MBBA - BLANKA 2 lata z nami!!!!!!!!

[Aleksandra59]

Kciuki nieustające

[Petka]

jak się ma Blanusia?

[Anna61]

jak się ma Blanusia?

Też podpytuję?

[villemo5]

Ja (jakby kto pytał) - niedospana jestem okrutnie!

Blanusia ma się dobrze. Dziś była mała trauma... A nawet dwie. Pierwsza to wyciąganie wenflonu. Troszkę nieprzyjemne to było. Jednak dużo gorsze było wkładanie czopka. Mała nie robiła kupy już długo (2 dni przed zabiegiem ostatnio). Z lekarzem założyliśmy czopek. Protest był straszliwy. Jednak po powrocie do domu kuweta byłą niemal natychmiast! Blanka zjada stanowczo za mało, by się normalnie wypróżniać. A ta kupa po narkozie byłą wyjątkowo cuchnąca, jednak sprawiła mi wielką radość
Jeśli chodzi o jedzenie, to widać, że jest głodna i zabiera się za miskę chętnie. Jednak wystarczy, ze coś jej wpadnie tam, gdzie nie powinno i już rezygnuje. Musi się przyzwyczaić do życia bez ząbków.

Dziewczyny z całego serca dziękuję Wam za wsparcie!!
Byłyscie z nami w trudnych dniach!! Dziękuję!!

Net w domu chyba trochę lepiej działa Obiecuję, że postaram się częściej wklejać zdjęcia. Jednak teraz Blanki nie fotografuję. JEst jeszcze ubrudzona krwią. Nie chcemy takich pamiątek.

Buziaki dla Was!

[Anna61]

To bardzo się cieszę, że Blanusia czuje sie dobrze.

Dużo buziaczków dla niej ode mnie i od mojej ośmioosobowej futrzanej gromadki.

[villemo5]

Blanka ma znów bystre, jasne, uśmiechnięte oczy!
Ani śladu w nich cierpienia. A przed zabiegiem ból odbierał jej radość życia. Dziś biega po domu, domaga się spacerków. Buziulka się goi. Z kupami wciąż walczymy. Ale dziś już wiem, że warto było przeżyć ten strach.

Kocham ją całym sercem. A ona sobie słodko śpi

[Marcelibu]

Widzisz!!!!

[ewa74]

[villemo5]

:ok:

Dzieki Dzisiaj podobno byl dzien tulkania i barankow (ja w pracy bylam), a ofiara byl tatus

[villemo5]

Wet zaliczony! Jutro ostatni zastrzyk. Teraz mała się myje.

[Aleksandra59]

I tak trzymaj Blanusiu

[villemo5]

Dziewczynce się zapomniało, że nie ma ząbków i chciała mnie ugryźć w palec!

[villemo5]

Ogłaszam bankructwo do 10 kwietnia.
Dziś zakończyło się podawanie leków pozabiegowych. Leki dostałam od weta w Toruniu. Tutaj płaciłam TYLKO za ich podawanie. No i znów był czopek, a zaraz potem kupa.
Mam tu na miejscu drogiego weta. Ale zostawmy to. Było, minęło, zapłaciłam i chcę zapomnieć.
Teraz oby Blanka dobrze się czuła i wreszcie zaczęła normalnie kupkać!! Bo z tymi kupami to masakra jakaś.

[tosiula]

No nareszcie dobre, radosne wieść. Kciuki nadal są.

[villemo5]

Witamy w niedzielę!
Moje rozpuszczone koty i ja
Blanka spała dzisiaj ze mną! a mama ma wścieka, że nie z nią