Jeszcze i jeszcze[2]. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 26, 2009 21:49

lolak pisze:Agn, jestes :aniolek:
Bo wiem, że zawsze mogę liczyć na pomoc w sprawie kotów.
Bo widziałam u Ciebie szczęśliwe koty, którym nikt inny nie mógłby dać tego spokoju, ciepła i opieki.


Wśród tych szczęśliwych kotów widziałam filigranowego Człowieka obdarzonego wielkim sercem. Uśmiechniętego, pogodnego, promieniującego życzliwością zarówno do cztero- jak i dwułapnych.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw mar 26, 2009 22:24

A teraz o czymś ważniejszym niż wszystkie rozliczenia na świecie.

Odchodzi kot, który jest dla mnie bardzo ważny. Mimo że tak krótko ze mną jest.
Rano jeszcze dał się nakarmić Convem. Teraz pije jedynie wodę ze strzykawki. Niczego innego nie przyjmuje - jeśli tylko chcę wcisnąć mu nawet mocno rozwodnionego Conva - ucieka. A że ledwo się już porusza, nie chcę robić nic na siłę.
Na starość nie ma lekarstwa.
Obrazek
Już wiem, że to będzie ostatnie zdjęcie Ravena.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw mar 26, 2009 22:27

Agus :( :( :(
zyczylabym sobie, zeby kazdy schorowany i starszy kot doznal takiego zycia, jak Raven u Ciebie...
i mocno przytulam :cry:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw mar 26, 2009 22:37

Agn pisze:A teraz o czymś ważniejszym niż wszystkie rozliczenia na świecie.

Odchodzi kot, który jest dla mnie bardzo ważny. Mimo że tak krótko ze mną jest.
Rano jeszcze dał się nakarmić Convem. Teraz pije jedynie wodę ze strzykawki. Niczego innego nie przyjmuje - jeśli tylko chcę wcisnąć mu nawet mocno rozwodnionego Conva - ucieka. A że ledwo się już porusza, nie chcę robić nic na siłę.
Na starość nie ma lekarstwa.
Obrazek
Już wiem, że to będzie ostatnie zdjęcie Ravena.



Mój Puszek tez tak miał. Uciekał przed karmieniem, a mimo to dawałam mu jeść ze strzykawki tydzień, aż do momentu, kiedy widziałam, że nie chce jeść, że się słania, że go coś boli, bo zmieniał miejsca leżenia, kładł się na zimne płytki. :crying: :placz:

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw mar 26, 2009 22:56

To bardzo boli. Zawsze.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw mar 26, 2009 23:59

Agn pisze:A teraz o czymś ważniejszym niż wszystkie rozliczenia na świecie.

Odchodzi kot, który jest dla mnie bardzo ważny. Mimo że tak krótko ze mną jest.
Rano jeszcze dał się nakarmić Convem. Teraz pije jedynie wodę ze strzykawki. Niczego innego nie przyjmuje - jeśli tylko chcę wcisnąć mu nawet mocno rozwodnionego Conva - ucieka. A że ledwo się już porusza, nie chcę robić nic na siłę.
Na starość nie ma lekarstwa.
Obrazek
Już wiem, że to będzie ostatnie zdjęcie Ravena.


Agnieszko, przykro mi i smutno...Gdyby miłość mogła uchronić nasze futerka, dodać im sił, sprawić, że żyłyby, po prostu żyły...

Ale myślę, że to dla NICH ważne, że odchodzą kochane, że jesteśmy przy nich. 15-letni Kiciek gasł przytulony do mnie i wtulał się całym ciałkiem niemal do końca... Raven wie, że opuszczają Go siły, ale wie również, że będziesz przy nim, że Ty Go nie opuścisz.

Agnieszko, z ogromnym sercem opiekujesz się kotami chorymi, w podeszłym wieku, skrzywdzonymi przez los i ludzi. Mają u Ciebie prawdziwy koci raj na ziemi. Przez ten czas, który dany im jest na życie z Tobą, są szczęśliwe.

Wiem - w takiej sytuacji nic nie jest w stanie pocieszyć. Nie istnieją słowa, które złagodziłyby ból. Dlatego tylko przytulam Cię... najmocniej jak potrafię.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt mar 27, 2009 0:29

Piękny kot o pięknym imieniu...

Trzymajcie się jakoś. Póki się da.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt mar 27, 2009 3:07

Zawsze staram się wyważyć ten moment.
Nie szukam jednej metody, schematu działania, na podstawie którego będę podejmować podobne decyzje w przyszłości. Nie ma takiej metody. Zawsze jest TEN konkretny przypadek, w którym zbiegają się na raz moja wiedza [wsparta wiedzą weterynarza, najlepszego pod słońcem], doświadczenie i empatia, współ-czucie razem z tym kotem, którego TEN przypadek dotyczy.
Nie ma jednej metody, jednego schematu. To, co sprawdza się przy jednym kocie, nie ma szans na zaistnienie przy innym. To nie są ludzie, którym można słowami nadać sens ich cierpieniu.
Zawsze staram się zrobić wszystko, co niezbędne. Rozpoznać z czym mam do czynienia, co mogę zrobić. Ale niekiedy jest to bardzo niewiele.
Czasem mogę tylko być.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt mar 27, 2009 3:43

Agn pisze:Czasem mogę tylko być.

...a zazwyczaj być.

sanna-ho

 
Posty: 7530
Od: Wto sie 28, 2007 13:41

Post » Pt mar 27, 2009 6:43

Ravenku dobrze,że masz przy sobie AGN.
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt mar 27, 2009 7:43

Trzymaj sie, Agn :(
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pt mar 27, 2009 7:45

Mogę wysyłać tylko ciepłe myśli...

Smutno...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt mar 27, 2009 7:47

Agn trzymaj się
:(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10320
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pt mar 27, 2009 7:57

Jak smutno :cry: -cóż na starość nie ma lekarstwa!
Agn-mocno Was przytulam!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Pt mar 27, 2009 8:26

Trzymaj sie Aguś.Duzo cieplych myśli przesylam.
Jestes najcudowniejszym opiekunem futerek na swiecie :1luvu:

gisha

 
Posty: 6080
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], misiulka i 160 gości