Dama, łachudra, słodziak i... mruczące potwory. cz. 4

» Czw mar 26, 2009 19:06

Sami wirtualni zboczeńcy, jakby nie mogli sobie kupić kalendarza z kotami :twisted:

.

» Czw mar 26, 2009 19:11

Motodrama pisze:Sami wirtualni zboczeńcy, jakby nie mogli sobie kupić kalendarza z kotami .

ale w kalendarzu sa obce koty a te zaprzyjaźnione z nutką przywiązania :twisted:

» Czw mar 26, 2009 19:12

kinga w. pisze:Udało się dziada na tyle przemieścić... Biedaczek jest padnięty. Zbiera siły przed nocą?

I Kłaczek - śliczności - czym go trąciłaś? :1luvu:

» Czw mar 26, 2009 19:14

Miyuki...

Zimno w gołą doopkę... Mój sweter się przydaje.

Mordeczka cudna...

Ten fotel był kiedyś mój!

Obrazek

» Czw mar 26, 2009 19:16

kalair pisze:
Dorota pisze:Nie wiem, w czym rzecz

Kinga żądania spełnia...

Ojapiorkuje! :lol:

» Czw mar 26, 2009 19:22

Tyzma pisze:
kinga w. pisze:Udało się dziada na tyle przemieścić... Biedaczek jest padnięty. Zbiera siły przed nocą?

I Kłaczek - śliczności - czym go trąciłaś?

Wzięłam dziada na ręce - nawet się nie obudził. Mogę z nim zrobić co chcę - on ma ogromne zaufanie. Przewalił sie tylko wygodniej i nie przerwał drzemki. Urodzony tutaj, od zawsze wychowywany w poczuciu bezpieczeństwa, łagodnie... Nie drażniony... Jak go biore na ręce śpiącego to się przelewa jak nieprzytomny - on nie widzi powodu żeby się budzić. :lol:

» Czw mar 26, 2009 19:24

kinga w. pisze:

ten wzrok spopiela... odczepcie sie ode mnie wszyscy :wink:

» Czw mar 26, 2009 19:26

kinga w. pisze:Miyuki...

Zimno w gołą doopkę... Mój sweter się przydaje.

Mordeczka cudna...

Ten fotel był kiedyś mój!

Połóż jej kocyk polarkowy na biurku to tam się umości (ja też nie miałam siedziska - odzyskałam).

» Czw mar 26, 2009 19:26

Dorota pisze:
kalair pisze:
Dorota pisze:Nie wiem, w czym rzecz

Kinga żądania spełnia...

Ojapiorkuje!

A co, masz jakieś SZCZEGÓLNE? :lol:

» Czw mar 26, 2009 19:27

kinga w. pisze:Jak go biore na ręce śpiącego to się przelewa jak nieprzytomny - on nie widzi powodu żeby się budzić.

He he..Nie widzi powodu? :twisted:

A żarełko? :lol:

» Czw mar 26, 2009 19:29

kinga w. pisze:Ten fotel był kiedyś mój!

Też kiedyś miałam swój fotel..Ale nie mam ! :evil:

Mam Lafizdrolka! :lol:

» Czw mar 26, 2009 19:34

Motodrama pisze:
Połóż jej kocyk polarkowy na biurku to tam się umości (ja też nie miałam siedziska - odzyskałam).

Poradziła sobie...

Teraz jak chce pogłaskać kote to lecę do łazienki... A jak ona tam mruczy...

» Czw mar 26, 2009 19:35

kalair pisze:
kinga w. pisze:Jak go biore na ręce śpiącego to się przelewa jak nieprzytomny - on nie widzi powodu żeby się budzić.

He he..Nie widzi powodu?
A żarełko?

Eeee, no! Do zarełka to hrabicz się zrywa. To wygląda jak zmartwychwstanie! :lol:

» Czw mar 26, 2009 19:51

kinga w. pisze:
kalair pisze:
kinga w. pisze:Jak go biore na ręce śpiącego to się przelewa jak nieprzytomny - on nie widzi powodu żeby się budzić.

He he..Nie widzi powodu?
A żarełko?

Eeee, no! Do zarełka to hrabicz się zrywa. To wygląda jak zmartwychwstanie!

A widzisz! :lol:

» Czw mar 26, 2009 19:52

Nie ma dziwne - przy takiej armii kotów boi się, ze pustki w misce będą

Dama, łachudra, słodziak i... mruczące potwory. cz. 4

Kto przegląda forum