 2009 8:32

wiesz co, u nas feliway był nawet w letniej porze - przeciągi przeciągami, ale coś tam zawsze zostanie. moze masz jakiś zaciszniejszy kącik, żeby mógł mieć tam szanse?

spróbować bym spróbowała, naprawdę :)

głaski za uschkiem dla mojej imienniczki :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 306 gości