Boo77 pisze:Dziękujemy - u nas w miarę ok. Matylda doszła już do siebie, chyba już nie pamięta co się stało. Niestety do następnego ataku, bo już wiemy, że taki w końcu znowu będzie
Toffik ma bardzo złe wyniki moczu. Niestety nie ma żadnej przyczyny takich wynikówA kot nie ma żadnych objawów
Na razie jest na Urinary HD. Za jakieś 4 tygodnie będziemy pobierać mocz przez punkcję pęcherza i robić kolejne, generalne analizy. Weci rozkładają ręce
Toffik miewa się świetnie, znaczy po domu, wczoraj obsikał mamę po plecach jak spała a mnie ugryzł
![]()
Dziś w końcu zabraliśmy się za sprzątanie Willi BrunhidyŁapanka Myszi łatwa nie była. Hildzia bardzo się bała
Ale przełożyliśmy ją do słoika i uprzątnęliśmy Willę. Brunia biega teraz, wszystko wącha i wije nowe korytarze w sianku
Dla wszystkich fanów: Mysz zwana Brunhildą:
Misza Hildzia przepiękna i faktycznie to jest mysz typowo podwórkowa, a ty z niej zrobisz hodowlaną

Dobrze, że Tyldzia doszła do siebie. Trzymam kciuki, żeby takie ataki (jeżeli już muszą sie powtarzać) to były naj najżadsze, a najlepiej żeby ich wogóle nie było


A jak cię raz na jakiś czas ugryzie to się nic nie stanie, a kotkowi może troche ulży
