Serducho jest już w domku :)))) tymczasowym

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 25, 2009 17:27

Mruczeńka1981 pisze:
dzonss pisze:Filet został na zbiegi i badania w lecznicy, mam dzwonić po 17 co i jak
i jak??


uff, podobno wszystko ok. czekam teraz na transport, żeby po niego pojechać

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Śro mar 25, 2009 18:07

dzonss pisze:
Mruczeńka1981 pisze:
dzonss pisze:Filet został na zbiegi i badania w lecznicy, mam dzwonić po 17 co i jak
i jak??


uff, podobno wszystko ok. czekam teraz na transport, żeby po niego pojechać
No to super :lol:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 25, 2009 18:54

Trzymajcie kciuki za Mineczkę...
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 25, 2009 20:10

Minka- :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Śro mar 25, 2009 20:11

:ok: :ok: :ok: :D
Obrazek

La.heureuse.chatte

 
Posty: 529
Od: Pon mar 16, 2009 18:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 25, 2009 20:22

Filecik już w powrotem w łazience dochodzi do siebie po głupim jasiu.
Nie jest tak źle jak mogło być :wink: od środka został obejrzany i nic tam się nie dzieje, podobno wątroba, nerki itd wyglądaja dobrze.
Za to doktor stwierdził, że tak zaniedbanej paszczy jeszcze nie widzial, przy próbie usuwania kamienia zęby same wypadały. W sumie usunięto 3. Zapalenie dziąseł- są brązowo czerwone w kolorze. Poza tym gnijące pazury i korzenie pazurów- przy próbie obcięcia wypadały w całości, przy czym leciała krew.
Dostał kroplówkę. Uszy wyczyszczono dokładnie, dostał jeszcze preparat do zakrapiania i trzeba czyścic. Dostał antybiotyk w tabletkach na 10dni. Możliwe że o czymś teraz zapomniałam tak wymieniając..
Jesteśmy niezmiernie wdzięczni doktorom o wielkich sercach za pomoc :D Pałciliśmy tylko za leki w, a przy Filecie naprawde wczoraj i dziś było sporo pracy. Ponadto wczoraj za półdarmo dostaliśmy kuwetę aby móc koty odseparować, trochę karmy hillsa takiej miększej żeby mógł jeść bez bólu, a dziś Filecik dostał transporterek na nową drogę (dosłownie i w przenośni) życia. Czyli praktycznie ma już wyprawkę :1luvu: Naprawdę, brak słów, wielki szacunek dla lekarzy i wielkie dziękuje.
Dziewczyny, czy już wiadomo na 100procent, że Filecik ma dt? W przyszłym tygodniu powinien odwiedzic weta, żeby zobaczyć jak ładnie goją się dziąsła i pazurki.
Myślę, że teraz jak się już wybudzi będzie się czuł o wiele bardziej komfortowo po tych wszystkich zabiegach :D

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Śro mar 25, 2009 20:36

OK, domek potwierdził, że przyjmie oba kotki. To naprawdę bardzo awaryjne rozwiązanie, więc trzeba jak najprędzej szukać im domków stałych.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 25, 2009 21:04

:dance: :dance2:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro mar 25, 2009 23:50

Filecik- Tito poczuł się lepiej. Został wypuszczony na salony, bo nie chciał siedzieć w łazience- próbował czmychnąć gdy otwierało się drzwi. Geder został zabarykadowany na górze, ale jest bardzo niezadowolony próbuje przeskoczyć zaporę..trzymamy go siłą.
Filet lepiej wygląda, chodzi szybciej, obwąchuje kąty, lepiej reaguje na bodźce. Próbowałam zachęcić go do zabawy i zainteresował się, próbował 2 razy pacnąć łapą zabawkę :D wydaje mi się, że to duzy postęp, wcześniej był taki apatyczny trudno było zwrócić jego uwagę. Podczas zabawy widać jakie ma problemy ze wzrokiem: stara się śledzić zabawkę, ale co jakiś czas ją gubi, zawiesza wzrok w miejscu a zabawka ucieka dalej. Ale fajnie, widać w tych oczkach jakieś życie a nie rezygnacje :)

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Czw mar 26, 2009 1:20

tak sobie podczytuje o tym FIVie Filecika i szkod ami bardzo kociaka.Najgorsza na poczatku jest panika.Niestety nie taki diabel straszny jak go maluja.Ja mam 7 kotow i jeden ma FIV. Zadno z moich kotow nie jest i nigdy nie bylo izolowane bo nie ma takiej potrzeby jesli koty nie sa agresywne i nie bija ie na serio,bo tylko wtedy jest mozliwosc zakazenia jak sie pogryza.Jesli sa sterylizowane/kastrowane i zyja sobie spokojnie to nic im nie grozi.Najgorsza jest panika i niewiedza.My jak dowiedzielismy sie ze Samson ma FIV tez spanikowalismy.Teraz kiedy juz wiem wszystko o fiv wcale nie jest tak strasznie.Jest poprostu normalnie.
Obrazek ObrazekObrazek

sarra

 
Posty: 1896
Od: Czw paź 09, 2008 1:40
Lokalizacja: UK

Post » Czw mar 26, 2009 8:34

Zwierze to zwierze, nie jestem w stanie przewidzieć jego zachowania na 100%, to, że do tej pory się nie biły, nie oznacza, że nigy nie będzie między nimi zadnej scysji
Jedynym pomieszczeniem, w którym mogę izolować Fileta jest łazienka, musiałby tam przebywać podczas każdej naszej nieobecności. On już teraz nie chce tam siedzieć.
Poza tym jak już wcześniej pisałam, nasz drugi kot nie jest kotem zdrowym.
Nie wydaje mi się, żebym panikowała. Nie próbuje pozbyć się problemu.

Pomyślałam, żeby założyć mu profil na naszej klasie, wiem że inne kotki mają, można chyba zrobić to już teraz zaznaczając, że on tymczasowo będzie przebywał w Częstochowie? Macie jakieś wskazówki co do założenia takiego konta?

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Czw mar 26, 2009 8:41

dzonss pisze:Zwierze to zwierze, nie jestem w stanie przewidzieć jego zachowania na 100%, to, że do tej pory się nie biły, nie oznacza, że nigy nie będzie między nimi zadnej scysji
Jedynym pomieszczeniem, w którym mogę izolować Fileta jest łazienka, musiałby tam przebywać podczas każdej naszej nieobecności. On już teraz nie chce tam siedzieć.
Poza tym jak już wcześniej pisałam, nasz drugi kot nie jest kotem zdrowym.
Nie wydaje mi się, żebym panikowała. Nie próbuje pozbyć się problemu.

Pomyślałam, żeby założyć mu profil na naszej klasie, wiem że inne kotki mają, można chyba zrobić to już teraz zaznaczając, że on tymczasowo będzie przebywał w Częstochowie? Macie jakieś wskazówki co do założenia takiego konta?

Nie miej wyrzutów sumienia, przecież nie oddajesz go do schroniska. Znajdziemy mu domek bez innych kotków, a na razie będzie w DT z Długouchym.
Swój profil ma Mirek Schroniskowiec na nk i reklamuje tam Filecika też, dopiszę, że ma FiV i potrzebny niezakocony domek. Szczerze mówiąc, nie bardzo wierzę w skuteczność szukania domów w ten sposób.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 26, 2009 8:46

Prosze, jeśli gdzies ma jakieś ogłoszenia o których nie wiem, zamieńcie zdjęcia ze schronu na fotki z domu
Obrazek
Obrazek

dzonss

 
Posty: 886
Od: Wto lis 18, 2008 23:02
Lokalizacja: wroc

Post » Czw mar 26, 2009 13:53

No to mamy kolejną zmianę planów.
Po naradzie pozaforumowej wszystkich zainteresowanych stron, uznałyśmy, że jednak będzie lepiej jak kotki zostaną we Wrocławiu. Awaryjny domek nie ma doświadczenia i służył zawsze raczej jako punkt przerzutowy, a kotki z FiV mogłyby tam utknąć na dobre. W dużym mieście, pod naszą opieką, mają o wiele większą szansę na leczenie i adopcję. Biorąc pod uwagę możliwość znalezienia im domu w Niemczech, gdzie mogłyby pojechać za kilka tygodni, nie ma sensu stresować ich kolejnymi zmianami miejsca.
Teraz pracujemy nad zwiększeniem komfortu ich dotychczasowych siedzib. Na razie wylądowały w łazienkach, ale jest szansa, że "awansują" do kuchni, gdzie w tej chwili urzędują dziczki po sterylkach. Dla dziczków szukamy miejsca, gdzie mogłyby pod patronatem wirtualnych opiekunów korzystać z wolności. Jak opróżnimy kuchnię, to pobyt naszych FiVowców w DT przez kilka tygodni będzie znośny i sytuację będzie można uznać za opanowaną.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 26, 2009 15:40

Dziewczyny, Wy wiecie lepiej co dla nich dobre.
Dobrze, że nie wracają do schroniska , bo tam niewiadomo co by się z nimi stało w obecnych okolicznościach (FIV) :cry:
Mam tylko nadzieję, że uda nam się znaleźć dla nich domki i będę jeszcze wiele lat żyli szczęśliwi w swoich nowych dobrych domkach... :D

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości