160 Kotów Szczecin Prosimy o Wsparcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 29, 2009 21:01

iza71koty pisze:WSPARCIE BARDZO, BARDZO POTRZEBNE. PROSIMY.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 29, 2009 21:48

Dziewczyny znalazłam na innym wątku i kopiuję. Piekny i prawdziwy.

kopiuję z innego wątku:
kasia86 napisała:
Znalazłam i sie poryczałam :placz:

SEN KOTA
Gdy w ciepłej kuchni dziś spałem,
Bezpieczny, rozmruczany,
I dłońmi kochającymi,
Tulony, i głaskany,
Wyśniłem sen wielkanocny
Wiosenny i niezwykły,
Utkany z myśli... kotów
Do szczęścia nieprzywykłych.

Ubieram sen w życzenia,
Inne od oczekiwanych,
Nie będzie o zdrowiu i jajku,
Dniach szczęściem malowanych...

Życzę Ci bowiem, Człowieku,
Byś idąc na Drogę Krzyżową,
Dostrzegł tak niedaleko
Snującą się rozpacz głodową...

Byś idąc dziękować za miłość,
Wielbić, współczuć i pościć,
Dostrzegł maleńkie życia,
Skazane na śmierć bez miłości...

Byś siedząc przy pełnym stole
Słuchając najbliższych śmiechu,
Pomyślał choć przez chwilę,
O śmierci cichej, bez grzechu...

Bez grzechu, bo bez duszy,
Bez mowy, bez... obrony,
Bez miejsca na godne odejście
W życie zwierzęce wcielonych.

W istnienie tak bardzo nędzne,
W istnienie tak pogardzane,
W istnienie będące dowodem,
Że życie nie zawsze jest darem.

Zapytaj, mądry człowieku
Stojąc u grobu Pana,
Dlaczego dał ci prawo
Tak bardzo Go okłamać?

Pamiętasz dawny Eden?
I Boże polecenie?
Miałeś nad nami władać –
Miłością, nie kamieniem...

Zapytaj, co miał na celu
I spytaj, co z tego wynika,
Że rzadko istota z sercem
Wyłowi nas ze śmietnika.

A może On o tym nie wie??
Tak, właśnie! Z pewnością nie wie,
Nie mógłby – wierzę głęboko -
Z tą wiedzą spokojnie żyć w niebie.

A zatem – nic Mu nie mów,
Pomódl się cicho, głęboko,
Zatrzymaj się przy śmietniku,
W piwnicy uchyl okno...[/quote]
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 29, 2009 21:48

kwietniowy przelew na Szarusia już wysłany
Obrazek

Marmotka

 
Posty: 112
Od: Nie sie 26, 2007 17:35
Lokalizacja: Wrocław i okolice...

Post » Nie mar 29, 2009 22:01

Marmotka pisze:kwietniowy przelew na Szarusia już wysłany
Sliczne Dzięki Marmotka. Dziękujemy Ci bardzo bardzo mocno :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 29, 2009 22:07

dominikanna1 pisze:
iza71koty pisze:No i mam złe wiadomosci. Oczywiscie Pani Doktor wywaliła dziś budki pod sam płot w nadzieji że je stamtad zabiore. Nie zabrałam bo nie wyrobiłam czasowo a cały dzień padało.Zgarnęła wszystko razem z miseczkami i postawiła na deszczu pod siatką swojego ogrodzenia. To żałosne. Jakby miała trochę kultury to by spokojnie poczekała az sama zabiore a nie robiła przedstawienie na całą ulice.Wredna baba i tyle. Dziś dałam Sarze i Dudusiowi w innym miejscu.


Pani Izo jak dziś minał dzień?
Dzień minął tak jak widzisz czyli cieżko. Co do ludzi to zaczyna sie najgorszy okres jak co roku. Ludzie wychodzą po zimie z ciepłych pieleszy i zaczynają mieć Wielkie plany. Koty jak zwykle są przeszkoda w tych planach. Często ludzie sa zaszokowani ze koty jednak przeżyły zimę i nie powyzdychały z głodu i chorób. Mało tego jak jeszcze widzą ze koty dobrze wyglądają i czuja sie świetnie to szlag ich trafia i zaczynają na mnie wyładowywać wszystkie żale tego swiata. :evil: Czasem pragnę ponad wszystko bezludnej wyspy dla siebie i tych kotów :evil:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 29, 2009 22:38

iza71koty pisze:Dziewczyny znalazłam na innym wątku i kopiuję. Piekny i prawdziwy.

kopiuję z innego wątku:
kasia86 napisała:
Znalazłam i sie poryczałam :placz:

SEN KOTA
Gdy w ciepłej kuchni dziś spałem,
Bezpieczny, rozmruczany,
I dłońmi kochającymi,
Tulony, i głaskany,
Wyśniłem sen wielkanocny
Wiosenny i niezwykły,
Utkany z myśli... kotów
Do szczęścia nieprzywykłych.

Ubieram sen w życzenia,
Inne od oczekiwanych,
Nie będzie o zdrowiu i jajku,
Dniach szczęściem malowanych...

Życzę Ci bowiem, Człowieku,
Byś idąc na Drogę Krzyżową,
Dostrzegł tak niedaleko
Snującą się rozpacz głodową...

Byś idąc dziękować za miłość,
Wielbić, współczuć i pościć,
Dostrzegł maleńkie życia,
Skazane na śmierć bez miłości...

Byś siedząc przy pełnym stole
Słuchając najbliższych śmiechu,
Pomyślał choć przez chwilę,
O śmierci cichej, bez grzechu...

Bez grzechu, bo bez duszy,
Bez mowy, bez... obrony,
Bez miejsca na godne odejście
W życie zwierzęce wcielonych.

W istnienie tak bardzo nędzne,
W istnienie tak pogardzane,
W istnienie będące dowodem,
Że życie nie zawsze jest darem.

Zapytaj, mądry człowieku
Stojąc u grobu Pana,
Dlaczego dał ci prawo
Tak bardzo Go okłamać?

Pamiętasz dawny Eden?
I Boże polecenie?
Miałeś nad nami władać –
Miłością, nie kamieniem...

Zapytaj, co miał na celu
I spytaj, co z tego wynika,
Że rzadko istota z sercem
Wyłowi nas ze śmietnika.

A może On o tym nie wie??
Tak, właśnie! Z pewnością nie wie,
Nie mógłby – wierzę głęboko -
Z tą wiedzą spokojnie żyć w niebie.

A zatem – nic Mu nie mów,
Pomódl się cicho, głęboko,
Zatrzymaj się przy śmietniku,
W piwnicy uchyl okno...
[/quote]

Piękny!!! Wyje też :placz: jakie to prawdziwe słowa :cry: :cry: :cry:

dominikanna1

 
Posty: 1807
Od: Wto lis 04, 2008 0:21
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie mar 29, 2009 22:48

ryczę też:((

tal bardzo to bolesne...
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie mar 29, 2009 23:08

smutny :cry:
i taki na nieszczescie prawdziwy :cry: :cry: :cry:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie mar 29, 2009 23:12

przetłumaczyłam tez mojemu facetowi:( powiedzial ze to wlasnie przedstawia rasę ludzką w prawdziwym świetle:(
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Nie mar 29, 2009 23:46

Satoru pisze:przetłumaczyłam tez mojemu facetowi:( powiedzial ze to wlasnie przedstawia rasę ludzką w prawdziwym świetle:(


no wiec wlasnie :(
a my sie smiejemy z ludzi sredniowiecza :evil:
a czy my w ogole z tego sredniowiecza wyszlismy :roll: :evil:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Pon mar 30, 2009 1:29

NOT pisze:Właśnie wróciłam ze spotkania z Cyklopkiem.
Jestem pod wrażeniem.
O szczegółach opowiem później.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Tak oto prezentuje się Cyklopek i starszy o pól roku Mefisto w nowym domu. Mefisto był wzięty ode mnie pół roku wcześniej.
I tym sposobem dwa urocze kociaki zostaly wyrwane z bezdomności. Oba kocurki były wzięte z dworu i po długim leczeniu dostały się w ręce przemiłej, młodej pani.
Dobrze, że są to ręce wyjątkowo odpowiedzialne, gdyż oba kotki są z nieco nadszarpniętym zdrówkiem.
Nie przesadzę, gdy powiem że dostały się do kociego raju bo:
* nie nudzą się, gdyż są we dwóch
* mają do dyspozycji dużą powierzchnię mieszkania + osiatkowany, spory balkon + oryginalny drapak zwany drzewkiem
* wykwintne jedzonko
* dużo miłości i troskliwą opiekę
* są pod opieką dobrego lekarza

Serce mi się raduje, gdy widzę w nowych domach szczęśliwe, uśmiechnięte miny "moich" kociaków.
Widzę wtedy, że jest sens wyciągania kotów z piwnic, z działek, ze śmietników i wielu innych, wstrętnych miejsc.
Nigdy nie zgodzę się z ludźmi twierdzącymi, że koty powinny żyć tam gdzie bytują, bo tam są szczęśliwe.
Ostatnio edytowano Pon mar 30, 2009 18:25 przez NOT, łącznie edytowano 1 raz

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Pon mar 30, 2009 2:19

Przed chwilą po raz drugi, z wielką uwagą przeczytałam ten wiersz u góry.
Szkoda, że nie może być odczytany z ambony.
Może by się poruszyły niektóre serca.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Pon mar 30, 2009 6:47

Dzień dobry!

Wreszcie wiosna przyszła i mam nadzieję, że szybko nie pójdzie ;)

Moja Luna po sterylce zachowuje się jakby miała ruję :evil: Wczoraj przechodziła samą siebie w mizianiu, drapana na grzbiecie za ogonem wygięła się w paragraf, wystawiła doopkę i zrobiła minę pt. "Bierz mnie"...Muszę zapytać weta, czy jest możliwość, że nie wycięli jej wszystkiego :evil: Gdyby tak było, to znam przyczynę pojawiania się plam sików na łóżku... :evil:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon mar 30, 2009 8:06

Nigdy nie zgodzę się z ludźmi twierdzącymi, że koty powinny żyć tam gdzie bytują, bo tam są szczęśliwe

A ja się zgodze pod warunkiem ze są to koty wolnożyjące dzikie i mają zapewnione warunki.Jesli są sterylizowane karmione, leczone.Bezdomność kotow w Szczecinie jest zbyt wielka zeby liczyc na to ze kazdy znajdzie swoj szczęśliwy domek. Wiele kotow pod moją opieka wcale takiego domku a tym bardziej ograniczenia wolności wcale by nie chciało.Myśle że w tej kwestii mozna by długo polemizować. Przypadki są różne i nie mozna porownywac ograniczania wolności przez zamknięcie w mieszkaniu kota wolnożyjącego do zamknięcia kota proludzkiego ktory ewidentnie jest proludzki i pcha sie do ludzi i nie ma szans tak poradzić sobie na dworzu aby jego zycie nie było narażone na zagrożenia. Tym bardziej jeśli wymaga troskliwej opieki i leczenia. NOT bardzo proszę o ścisłosć w swoich ocenach. Jak wiemy Ty należysz do Osób które wyciagają koty, ratuja i szukają im nowych domków. I wielka Ci chwała za to. Ja jestem karmicielka tych kotów które szans na domy raczej nie mają i kiedy czytam takie ogólne stwierdzenie na wątku kotów wolnożyjacych mam bardzo mieszane odczucia.Proszę o zrozumienie.Pozdrawiam Serdecznie :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon mar 30, 2009 8:09

aglo pisze:Dzień dobry!

Wreszcie wiosna przyszła i mam nadzieję, że szybko nie pójdzie ;)

Moja Luna po sterylce zachowuje się jakby miała ruję :evil: Wczoraj przechodziła samą siebie w mizianiu, drapana na grzbiecie za ogonem wygięła się w paragraf, wystawiła doopkę i zrobiła minę pt. "Bierz mnie"...Muszę zapytać weta, czy jest możliwość, że nie wycięli jej wszystkiego :evil: Gdyby tak było, to znam przyczynę pojawiania się plam sików na łóżku... :evil:


Aglo po sterylce przez kilka dni moze tak się zachowywac kotka.Ja miałam takie przypadki. Poczekaj kilka dni.Jest teraz w szoku i zmiany w jej zachowaniu powinny pojawić się wkrotce.To szok hormonalny dla kotki ale powinno być dobrze.Nie wiem jak bedzie z siusianiem ale u mnie było podobnie przed sterylka. Teraz jest juz ok.W tym tygodniu nadam paczke do Ciebie. Pozdrawiam Serdecznie :lol:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31586
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 94 gości