Moje MP6-Pysia,Pucuś,Ptyś,Pumek,Psotuś i Plamka + tymczasy

[Erin]

No cóż, zdarza się

Dzień doberek mówimy, mrauuu

[Anna61]

Co słychać u koteczków?

[Gohag]

A bo Albert to się tak fajnie drze, a jak się włączam do dyskusji to się patrzy na mnie jak na debila...chyba mi jeszcze nie najlepiej idzie gadanie w kocim języku. Kiedy był mały gadał dużo więcej - strasznie mi szkoda, że już tak nie robi. Najlepsze było :"mniammniam" przy jedzeniu. A jak się postarał to i "alleluja" mu się powiedziało. Płakałyśmy czasem ze śmiechu. Najbardziej gadał przy lizani swojego futerka.

[Gohag]

Kurde, kurde, kurde. A ja che wygrać to 13 milionów, kupić sobie farmę w Bieszczadach i kozę i zabrać tam te wszystkie kotki co domów nie mają buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

[Erin]

Kurde, kurde, kurde. A ja che wygrać to 13 milionów, kupić sobie farmę w Bieszczadach i kozę i zabrać tam te wszystkie kotki co domów nie mają buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Gohag, ja też bym tak chciała.
Mogłabym nawet 3 kozy do kompletu wziąć i kilka owieczek.

Koteczki-diabełeczki rozrabiają na całego. Pumek nadal wyje po nocach, a Pyza namiętnie wywraca miseczkę z wodą Wykładzina pozalewana, a ja muszę po kilka razy dziennie miseczkę napełniać. Dziś rano jak sie dorwała do picia, to myślałam, że nigdy nie skończy

[Gohag]

Ty się Erin ciesz, że to miseczka i to na podłodze. Bo Albercik to tylko ze szklanczki pije, no może być słoik, a jeszcze lepiej butelka - ale musi stać gdzieś wysoko (parapet, półka itp) Woda na poziomie podłogi go nie interesuje. Zanim się gulun napije to mus łapki pomoczyć i jeździ tym słoikiem po całym parapecie - dopiero zaczyna pić. Można sobie wyobrazić jakie wodotryski często temu towarzyszą...

[Erin]

Ty się Erin ciesz, że to miseczka i to na podłodze. Bo Albercik to tylko ze szklanczki pije, no może być słoik, a jeszcze lepiej butelka - ale musi stać gdzieś wysoko (parapet, półka itp) Woda na poziomie podłogi go nie interesuje. Zanim się gulun napije to mus łapki pomoczyć i jeździ tym słoikiem po całym parapecie - dopiero zaczyna pić. Można sobie wyobrazić jakie wodotryski często temu towarzyszą...

No to rzeczywiście "fajnie"
A propos picia na wysokościach i ze szklanki

[Gohag]

O ja cie...fajne zdjątko. Ale Albertowi to się łepetyna do szklanki nie mieści, ale łapka to zawsze wlezie...
No chyba że bym mu faktycznie taką do whiskacza dała...

[Erin]

Widzę, że Koleżanka znawczyni dobrych trunków - brawo!
Ptysiek lubi czasem piankę z piwa polizać - w sumie nie na darmo został znaleziony koło mojej pracy. Prawdziwy z Niego gazownik

[Erin]

Nasz nowy bazarek:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4235572#4235572

[Kasia i Maniuś]

Moje kociaki preferują picie wody tylko z metalowej miski ustawionej w wannie

Czasem Maniek lubi w szklance gazowanej wody łapka połapać bąbelki

[Bernadetta]

http://img510.imageshack.us/my.php?image=img4086.jpg
Mój Tofik jest bardzo podobny w umaszczeniu.Może powinnam mu taką szklankę postawić ,bo z misek które mu dotychczas stawiam nie podoba mu się żadna.
Najbardziej lubi pić z wiadra i to takiego 10 litrowego.

[Erin]

Wczoraj byłam z Psotusiem na kontrolnej morfologii - wyniki takie sobie. Spadły Mu białe krwinki (do 5,2) oraz hematokryt - do 28. Wet powiedział mi dziś telefonicznie, że to początek anemii, ale generalnie można to opanować. Tylko będziemy musieli codziennie jeździć na zastrzyki z witaminy B12 i kwasu foliowego Dobrze, że węzły OK - jeden pachwinowy lekko powiększony, ale wet stwierdził, że nie mocno.

[Cameo]

Nie mogę nic doradzić ale trzymam kciuki... będzie dobrze

[Erin]

Cameo

Bernadetta, chętnie zobaczę fotki Twojego Tofika.
I zapraszamy do naszego wątku