BIAŁA KOTKA SISI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 28, 2009 11:32

Co to znaczy,że jest bardzo chora? Jaki ona ma charakter, jaki ma wiek?

Kosmyczek Kamyczek

 
Posty: 94
Od: Pon mar 16, 2009 17:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 28, 2009 13:26

Kosmyczek Kamyczek pisze:Co to znaczy,że jest bardzo chora? Jaki ona ma charakter, jaki ma wiek?

poczytaj wątek tam wszystko jest na ten temat :lol:
witamy na wątku bialutkiej Sisi
Ostatnio edytowano Sob mar 28, 2009 13:45 przez monika74, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob mar 28, 2009 13:43

byłyśmy z gayae w poleconej lecznicy i wet z tego gabinetu przejmuje leczenie
Jarosław Bobruk lecznica VET ul Sikorskiego
sprawa wygląda tak
kotka nie je i nie pije i to jest problem :cry: dostała płyny i leki poprawiające metabolizm ,osłaniające ,wzmacniające
na wyniki jestesmy umówieni w poniedziałek obiecał sprawdzić wszystko
płyny mam tez uzupełniać jej w domu dostałam cały potrzebny sprzęt i leki :lol:
wet powiedział ze wyprowadzenie jej z tego stanu będzie wymagało duzo pracy kot przezył tak silny wstrząs ze wyciognięcie jej z tego potrwa :cry:
i teraz jego opinia która słyszała gayae zmiana opiekuna i domu w tym stanie psychicznym to wyrok dla tego kota
zresztą wet przezył szok jak weszłam z nią do gabinetu na rękach on ją pamięta jako dzikiego kota którego trzeba było usypiać przez kratki transportera zeby do niej podejść powiedział ze dokonałam cudu :lol:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob mar 28, 2009 14:08

[quote="monika74"]byłyśmy z gayae w poleconej lecznicy i wet z tego gabinetu przejmuje leczenie
Jarosław Bobruk lecznica VET ul Sikorskiego
sprawa wygląda tak
kotka nie je i nie pije i to jest problem :cry: dostała płyny i leki poprawiające metabolizm ,osłaniające ,wzmacniające
na wyniki jestesmy umówieni w poniedziałek obiecał sprawdzić wszystko
płyny mam tez uzupełniać jej w domu dostałam cały potrzebny sprzęt i leki :lol:

Grażyna : NIE ROZUMIEM DLACZEGO ZWLEKAŁAŚ TAK DŁUGO Z PORZĄDNYM ZDIAGNOZOWANIEM KOTKI ???
Wobec tego na jakie leczenie poszło wam podobno już tyle pieniędzy ?
Skoro dotąd nawet nie było wiadomo NA CO KOTKĘ LECZYĆ ????
Cała ta sytuacja jest dla mnie co najmniej dziwna.
Kotka męczy się tak długo i leczu się ją "objawowo"? Czegoś tak dziwnego dotąd nie widziałam.
Cała dyskusja na temat Sisi to pytania i odpowiedzi czy jadła, czy sikała,czy nie słabsza, mowa o podawaniu leków - które BEZ DIAGNOZY
nawet nie wiadomo czy jej pomagały CZY NIE SZKODZIŁY !!!!
Zadziwiająca historia............ :evil: :evil:
Grażyna.

Grażyna-kg

 
Posty: 206
Od: Pt mar 27, 2009 8:15
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Sob mar 28, 2009 14:10

zapraszam na bazarki dla Sisi!
Pomoc potrzeban!

linki w podpisie 8)
Obrazek

pumka133

 
Posty: 1322
Od: Nie wrz 14, 2008 18:27
Lokalizacja: Lubin

Post » Sob mar 28, 2009 14:15

monika74 pisze:byłyśmy z gayae w poleconej lecznicy i wet z tego gabinetu przejmuje leczenie
Jarosław Bobruk lecznica VET ul Sikorskiego

wet przezył szok jak weszłam z nią do gabinetu na rękach on ją pamięta jako dzikiego kota którego trzeba było usypiać przez kratki transportera zeby do niej podejść powiedział ze dokonałam cudu :lol:


Grażyna : nie gniewaj się, ale ja nie widzę tu żadnego CUDU !
Chore dzikie kiedyś koty BARDZO CZĘSTO PODDAJĄ się, oczekując pomocy, albo zbyt słabe aby się bronić, często w chorobie nazwijmy to - oswajają się. To żaden CUD, to często spotykana PRAWIDŁOWOŚĆ.
CUDEM BY BYŁO GDYBY BEZ BADAŃ I POSTAWIONEJ DIAGNOZY UDAŁO SIĘ KOTA "NA WYCZUCIE" WYLECZYĆ. A tak nie jest.
Grażyna.

Grażyna-kg

 
Posty: 206
Od: Pt mar 27, 2009 8:15
Lokalizacja: Kołobrzeg

Post » Sob mar 28, 2009 14:16

Grażyna-kg pisze:Wobec tego na jakie leczenie poszło wam podobno już tyle pieniędzy ?
Skoro dotąd nawet nie było wiadomo NA CO KOTKĘ LECZYĆ ????

Odpowiedź na te pytania można znaleźć w postach na wcześniejszych stronach.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 28, 2009 14:20

Bazyliszkowa pisze:
Grażyna-kg pisze:Wobec tego na jakie leczenie poszło wam podobno już tyle pieniędzy ?
Skoro dotąd nawet nie było wiadomo NA CO KOTKĘ LECZYĆ ????

Odpowiedź na te pytania można znaleźć w postach na wcześniejszych stronach.


monika74 pisze:JESTEŚMY PO WIZYCIE WETA :cry:
okazało sie ze Sisi weszła we wstrząs dostała baterie leków
jest skrajnie wycieńczona ona była w schronie zanim sie o niej dowiedziałam przez tydzien i nic nie jadła w takim stanie została poddana sterylce (cud że przeżyła) po zabiegu wyzucili koteczke do woliery na dwór no i przyplątało sie zapalenie płuc
dodatkowo ma wyrwany ogon z wiązadeł poprostu pracownicy schroniska zeby ją złapać ciągneli ją za ogon tak brutalnie ze go dosłownie wyrwali
koteńka cierpi przez to straszny ból
rokowania są ostrożne :cry:
wieczorem znowu wet przyjedzie zeby podać jej leki na noc bo jest w zbyt ciężkim stanie zeby ją wozić do lecznicy
Dziewczyny może udało by sie zrobić jakiś bazarek dla Sisi dziś już wydałam 110 zł a jeszcze została wiedzorna wizyta a to dopiero pierwszy dzień leczenia
bez waszej pomocy nie dam rady :cry:
najgorzej ze to koniec miesiąca i krucho z kasą


monika74 pisze:WET MÓWI ZE PIERWSZE TRZY DNI BĘDĄ DECYDUJĄCE
WAZNE ZEBY OPANOWAĆ ZAPALENIE PŁUC
JUTRO BADANIA BO SIU ZIE ZATRZYMAŁO TRZEBA NERKI SPRAWDZIĆ
DZIŚ WIEDZOREM JESZCZE KROPLÓWKA NA WZMOCNIENIE NO I TRZEBA SIE MODLIĆ ZEBY NIE BYŁO MARTWICY OGONKA :cry:


8)
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob mar 28, 2009 14:44

grazyna ja mam pytanie skoro ty masz 2o!!!!!!SWOICH KOTOW TO JAK ZAPEWNISZ NALEZYTĄ OPIEKE BIAŁEJ KOTCE.PRZECIEZ ZNOWU 20 OBCYCH KOTOW MOZE JA PRZESTRASZYC!!!!A TY MASZ CZAS SIEDZIEC NAD NIA !OPIEKOWAC SIE NIA SKORO DZIENNIE PRZYNOSISZ DO DOMU PO 2 TYMCZASY ,.mySLĘ ZE BIAŁA sisi BEDZIE U CIEBIE W DOMU W CIĄGŁYM STRESIE ,NIE WIDZĘ TAM MIEJSCA DLA NIEJ!!!myslę OPIEKA WETA TO NIE TYLKO TO CO TEMU KOTU POTRZEBNE.miŁOSC ROZMOWA CZUŁE SŁOWA.ty poprostu nie masz na to warunkow!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!wIĘC NIE DRĄZYJ JUŻ TEGO TEMATU BO NAPRAWDE NIE JEST POTRZEBNE ROZDzieranie WŁOSA NA CZWORO.!!!CHWAŁA ZE OPIEKUJESZ SIE ZWIERZETAMI!!!I ALE MONIKA ZAPEWNIA KOTCE TO WSZYSTKO CZEGO KOTKA TERAZ POTRZEBUJE.
Ostatnio edytowano Sob mar 28, 2009 19:36 przez cypisek, łącznie edytowano 2 razy

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Sob mar 28, 2009 14:50

odpowiadając na pytanie grazyny o piniądze
od forum dostałam 270zł
Bazyliszkowa-20zł
kotika-50zł
JOANNAM-70zł
kristinbb-30zł
heket-20zł
Ja-Ba-30zł
Istna-50zł
zakupy dla Sisi
karmy (specjalnie dla nie j bo moje koty są za grubiutkie na to)
exigent-400+400-19zł
sensible-400+400-19zł
babykat -400+400-19zł
2 puszki recovery-24 zł
whiskas w puszce promocyjnej-12 zł
co daje kwote 93 zł
preparat kalm aid-53zł
cewnikowanie -70zł
zostaje 54 zł powiedzmy na dzisiejszą wizyte u weta
reszte Grazyno wydatków pokryłam sama powiedzmy koszty złego wyboru weta i całość kosztów z tym związanych
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob mar 28, 2009 15:34

W ogóle nie rozumiem o co tu Grażyna robi takie awantury. Sisi jest pod opieką, jeśli Grażyna ma potrzebę zająć się jakimś potrzebującym kotem niech się rozejrzy po okolicy.
Mimo udowadniania swoich kompetencji mnie nie przekonują argumenty Grażyny i szczerze mówiąc nie powierzyłabym jej nawet zdrowego kota bo obawiałabym sie tak wybuchowego charakteru. Zapewne za chwilę zostanę zmiażdżona setką argumentów jaka jestem niekompetentna ale na szczęście mam to gdzieś.
Monika jesteś dobrś opiekunką myślę że Sisi u Ciebie dojdzie do zdrowia - tak trzymaj :)
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob mar 28, 2009 15:39

Monika jak z jedzeniem?
próbowalaś surowizny?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 28, 2009 16:20

padam na pysk, jestem wykończona psychicznie i fizycznie. postanowiłam zajrzeć i co widzę. aferę! ktoś zrobił z igły widły.

to forum jak dla mnie jest bardzo specyficzne. zanim odezwałam się na nim pierwszy raz czytałam, czytałam i czytałam. trwało to długo, ale w tym czasie obeznałam się z jego specyfiką, językiem, sposobem wypowiedzi. przez ten czas zrozumiałam, że można się zachwycać nad tym jak kot zrobi siku lub coś cięższego :) zrozumiałam, że czasem dużo daje zwykła wypowiedź nt trzymania kciuków. nie odważyłabym się nigdy będąc kimś nowym wejść na wątek i całą sobą kwestionować czyny i opinie wszystkich obecnych (z dużo większym stażem). może to złe? ale ja nie widzę sensu w takim tonie wypowiedzi. moim zdaniem jeśli ktoś uważa się za osobę bardziej doświadczoną może coś zasugerować (tak jak wszystkie to robimy), poddać jakiś pomysł. tego buntu i podważania decyzji nie rozumiem. totalnie.

rozumiem Grażyna, że masz duże doświadczenie, dużo historii o uratowanych kotów na koncie, ale myślisz, że pisząc tutaj to wszystko będziesz komuś imponować. ja jestem młodsza, mniej doświadczona, ale wiem, że na podziw i szacunek pracuje się w inny sposób. czynem, nie słowem. nie poddaję absolutnie Twojego dorobku życiowego w wątpliwość jedynie piszę, że dla nas jesteś nową osobą. i co robisz, licytujesz się, buntujesz, podważasz, kwestionujesz. jakim prawem? nie tak to tu działa. to forum to jak wielka rodzina. i nie ważne, czy prowadzisz schronisko, czy jesteś lekarzem weterynarii, czy wspierasz finansowo, czy prowadzisz mini domek tymczasowy, czy też zaciskasz kciuki. liczy się, że pomagasz. to właśnie do tego służy to forum.

zastanawia mnie też jedna rzecz. monika od kiedy założyła wątek otrzymała dużą pomoc. żadna z nas nie upomniała sie ani o rozliczenie na co poszły przelane pieniądze, żadna nie chciała kontaktować się z weterynarzem i sprawdzać jej. żadna. ty wchodzisz i żądasz. rozliczeń, kontaktów, potwierdzeń. a co jak do tej pory zrobiłaś, prócz tego, że wątek z powodu atmosfery jaką wprowadziłaś jest coraz bliższy zamknięcia?

podziwiam Twoje osiągnięcia, o których pisałaś wcześniej. oby było więcej takich ludzi jak Ty. nam też przydałoby się schronisko z prawdziwego zdarzenia z ludźmi oddanymi sprawie. ale pamiętaj, każdemu przydaje się odrobina pokory. człowiek jest tylko człowiekiem, popełnia błędy, jeśli jest ktoś kto te błędy dostrzega i pomaga naprawić, wówczas uda się coś osiągnąć. bo w grupie siła, jednostkom zawsze ciężej, ale żyć i pracować w grupie trzeba umieć.

bardzo przepraszam za ten przydługi post. chciałam wejść na forum i przeczytać, że z Sisi lepiej, a co widzę same oskarżenia. w wątku kota któremu trzeba pomóc. cały czas. choćby trzymaniem kciuków za to, żeby zrobiła siku.
ObrazekObrazek

cos_tam82

 
Posty: 429
Od: Śro lip 11, 2007 10:41
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Sob mar 28, 2009 16:24

Przeczytałam wątek od początku, jak się czuje SISI ?
Janina.
Obrazek

Cassa

 
Posty: 19
Od: Czw mar 26, 2009 14:20
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Sob mar 28, 2009 17:07

Dołączam się do pytań o koteczkę! Jak z apetytem? Nadal nic??
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 121 gości