Witajcie w ten śnieży poranek!
Pumeczek już prawie doszedł do siebie, chociaż jeszcze w nocy był na lekkim haju

Wytrzymał bez jedzonka całą dobę, ale dzisiaj pięknie spałaszował. Oczywiście, dałam Mu nie za dużo, tak na wszelki wypadek.
Jest lekko smutny albo obrażony na pańcię, ale przejdzie Mu

W kuwetce chyba jeszcze nie był - nie miał po czym za bardzo
Gosiu, widzę że Twoje kociaki już czują wiosnę na całego. Super
Oby przyszła jak najprędzej!
Gohag, Pumek jakoś sie powstrzymał, chociaz wczoraj wieczorem, myślałam, że siknie na podłogę
Ewo, może nie będzie tak źle w weekend i uda Ci się pójść na spacer.
Nanetko, kociaki bardzo dziękują za całuski
Ullu, noc była w miarę spokojna, dzięki!
Wątek rzeczywiście galopuje, chociaż niedawno jedna osoba z forum, próbowała mnie zdołować, twierdząc że prawie nikt do mnie nie zagląda

Nie zagląda, bo podobno jestem niewdzięczna i nie podziękowałam jej jak trzeba za pomoc

No cóż, niektórzy nie mają chyba prawdziwych problemów, więc sobie wymyślają z nudów

Zdołować się nie dałam

a zważywszy, że i tak dobrego słowa nie usłyszałam od tej osoby od dłuższego czasu, podziękowałam za taką "pomoc" i taką "znajomość".
I nie musimy tu nabijac kolejnych setek, tak jak niektórzy, którym jak widać to potrzebne do poprawienia samopoczucia

Nie wszyscy muszą mnie lubić, wystarczą przyjaciele, których tu mam.
Bardzo Wam dziękuję za pomoc, pamięć i wsparcie!
Jesteście absolutnie cudowne!
