Wczoraj bardzo zle sie czulam i pozno przyjechalam w ten deszcz i snieg z Mruczuniem i nie mialam sily nic pisac.
Dr Marcinski zrobił USG calej jamy brzusznej, nie podoba mu sie watroba , jest powiekszona ale bez zmian w strukturze.
Musimy porobic teraz badania krwi.
Co do nerek i pęcherza , to przewlekle zapalenie o regularnym pogrubieniu scian do 3-3,5mm, brak polipów, złogów. Cewka moczowa tez o cechach zapalenia przewlekłego.
Ogólnie jest tak samo jak rok temu, tylko ta wątroba?
No i n iestety musze ograniczyc ulubione miesko wolowe , tylko karma weterynaryjna
Tak jak pislaam wczesniej Mruczek jest przez kogos uderzony kijem w kręgosłup, ma odpryski i jak chodzi to zarzuca troche nozka prawa i tez moze byc tak , ze przybiera odpowiednie wykrzywione pozycje do siusiu , zeby mu nie uciskalo na pecherz. Takie jeszcze byly rozmowy.
Cytrsia uszko lepiej wyglada, karmie ja na sile , psoci , gania razem z Kacperkiem - tłusciocha Lucysie.
Nie mam jak podac Trilacu nawet jak zawine w mieso wszystko wypluwa.