Patrolek pojechał do domu! U siebie...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 09, 2009 8:00

Trzymam kciuki, aby wizyta doszła do skutku i poszła po naszej myśli!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Pon mar 09, 2009 23:00

Kiedy siedzę teraz przed monitorem Patrolek ślicznie grzeje dupkę przy klawiaturze (chyba mu się śni, że chrupie myszkę, bo rusza wąsiskami przez sen :twisted: :lol: :lol: :lol: ).
Matkozcórką, jak on uwielbia ludzkie towarzystwo! Coraz bardziej przypomina w tym psa. Choć nadal jest on dumnym przedstawicielem kociej rodziny (drapanie drapaka, łapanie zabawek, polowanie na piórka oraz kółkowanie w trakcie fixum dyrdum po wszystkich czterech ścianach z wyłączeniem zasłon :lol: :lol: :lol: :lol: )

Niestety w sprawie wizyty - cisza :(
A na domiar złego, Patrolkowi znów przyplątały się uszy. Najgorsze, że ma podejrzenie polipów, co ewentualnie się potwierdzi/wykluczy na kontroli za dwa tygodnie.
No i kto mi zechce teraz Patrolka?... :( Znajdzie się taki dom? Ponad wszystko i mimo wszystko?

No i jak go teraz ogłaszać? Jak diagnozy uszu jeszcze nie mam? A w starych ogłoszeniach kot zdrowy jak byk...

Można by załamać ręce, ale Patrolkowa słodycz dużo mi wynagradza. On jest boski. Szkoda, że nie dogaduje się z krówkami, a ja nie mam szczęśliwego kuponu w lotto :?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt mar 13, 2009 11:18

noo, lotto mogłoby być łaskawsze dla kociarzy
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 17, 2009 2:13

Patrolek nadal czeka na swój dom! :( :( :( :(

Na pewno mu u nas dobrze, ale na pewno też mogłoby mu być lepiej.
Bądź co bądź musi nas "dzielić" z innymi ("złymi") kotami, nie może być przy nas cały czas, a jego świat ogranicza się do jednego pokoju (choć czasem na szczęście robimy zamianki i Patrol robi obchód reszty pomieszczeń).

Czasem tracę nadzieję, że ktoś da mu prawdziwy dom i bezgraniczną miłość.
Na samym początku była mocna wiara. Teraz mam dni zwątpienia.
Stado nadal się nie lubi - ostatnie doświadczenie dopuszczenia ich do siebie pod naszym dozorem utwierdza nas tylko, że się już nie dogadają. :cry:

Ostatnio Mama mnie zapytała: "Czy to znaczy, że nie ma żadnych szans na polubienie się? Nawet jakby Patrol był u Was np. przez 3 lata?"
Z całego zapytania z siłą wodospadu dotarły do mnie słowa "3 lata" i miałam ochotę wyskoczyć przez okno. :?

Ten kot naprawdę potrzebuje swojego człowieka.
Dlaczego nikt nie chce takiego przyjaciela? Tak oddanego, lojalnego, szczęśliwego z każdej chwili przy boku opiekuna? :(

ps: żadnych sensownych telefonów nie mam. Ostatni był taki, że nie wiedziałam co powiedzieć. Zgłupiałam. Nijak się miał do ogłoszenia. Nijak.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto mar 17, 2009 9:09

Adusia
zróbże te papierowe, no.

OK? ;)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro mar 18, 2009 16:58

A odległość ma znaczenie?
Jak nie ma, to skrobij do którejś z łódzkich wolontariuszek (jest wątek o łódzkim schronisku), one mają szczęśliwą rękę do adopcji, wiedzą gdzie ogłaszać najlepiej ... Ja się nie znam na ogłoszeniach wcale, mogę tylko cichutko poradzić. I kciuki trzymać.
Muuusi być dobrze.
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Czw mar 19, 2009 2:54

Myszeńk@ pisze:A odległość ma znaczenie?
Jak nie ma, to skrobij do którejś z łódzkich wolontariuszek (jest wątek o łódzkim schronisku), one mają szczęśliwą rękę do adopcji, wiedzą gdzie ogłaszać najlepiej ... Ja się nie znam na ogłoszeniach wcale, mogę tylko cichutko poradzić. I kciuki trzymać.
Muuusi być dobrze.


W sumie nie ma duzego znaczenia, bo - gdzieś pośrodku całego wątku - Patrolek miał być Łodzianinem :wink: , ale nie wyszło. :?
I nawet Georg-inia była taka kochana, że odbyła wizytę przedadopcyjną.
(ma znaczenie pod względem sprawdzenia warunków - i dlatego raczej wolałabym mazowieckie, ale się nie upieram, siła w miau! :wink: )

Ogłoszenie w sumie jest fajne. Kot potrzebuje miłości, a w ostatniej odpowiedzi ani słowa o miłości, raczej coś w stylu "chcę kotka" i ani słowa o tym, "co mogę kotu dać".

Obliczyłam, że niedługo stuknie Patrolkowi 5 miesięcy na tymczasie.
Zawsze to lepiej niż w klatce schroniska, ale jednak to tymczas... :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw mar 19, 2009 21:30

Nikuś był u mnie na tymczasie 11 m-cy i znalazł Super Forumowy Dom.

Pozwoliłam dziś sobie podać Twój telefon Pani, która szukała jedynaka i jeśli pozwolisz nadal sobie będę pozwalać (bo ja szukam Ziutkowi domu z innym kotem i jak na ironię dzwonią po jedynaków :twisted: Nie piszę wprost w ogłoszeniu, że innym kotem - gwoli wytłumaczenia dzwoniących)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt mar 20, 2009 12:21

Genowefa, jesteś :aniolek:

Nie to, że to już oznacza dom, ale szansa jakaś...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt mar 20, 2009 18:39

Patrolek nadal szuka...

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 23, 2009 13:16

I co z tego, że troszkę kuleje?!
Ma superaśny charakter - wszyscy nasi różni goście są nim zachwyyyyyceni (albo już zakoceni, albo nie mogący niestety). Jest też bardzo mądrym kotem. No i brykaczem - wszystko go bawi. Kulka zmiętej gazety, skradziony sprzed komputera ołówek... :wink:

Ma znów mnóstwo zdjęć, tylko chwilowo nie mam czasu ich zgrać na komputer.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon mar 23, 2009 13:39

Grunt, że wesoły i zdrowy!!!

Patrolku, gdzie się schował Twój domek??

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 25, 2009 10:48

Czekamy na foty 8)
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro mar 25, 2009 10:52

Ano tak!!!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 31, 2009 12:11

no i co???


trzymam kciuki!!!!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 186 gości