Tak się złożyło, że muszę kupić transporter...
Do tej pory miałam Capri II (dwie sztuki, jedna w czasie remontu pękła...).
Ale patrząc na moje
malutkie koteczki dochodzę do wniosku, że ponowna próba "upchnięcia" kociaków do Capri II podchodziłoby pod znęcanie się nad zwierzętami, więc nie będę nawet próbować...
(poza tym chłopcy już przekraczają dopuszczalną "ładowność" - wg producenta 8kg, a one już razem ważą więcej, a jeszcze rosną...)
Chciałabym móc wozić ich w jednym transporterze (z więcej niż dwoma transporterami się nie zabiorę, a jeszcze Natalia... a momi wszystko wolałabym nie musieć jeździć na raty z trzema kotami..

), poza tym każda wizyta jest wspólna (zdarzają się wizyty samych chłopaków, ale one zawsze razem...)...
I co najważniejsze - w sytuacjach stresowych bardzo widać, jak chłopaki są z sobą zżyte... Gdy otwieram transporter u weta widać dwa wtulone w siebie koty - rozdzielenie byłoby bardzo dużym stresem, a biorąc pod uwagę, że wizyta u weta itp to też stres, więc nie chcę im dokładać kolejnego....
Kociaki bardzo źle reagują na przymusowe rozdzielenie... jak kiedyś jednego zamknęłam przypadkiem w łazience, to drugi siedział po drzwiami i miauczał, przyszedł do mnie, pomiauczał, i poleciał pod drzwi łazienkowe w nie drapać...
Jeden raz były rozdzielone, w dwóch transporterach - po kastracji, jak już były przytomne, ale "półprzytomne"... miauczały, wołały się... ustawiłam więc drzwiczkami do siebie, i na trochę pomogło, ale potem wypuściłam, i pilnowałam, żeby nigdzie nie wlazły - położyły się razem i spały....
Pozostaje więc kupić jeden transporter, który pomieści obydwa urwisy...
I tu pojawia się problem, bo nie wiem jaki...
Zależy mi na wytrzymałości, odporności na obciążenie, itp.
Przydałaby się też możliwość przymocowania pasa naramiennego, bądź to bądź to spore obciążenie.....
Moje typy to:
*)
Capri III - ale tutaj boję się o te mocowania - w tych co mam urwały mi się już 2...... ale mam zapas, więc nie jest tragicznie...
*)
Capri open top - wygląda sensownie, tzn jak capri III, ale nie wiem, czy to otwieranie z góry to najlepszy pomysł - nie zacznie się otwierać?
*)
Vojageur 300 - nie wiem, jak w jego wypadku z dopuszczalną ładownością, wytrzymałością, itp.
Ma ktoś może?
*)
Vojageur 400 - jw, ale ciut większy... 300 chyba wystarczy, ale nie wiem, na ile chłopaki urosną....
*)
Bari - nie mam o nim pojęcia... miał ktoś może?
A może jeszcze jakiś?
Nie potrafię się zdecydować....
